Czeeeeść dziewczyny, dawno mnie tu nie było
Ale się urlopowałam i wietrzyłam głowę, a później nadrabiałam zaległości
Na wczasach przypadły staranka, nie jakoś bardzo intensywnie bo stwierdziłam że nic na siłę (a potrzeby mam małe), już po prostu nie miałam siły się tak intensywnie starać bo TRZEBA. I faktycznie odpuściłam głowę, przestałam liczyć, chyba w końcu troszkę wyluzowałam, ufff. Obecnie 7dpo, od 3 dni pierwszy raz od daaawna czuję ból piersi, chyba progesteron w tym cyklu da popalić i pozostaje czekać
Powrót do pracy to może szybciej czas zleci... Mąż zaczął brać fertilman plus, jeśli się nie uda to po okresie badanie nasienia, właśnie pyknął nam rok starań.