reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2021

Dziewczyny, na ogół tylko was czytam - nigdy nie zdecydowałam się włączyć w rozmowę, ale niejako czuje się związana trochę z forum - dlatego chce się z wami podzielić moją "historią". A może komuś to pomoże :)

O ciążę starałam się 13 miesięcy. Mam PCOS, ale w momencie rozpoczęcia starań wszystko było już super wyprowadzone - badania hormonalne ok. Nasienie męża super. Problem był z moimi jajowodami po złapaniu bakterii ureaplasmy, ale zostały udrożnione i powinno wszystko działać
Jednak nie działało przez ponad rok. Przez pół roku monitorowane cykle, owulacja była cały czas.
Gdzieś wyskoczyła mi reklama "kubeczka ferty lily", później dokopałam się na jakimś innym forum opini dziewczyn, które zachodziły w ciążę wlasnie z ferty lily, ale tez ze zwykłymi kubeczkami mestruacyjnymi. Stwierdziłam, że w sumie cóż mi szkodzi, spróbować można, ale nie byłam jakoś zbytnio nastawiona, że to pomoże. A jednak - pomogło. Nie wiem czy to przypadek, czy coś innego, ale fakt jest taki, że zobaczyłam na teście 2 krechy, a beta potwierdziła.
 
reklama
Totalna załamka, w czwartek pęcherzyk 19mm, w piątek pik na teście, dziś byłam potwierdzić… a okazuje się ze pęcherzyk nadal widoczny na USG, ta sama wielkość.. lekarz teraz zdecydował się dać Pregnyl.. nic już nie rozumiem z tego ..
 
A powiedzcie mi jak to w końcu jest z tymi przytulankami? Powinno się czekać co drugi dzien ? Bo tyle jest opini
My też już różnych opcji próbowaliśmy, w tym cyklu sumiennie, prawie codziennie, już nie mam siły 😝czekam na efekty. W cyklu w którym rok temu się udało, też parę dni pod rząd, nasienie dobre, ale może krótko żyją albo coś trafić nie mogą 😂
 
Ostatnia edycja:
My też już różnych opcji próbowaliśmy, w tym cyklu sumiennie codziennie, czekam na efekty. W cyklu w którym rok temu się udało, też parę dni pod rząd, nasienie dobre, ale może krótko żyją albo coś trafić nie mogą 😂
Mój gin mówi ze niema sensu codziennie, najlepiej co 2-3 dni:) nie wiem jak to i od czego zależy , ja w swoją nieudaną ciąże zaszłam nie wiem nawet kiedy😂 wiatrem przyniosło mi😅 tydzień tych dni płodnych w ogóle nie tuliliśmy się z chłopakiem bo on był zagranicą 😅więc nie wiem skąd i jak w ogóle, napewno wtedy czekałam na okres. Teraz pierwszy cykl starań, przytulanki za 2 dni do owu i dzień przed owu, bo myślałam że już pik , ale na teście pik utrzymywał mi się 3 dni więc też raczej nic w tym cyklu. Ale mu w sumie teraz tak na luzie podchodzimy , bo po tym poronieniu jeszcze jakieś obawy mam (
 
Mój gin mówi ze niema sensu codziennie, najlepiej co 2-3 dni:) nie wiem jak to i od czego zależy , ja w swoją nieudaną ciąże zaszłam nie wiem nawet kiedy😂 wiatrem przyniosło mi😅 tydzień tych dni płodnych w ogóle nie tuliliśmy się z chłopakiem bo on był zagranicą 😅więc nie wiem skąd i jak w ogóle, napewno wtedy czekałam na okres. Teraz pierwszy cykl starań, przytulanki za 2 dni do owu i dzień przed owu, bo myślałam że już pik , ale na teście pik utrzymywał mi się 3 dni więc też raczej nic w tym cyklu. Ale mu w sumie teraz tak na luzie podchodzimy , bo po tym poronieniu jeszcze jakieś obawy mam (
Mój gin mówi że można codziennie, bo nawet jak jest tak często to te plemniki są, może ich mniej, ale są, a wystarczy tylko jeden:) Nam co 2 dni nie wychodzi, a jak się raz udało to było codziennie... Dziś 16dc przy cyklach 28dni i się waham czy dziś jeszcze też trzeba, jakiś ten śluz trochę płodny, ale przy tak częstych zbliżeniach zmienia mi się charakter śluzu, albo na zewnątrz go wogóle nie widzę... W 11dc pęcherzyk 16-17mm 🤔 I po raz pierwszy nie wyłapałam piku, ale wyjątkowo nie robiłam testów z rana (wtedy zazwyczaj w 14dc pik) i widziałam że mocz był bardziej rozcieńczony.
 
