reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

reklama
Teoretycznie tak, ale ja jestem też po nowotworze piersi i każdy straszy że 80tki nie dożyje 🙈 ale kto wie. Bardziej przeraża mnie właśnie to że kiedyś 30 lat na ciążę to już był późny wiek. Jak wpadłam w wieku 36 lat to byłam spanikowana nie tyle co o nawrót choroby co o właśnie komplikacje związane z późną ciążą. Na szczęście moja ginekolog mnie uspokoiła że teraz właśnie w tym wieku wiele jej pacjentek decyduje się na ciążę. Także czekam na dwie kreseczki i na malutki cud ❤️
Mam znajoma po dwoch nowotworach piersi. Teraz juz spokojnie sobie egzystuje. Ale przy 2 nowotworze byla co najmniej zdołowana. No ja tez juz zawsze bede miala za uszami ryzyko raka szyjki macicy. Aktualnie mam dysplazje 2 stopnia, czekam na wyniki z wycinkow i ewentualne usuniecie zajetego fragmentu szyjki. Czekanie na wyniki to jakas masakra... jeszcze 4 tygodnie (bo za 4 kazali mi sie stawic) wypadaja w sylwka, czyli w razie co do pon nie odbiore wyniku, a jeszcze kwarantanna narodowa strasza i zakazami wychodzenia z domu poza praca i apteka yyyy... no chyba do lekarza i szpitala to bedzie mozna posc. Mam nadzieje, jednak ze po wycięciu zmienionych miejsc pożegnam sie na zawsze z problemem i nie bede sie stresować po ciążach. A u Ciebie zmiany usuwali, czy chemia/radioterapia/immunoterapia?
 
Trzymam i za was kciuki! Ja w lipcu stracilam jedną ciążę - puste jajeczko bez zarodka- dlatego boje się jutrzejszego badania...
 
reklama
Do góry