reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2021

Dziewczyny...
Bóle brzucha żeber nie są od "schodzenia znieczulenia", a bóle ramion nie od "przedmuchiwania jajowodów". To są zwykle bóle mięśni gładkich po zabiegu, a jajowodów się nie przedmuchuje tylko podaje się kontrast w formie płynnej...
Te ranki po laparoskopii są takie maleńkie, że nie ma praktycznie możliwości utworzenia się zrostów.
Bolał was brzuch i ramiona, bo podczas zabiegu pompuje się powietrze do jamy brzucha, żeby narządy (macica, jelita, pęcherz moczowy itd.) były lepiej widoczne. Dzięki grawitacji to powietrze idzie do góry, stąd bóle żeber i ramion (najczęstsze). Przechodzą po około 3-4 dniach.
Mi wprowadzali gaz do macicy, jajowodu i otrzewnej i ramiona bolały właśnie dlatego, że ten gaz szedł do góry po zabiegu.

EDIT: Miałam robioną persuflacje, czyli PRZEDMUCHIWANIE jajowodów i elektroskaryfikacje. Aż zajrzałam do wypisu 
Chyba jednak jajowody też się przedmuchuje 😘
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny...
Bóle brzucha żeber nie są od "schodzenia znieczulenia", a bóle ramion nie od "przedmuchiwania jajowodów". To są zwykle bóle mięśni gładkich po zabiegu, a jajowodów się nie przedmuchuje tylko podaje się kontrast w formie płynnej...
Te ranki po laparoskopii są takie maleńkie, że nie ma praktycznie możliwości utworzenia się zrostów.
Bolał was brzuch i ramiona, bo podczas zabiegu pompuje się powietrze do jamy brzucha, żeby narządy (macica, jelita, pęcherz moczowy itd.) były lepiej widoczne. Dzięki grawitacji to powietrze idzie do góry, stąd bóle żeber i ramion (najczęstsze). Przechodzą po około 3-4 dniach.
Dokładniej to mi chodziło z tym schodzeniem znieczulenia ale nie umiałam tęgi opisać dokładnie o co mi chodzi :) ❤️
 
Mi wprowadzali gaz do macicy, jajowodu i otrzewnej i ramiona bolały właśnie dlatego, że ten gaz szedł do góry po zabiegu.

EDIT: Miałam robioną persuflacje, czyli PRZEDMUCHIWANIE jajowodów i elektroskaryfikacje. Aż zajrzałam do wypisu 
Chyba jednak jajowody też się przedmuchuje [emoji8]
Oh sorry, nie znałam tego zabiegu!
Ja miałam chomoperturbacje i podawali jednak kontrast. Dobre dla osób, które mają np. uczulenie na kontrast. [emoji106]

Doczytałam, bardzo rzadko wykonuje się takie zabiegi. Ciekawe!
 
Oh sorry, nie znałam tego zabiegu!
Ja miałam chomoperturbacje i podawali jednak kontrast. Dobre dla osób, które mają np. uczulenie na kontrast. [emoji106]

Doczytałam, bardzo rzadko wykonuje się takie zabiegi. Ciekawe!
A ja szukałam wypisu, bo pomyślałam, że lekarz mnie oszukał z zabiegiem i po sprawdzeniu nazwy szybko googlowałam czy taki istnieje 😂😂😂
💜💜

Edit: odkąd przekonałam się co niektórzy lekarze wymyślają, to już niczego nie jestem pewna 😂 teraz każda wasza wskazówkę i radę porównuje z moimi wynikami i wypisami 😘
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny...
Bóle brzucha żeber nie są od "schodzenia znieczulenia", a bóle ramion nie od "przedmuchiwania jajowodów". To są zwykle bóle mięśni gładkich po zabiegu, a jajowodów się nie przedmuchuje tylko podaje się kontrast w formie płynnej...
Te ranki po laparoskopii są takie maleńkie, że nie ma praktycznie możliwości utworzenia się zrostów.
Bolał was brzuch i ramiona, bo podczas zabiegu pompuje się powietrze do jamy brzucha, żeby narządy (macica, jelita, pęcherz moczowy itd.) były lepiej widoczne. Dzięki grawitacji to powietrze idzie do góry, stąd bóle żeber i ramion (najczęstsze). Przechodzą po około 3-4 dniach.
Dokladnie tak ;)
 
