reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

reklama
Cześć, pamiętacie mnie ? Nie ma mnie tu od lipca. Chciałam odpocząć psychicznie od forum i od wszystkiego.
Jak u Was komu udało się od tej pory ? Umieram z ciekawości:)
Najbardziej zapamiętałam: @vvDomivv @Gryfin @coca @Paolx @hachette(nie jestem pewna nazwy) a reszty nie pamiętam zupełnie nazw ;( dziewczyny komu się udało jeszcze? Mam nadzieję że wszystkim <3 ❤🧡
 
Cześć, pamiętacie mnie ? Nie ma mnie tu od lipca. Chciałam odpocząć psychicznie od forum i od wszystkiego.
Jak u Was komu udało się od tej pory ? Umieram z ciekawości:)
Najbardziej zapamiętałam: @vvDomivv @Gryfin @coca @Paolx @hachette(nie jestem pewna nazwy) a reszty nie pamiętam zupełnie nazw ;( dziewczyny komu się udało jeszcze? Mam nadzieję że wszystkim <3 ❤🧡
Co u Ciebie? Nadal się starasz? Czy była przerwa i wracasz do gry 😄 Ja zaczynam starania od nowego cyklu ale jestem już od dłuższego czasu tutaj. Chyba się uzależniłam :-D
 
Co u Ciebie? Nadal się starasz? Czy była przerwa i wracasz do gry 😄 Ja zaczynam starania od nowego cyklu ale jestem już od dłuższego czasu tutaj. Chyba się uzależniłam :-D
7 miesięcy stymulacji miałam naprzemiennie clo i letrozol. 2 razy mimo leków zdarzyło się nie wywołać owulacji. 5 cykli natomiast owulacja była lecz efektu nie ma...... 😞😓😩😤😡 po za tym nic mi nie dolega, mąż zdrowy jak byk i nasienie bardzo dobre.
Teraz mam przerwę do stycznia ze stymulacja i monitoringami. Oczywiście nie zabezpieczamy się, ale na nic nie liczę bo owulacji na pewno nie ma.
Od stycznia 6 msc stymulacji. I już więcej stymulacji nie będzie jak się nie uda tylko jakas klinika niepłodności.
Podobno odpoczynek psychiczny jest bardzo ważny..powiem szczerze że teraz odpoczywam, nie myślę o tym tak często, wiem że do stycznia się nie uda i żyje spokojnie, nie liczę żadnych dni płodnych i mam wyje*ane 😉 co ma być to będzie. Od płaczu nigdy nic się jeszcze nie zmieniło;) to tak po krotce moja historia dla nowych staraczek.
A co u Ciebie? Który cykl starań? Co dolega Tobie lub chłopu Twemu ? ;) jak dajesz rade psychicznie?:)
 
Cześć, pamiętacie mnie ? Nie ma mnie tu od lipca. Chciałam odpocząć psychicznie od forum i od wszystkiego.
Jak u Was komu udało się od tej pory ? Umieram z ciekawości:)
Najbardziej zapamiętałam: @vvDomivv @Gryfin @coca @Paolx @hachette(nie jestem pewna nazwy) a reszty nie pamiętam zupełnie nazw ;( dziewczyny komu się udało jeszcze? Mam nadzieję że wszystkim QUOTE]

Pamiętamy [emoji3526] wciąż tu [emoji16][emoji16] od lipca to byłam na laparo i drożności i w sumie to czekam na wizytę w klinice niepłodności, bo jakoś samo nie chce się wydarzyć [emoji41][emoji23] co u Ciebie?

Edit: o już doczytałam co u Ciebie [emoji1] jeju, obyś nawet nie musiała zacząć kolejnego cyklu stymulowanego [emoji1696] może się w końcu szczęście i do nas obróci [emoji3526]
 
A wiecie jak to wygląda na usg jak pęcherzyk nie pęka? Tzn on się po prostu wchłania? Czy jak to jest?:p

Czytałam, ze jak nie pęka to raczej prędzej czy później się wchłonie, ale nie wiem jak to faktycznie działa. Niby podają na to zastrzyki na pęknięcie lub np. nakłuwają jajniki, pewnie są tez inne sposoby, w zależności od chorób towarzyszących. No ale, żeby potwierdzić taka diagnoze to trzeba kilka cykli pomonitorowac, bo niepekniety pęcherzyk raz na ruski rok może się zdarzyć.
 
