reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

reklama
Ja wiem, ale czasem ten pozytywny test to jest chyba za dużo w moim przypadku. Skoro oboje z mężem wszystko mamy w normie, regularne cykle itp... to co może stać na przeszkodzie? To mnie najbardziej załamuje..

Blokada psychiki. Różne mogą byc kwestie, to ze jest owu to jednak 30 procent szans na zajscie a nie 100. Długo sie staracie ?
 
Żebym to ja wiedziała kiedy @ ma do mnie zapukać 😆 a tak na poważnie jestem 1 cykl po odstawieniu antykoncepcji. Wszystko się poprzesuwało. Dzisiaj 25dc (prawdopodobnie owulacja). Pewna nie jestem, ale testy owu od wczoraj pozytywne i czuje podbrzusze.

To w sumie procz testow owu nie masz pewności czy oby napewno jest ?
 
Niestety nic nie działamy 😞 wszystko poszło na marne. Nie ma to już sensu. Chociaż tyle z tego wszystkiego ze zobaczyłam pozytywny test owulacyjny. Ciążowego nie zobaczę..
trzymam za Was wszystkie kciuki ❤️
Ja tez zobaczyłam dziś pozytywny owu i nie mam jak działać….bo chwilowa rozłąka…:/
Ostatni raz w nocy z 10/11 dc, wiec tez spisuje cykl na straty…
Nie sadze żeby kijanki dożyły do owu…

Ale głowa do gory, przed nami następne cykle i my tez na pewno w końcu zobaczymy swoje dwie kreseczki:)
 
Ja tez zobaczyłam dziś pozytywny owu i nie mam jak działać….bo chwilowa rozłąka…:/
Ostatni raz w nocy z 10/11 dc, wiec tez spisuje cykl na straty…
Nie sadze żeby kijanki dożyły do owu…

Ale głowa do gory, przed nami następne cykle i my tez na pewno w końcu zobaczymy swoje dwie kreseczki:)
Niby tak, ale z drugiej strony człowiek chodzi do lekarza wydaje na wizytę, wykupuje leki, złe się po nich czuje i chce wykorzystać szanse. I wszystko na nic. Szkoda następnego cyklu i nowych leków i tak w kółko jak nawet nie wykorzystujemy tych szans
 
Niby tak, ale z drugiej strony człowiek chodzi do lekarza wydaje na wizytę, wykupuje leki, złe się po nich czuje i chce wykorzystać szanse. I wszystko na nic. Szkoda następnego cyklu i nowych leków i tak w kółko jak nawet nie wykorzystujemy tych szans

Co sie stalo, jeśli mozna spytac ?
 
reklama
Do góry