Nie chce się z Tobą sprzeczać, ani nic Ci udowadniać. Zadałaś pytanie, a ja udzieliłam Ci rzetelnej odpowiedzi zgodnej z moją wiedzą i doświadczeniem. Zrobisz z nią co uważasz. Trzymam kciuki żebym nie miałam racji
Tydzień temu leżałam w szpitalu,bo mieli podejrzenie pozamaicneczj no nic nie było. Przyjelam się do szpitala i betę 509. Wczesna ciąża. Na drugi dzień widoczny był pęcherzyk i beta po 4 dniach 954. Równo po tygodniu znowu szpital i lekarz widzi echo zarodka, równy 6 tydzień,tak wychodzi z USG. Skoro nie rozwijala się dobrze to skąd ten zarodek się pojawił?
 
Dziewczyny to znowu ja. Dla przypomnienia- beta 1702 dokładnie,za dwa dni 1574 czyli wczoraj i dziś 1636. Lekarz powiedział,że nie rośnie ale jak nie rośnie skoro urosla. Nie jest wyższa co prawda od 1702 ale jest wyższy niż wczorajszy. Jeśli nic się nie rozwija (w środę dowiedziałam się,że jest echo zarodka a tydzień temu był sam pęcherzyk) to beta może tak skakać? Nie ukrywam,że dla mnie to nadzieja.. tabletki na poronienie nie wzięłam i wypislam się na własne żądanie a w pon prywatna wizyta u drugiego lekarza dla potwierdzenia. To dopiero 6tydzien..
 
Dziewczyny to znowu ja. Dla przypomnienia- beta 1702 dokładnie,za dwa dni 1574 czyli wczoraj i dziś 1636. Lekarz powiedział,że nie rośnie ale jak nie rośnie skoro urosla. Nie jest wyższa co prawda od 1702 ale jest wyższy niż wczorajszy. Jeśli nic się nie rozwija (w środę dowiedziałam się,że jest echo zarodka a tydzień temu był sam pęcherzyk) to beta może tak skakać? Nie ukrywam,że dla mnie to nadzieja.. tabletki na poronienie nie wzięłam i wypislam się na własne żądanie a w pon prywatna wizyta u drugiego lekarza dla potwierdzenia. To dopiero 6tydzien..
Wg mnie przyrost o kilkadziesiąt jednostek to jest żaden przyrost. Choć ja bym już bety nie badała a skupiła się na usg. Nie rozumiem - po co tabletka na poronienie skoro przedwczoraj było echo serca?
 
reklama
Podejmujesz bardzo głupie i nieroztropne decyzje. Rozumiem z czego one wynikają, ale są złe. Skonsultuj się z psychologiem.
Taki przyrost to żaden przyrost, wahania bety są normalne, a przy źle rozwijającej ciąż beta może rosnąć i o 200%, Twoja nie pozostawia złudzeń.
Obumarla ciąża jeśli nie dojdzie do poronienia samoistnego, a Ty będziesz to przeciągać w nieskończoność może zagrażać Twojemu zdrowi i życiu.
Dziewczyny to znowu ja. Dla przypomnienia- beta 1702 dokładnie,za dwa dni 1574 czyli wczoraj i dziś 1636. Lekarz powiedział,że nie rośnie ale jak nie rośnie skoro urosla. Nie jest wyższa co prawda od 1702 ale jest wyższy niż wczorajszy. Jeśli nic się nie rozwija (w środę dowiedziałam się,że jest echo zarodka a tydzień temu był sam pęcherzyk) to beta może tak skakać? Nie ukrywam,że dla mnie to nadzieja.. tabletki na poronienie nie wzięłam i wypislam się na własne żądanie a w pon prywatna wizyta u drugiego lekarza dla potwierdzenia. To dopiero 6tydzien..
 
Do góry