Chodzi o tą sytuacje ? Przedwczoraj mąż miał dola wiec nie działaliśmy, wczoraj pierwszy raz w życiu pozytywny test owu, nie mówiłam mu żeby nie czuł jakiejś presji czy coś. Ale niestety nie miał nastroju i musieliśmy przerwać w trakcie. Płakałam cała noc, teraz w pracy tez ciężko sie powstrzymać. Wiec od nowego cyklu nowe leki „clo” ale nie wiem czy jest sens jął te starania mają tak wyglądać. Bo lekarz będzie próbował lekami itp a my nie będziemy wykorzystywać szansy.. to ja jej biorę na darmo, a po tym leku który brałam w tym cyklu „Letrozolum” czułam sie bardzo złe m, chyba wszystko z ulotki skutków ubocznych mnie dopadło