Mój gin mówi że można codziennie, bo nawet jak jest tak często to te plemniki są, może ich mniej, ale są, a wystarczy tylko jeden:) Nam co 2 dni nie wychodzi, a jak się raz udało to było codziennie... Dziś 16dc przy cyklach 28dni i się waham czy dziś jeszcze też trzeba, jakiś ten śluz trochę płodny, ale przy tak częstych zbliżeniach zmienia mi się charakter śluzu, albo na zewnątrz go wogóle nie widzę... W 11dc pęcherzyk 16-17mm 🤔 I po raz pierwszy nie wyłapałam piku, ale wyjątkowo nie robiłam testów z rana (wtedy zazwyczaj w 14dc pik) i widziałam że mocz był bardziej rozcieńczony.
A robisz zawsze rano testy? Chyba owulacyjne się robi nie z pierwszego moczu 🙈 chociaż nie wiem , to jak z ciążą , jak jest to wyjdzie na teście i rano i wieczorem i po południu , jak niema to nie wyjdzie🤪
 
My też już różnych opcji próbowaliśmy, w tym cyklu sumiennie, prawie codziennie, już nie mam siły 😝czekam na efekty. W cyklu w którym rok temu się udało, też parę dni pod rząd, nasienie dobre, ale może krótko żyją albo coś trafić nie mogą 😂
Nam się też rok temu sie udało, wtedy to był pierwszy cykl z testami owu i miałam wrażenie że trafilam idealnie w punkt🤣
A teraz szczerze nie chce tego robić co 2 dni, bo myślę że przegapie dogodna porę, więc przytulanki sa codziennie w okresie okoloowulacyjnym czasem dwa razy, nasienia moje go męża z wyników super, także nie wiem co jest przyczyną
 
Mój gin mówi ze niema sensu codziennie, najlepiej co 2-3 dni:) nie wiem jak to i od czego zależy , ja w swoją nieudaną ciąże zaszłam nie wiem nawet kiedy😂 wiatrem przyniosło mi😅 tydzień tych dni płodnych w ogóle nie tuliliśmy się z chłopakiem bo on był zagranicą 😅więc nie wiem skąd i jak w ogóle, napewno wtedy czekałam na okres. Teraz pierwszy cykl starań, przytulanki za 2 dni do owu i dzień przed owu, bo myślałam że już pik , ale na teście pik utrzymywał mi się 3 dni więc też raczej nic w tym cyklu. Ale mu w sumie teraz tak na luzie podchodzimy , bo po tym poronieniu jeszcze jakieś obawy mam (
Mój z kolei ginekolog napisał na zleceniu stosunek conajmniej 5 razy w tygodniu 🤣
 
A powiedzcie mi czy pulsujący bol z jednej strony, i tak promieniuje do pleców, to bol owulacyjny? Bo wcześniej tak nie miałam.
A wczoraj gigantyczna ilość śluzu płodnego, dziś spadek temperatury, no i bol właśnie w lewym dole brzucha, nigdy takiego nie miałam.
 
reklama
Polećcie mi proszę coś osłonowego bo w żołądku niedługo będę mieć dziury jak w serze szwajcarskim :( średnio dziennie połykam po 8-10 tabletek :(
 
Do góry