reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

[emoji15] o matko... współczuję [emoji17] A w którym tygodniu byłaś? Dobrze, że wszystko się dobrze skończyło [emoji173] mnie po porodzie po narkozie przywital lekarz słowami "uratowalismy macicę".. normalnie w takich przypadkach jak mój raczej usuwają...
Zarodek miał 2,5 cm czyli jakoś 8-9 tc. A operacje miałam 8 marca.Lepszej daty nie mogłam sobie wybrać 😞
 
reklama
Podobno muszę zluzować...[emoji57]
więc wasze zdrowie[emoji1635] za owocne starania [emoji6]
20210108_194529.jpeg
 
Witam wszystkich. Już sama nie wiem czy pisałam w tym wątku czy w staraczkach 2020, zakrecilam się całkiem.
Serdecznie i z całego serca gratuluję dwóch kreseczek [emoji3590][emoji3590][emoji3590] życzę bezproblemowych, nudnych ciąż!
Przyszła dziś paczka z apteki, w tym Maca więc już zaaplikowaliśmy sobie z mężem. Zobaczymy na własnej skórze jakie efekty.
Ja dziś mam 23 d.c. W tym cyklu wyjątkowo nie czułam żadnego bólu jajników, co po ostatniej mojej ciąży jest standardem. Ale co ciekawe mój popęd [emoji23], szalona ilość śluzu, szyjka i temperatura wskazują że owulacja była. Mieliśmy udane seksy 5 dni i dzień przed teoretyczną owu. Ale ogólnie ta temp mi tak szaleje że ja sama nie wiem co mam myśleć.
Ja się zastanawiam czy np moja niedoczynność tarczycy nie ma na to wpływu, bo ja rano budzę się zawsze taka zmarznięta a śpię jak moja nastolatka ubrana w pluszową piżamkę i z puchatymi skarpetami [emoji15] albo jednak ta praca zmianowa, chociaż teraz urlop mam i noce przesypiam.
Póki co od trzech dni brzuch mnie tak okropnie ciągnie jak na okres chociaż to jeszcze chwilę, ale możliwe że to efekt szczepienia i taka reakcja organizmu.... Sama już nie wiem.
Hera, nie umiem wywołać niestety [emoji85] mogę skorzystać z twojej ogromnej wiedzy i powiesz mi czy ten mój wykres jest choć trochę normalny? Czy po prostu trzeba więcej cierpliwości i dłuższych obserwacji a ja się spodziewam po pierwszym cyklu mierzenia trochę za dużo?
Screenshot_20210108-195349.jpeg
 
Witam wszystkich. Już sama nie wiem czy pisałam w tym wątku czy w staraczkach 2020, zakrecilam się całkiem.
Serdecznie i z całego serca gratuluję dwóch kreseczek [emoji3590][emoji3590][emoji3590] życzę bezproblemowych, nudnych ciąż!
Przyszła dziś paczka z apteki, w tym Maca więc już zaaplikowaliśmy sobie z mężem. Zobaczymy na własnej skórze jakie efekty.
Ja dziś mam 23 d.c. W tym cyklu wyjątkowo nie czułam żadnego bólu jajników, co po ostatniej mojej ciąży jest standardem. Ale co ciekawe mój popęd [emoji23], szalona ilość śluzu, szyjka i temperatura wskazują że owulacja była. Mieliśmy udane seksy 5 dni i dzień przed teoretyczną owu. Ale ogólnie ta temp mi tak szaleje że ja sama nie wiem co mam myśleć.
Ja się zastanawiam czy np moja niedoczynność tarczycy nie ma na to wpływu, bo ja rano budzę się zawsze taka zmarznięta a śpię jak moja nastolatka ubrana w pluszową piżamkę i z puchatymi skarpetami [emoji15] albo jednak ta praca zmianowa, chociaż teraz urlop mam i noce przesypiam.
Póki co od trzech dni brzuch mnie tak okropnie ciągnie jak na okres chociaż to jeszcze chwilę, ale możliwe że to efekt szczepienia i taka reakcja organizmu.... Sama już nie wiem.
Hera, nie umiem wywołać niestety [emoji85] mogę skorzystać z twojej ogromnej wiedzy i powiesz mi czy ten mój wykres jest choć trochę normalny? Czy po prostu trzeba więcej cierpliwości i dłuższych obserwacji a ja się spodziewam po pierwszym cyklu mierzenia trochę za dużo?Zobacz załącznik 1224210
Co do wywołania to po prostu wpisujesz @ i nazwę nicku[emoji6]
 
reklama
My z mężem dajemy sobie pół roku tak na spontanie, jak się nie uda to odpuścimy. Mamy już syna 3,5 roku i córkę 20 miesięcy. W lutym 2018 miałam cp i mam usunięty prawy jajowod bo pękł. Takze myślałam ze już swoje przeszłam a tutaj teraz takie coś 😔
Niestety nie ma limitu pecha. Wiem po sobie. Każda ciąża to tak jakby ryzyko wszystkiego "od nowa". Mam córkę prawie 3latka, w styczniu urodziłam drugą, ale była nieuleczalnie chora i zmarła po 7tygodniach. A po olbrzymiej radości z pozytywnego testu w listopadzie, poronienie w grudniu. Życie nie rozpieszcza 🤔
 
Do góry