EwelinaW
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Sierpień 2020
- Postów
- 6 560
No właśnie fajnie siedzi się w czyimś portfelu. To że pracodawca musi zarobić na masę innych kosztów, nie mówiąc o inwestycjach, odtworzenie majątku firmy, maszyny sprzęty, nikogo nie interesuje. Ryzyko, że kontrahent nie zapłaci pracownika też nie interesuje, to, że częśto musimy siedzieć po nocach pracownika też nie interesuje, ... Pracownik częśto myśli kategoriami od pierwszego do pierwszego. Pracodawca musi myśleć na kilka lat do przodu. Dlatego mówię, że wszyscy strzelamy do jednej bramki, pracownik nie będzie szanował swojego miejsca pracy, firma nie będzie się rozwijać, pracodawca nie będzie szanował pracownika nie będzie miał kim prowadzić biznes, a Państwo nie ułatwia nam relacji.Problem pracownika jest taki, że "mu się należy" kropka. Nie traktują firm w których pracują jak swoich biznesów. Minimum roboty i nie przejmowanie się niczym innym. Prowadzę własną firmę i czasami zarządzam innymi i jest dramat. Nie mówię, że wszyscy ale większość "daj" "ja się liczę" "mi się należy" "to nie moje pieniądze" "chcesz prowadzić biznes to prowadź dopiero wtedy jak będzie Cię stać płacić mi 10tys". Ja swoich pracowników, dobieram bardzo starannie. Ale państwo niczego nie ułatwia i tego też pracownik nie rozumie w większości. Zusy, podatki, chorobowe i cała masa innych. A są też tacy, którym się nie podoba, że właściciel zarabia więcej skoro pracę wykonuje "ja". Ja zawsze wtedy mówię żeby taka osoba sama otworzyła taki biznes i zobaczyła jak się zaczyna, jak się to robi, z czym się je, a później utrzymała tą firmę parę lat.