Cześć, pamiętacie mnie ? Nie ma mnie tu od lipca. Chciałam odpocząć psychicznie od forum i od wszystkiego.
Jak u Was komu udało się od tej pory ? Umieram z ciekawości:)
Najbardziej zapamiętałam: @vvDomivv @Gryfin @coca @Paolx @hachette(nie jestem pewna nazwy) a reszty nie pamiętam zupełnie nazw ;( dziewczyny komu się udało jeszcze? Mam nadzieję że wszystkim <3 ❤🧡
Czesc mi się udało w przyszłym tygodniu idę sprawdzić czy Wszytsko ok. Powiem Ci tak ja na twoim miejscu bym dłużej nie czekała tylko od razu do kliniki niepłodności poszła, zwłaszcza że stymulacja ci nie pomogła, powinni ci zrobić inseminacje. Nie chcę doradzać ale ja bym się od razu zgłosiła i podeszła do tego tak na luzie. Koleżanka poszła do kliniki i teraz będzie mieć 1 inseminacje, po za tym zrób sobie badania na wrogość śluzu, koleżance wyszło że dzieci naturalnie nie będzie mogła mieć bo jej śluz nie przepuszcza plemników.
 
Czytałam, ze jak nie pęka to raczej prędzej czy później się wchłonie, ale nie wiem jak to faktycznie działa. Niby podają na to zastrzyki na pęknięcie lub np. nakłuwają jajniki, pewnie są tez inne sposoby, w zależności od chorób towarzyszących. No ale, żeby potwierdzić taka diagnoze to trzeba kilka cykli pomonitorowac, bo niepekniety pęcherzyk raz na ruski rok może się zdarzyć.
Czyli po prostu zacznie się zmniejszać, zmniejszać i się wchlonie? Bo ona powiedziała, że jest miejsce po pęcherzyku 8mm:p
 
Cześć, pamiętacie mnie ? Nie ma mnie tu od lipca. Chciałam odpocząć psychicznie od forum i od wszystkiego.
Jak u Was komu udało się od tej pory ? Umieram z ciekawości:)
Najbardziej zapamiętałam: @vvDomivv @Gryfin @coca @Paolx @hachette(nie jestem pewna nazwy) a reszty nie pamiętam zupełnie nazw ;( dziewczyny komu się udało jeszcze? Mam nadzieję że wszystkim <3 ❤🧡
Hej, ja nadal tutaj 🤷🏻‍♀️ ;) i nadal w tym samym stanie jak wtedy kiedy zniknęłas ;) po drodze przydarzyło mi się kilka nieudanych cykli stymulowanych, kilka nieudanych naturalnych, na początku tego mca zaliczyłam test na drożność ;) ciąż (udanych oraz nieudanych) 0. Na początku grudnia zaczynam kolejne stymulacje na zwiększonej dawce letrozolu. Ale kilku dziewczynom sie udało ;) @Gryfin niestety w pewnym momencie zamilkła, mam nadzieję, ze u niej wszystko Ok.
Ja ogólnie jestem w kiepskim miejscu w głowie, mam swoje „ups and downs” ale nie poddaje się, ciagle walczę a jak czuję, że to do niczego nie prowadzi to dziewczyny tutaj szybko stawiają mnie do pionu i podnoszą na duchu. Przerw póki co nie robię, bo szkoda mi zmarnowanego czasu, a nie wierzę, ze u mnie to naturalnie zatrybi. Ale tez już nie podchodzę do sprawy tak jak na początku, nie odnotowuję objawów ani stosunków, nie jestem ze swoim cyklem na bieżąco, kilka razy w mcu muszę zajrzeć w aplikacje, żeby sprawdzić który to dc i czy już zacząć brak leki ;) jakoś leci 🤷🏻‍♀️
 
reklama
Do góry