Dziewczyny, taka sytuacja, chciałam zapytać co obstawiacie. Staralismy się z mężem ponad 1,5 roku (badania, letrozol, ovitrelle i masę innych rzeczy przerobiłam). Niedawno przerwaliśmy starania, od marca, bo miałam dosyc wymagające plany zawodowe i mieliśmy wrócić właśnie po tym jak przyjmę pełne szczepienie na covid. Pierwszą dawkę przyjęłam 26.06 i dzisiaj miałam przyjąć drugą. Odstawiłam wszystkie leki, nawet kwas foliowy bo musiałam od tego wszystkiego odpocząć psychicznie. Po szczepieniu „uważaliśmy”, wiem, mało przekonująca metoda antykoncepcji ale w każdym razie staraliśmy się niczego nie zmajstrowac. Z racji tej drugiej dawki, doprawdy z ostrożności i od niechcenia kupiłam test w aptece. Test zrobiłam dzisiaj o godzinie 17.20 (o 18.35miałam mieć szczepienie). I jest blada druga kreska. Dodam, ze cały dzień mało piłam więc mocz był zagęszczony. Absolutnie nie zmyślam, mąż też bardzo wyraźnie widzi kreskę. Biegnę do apteki po 3 kolejne testy, wracam, ale nie chce mi się siku. Piję wodę i okolo 18.00 zapuszczam mocz do 3 kupionych testów. Wszystkie 3 negatywne. I co o tym myślicie? Jutro oczywiscie idę na betę, szczepienie odwołałam. Myślę, że pierwszy test mógł być fałszywie dodatni. Często Wam się to zdarza? W załączeniu fotka. Pozytywny jest pre test.
reklama
Jeśli na 4 testy tylko jeden jest pozytywny to raczej jest to jego wada. Zwłaszcza, że Pink jest czuły, a jest negatywny.
Oczywiście beta będzie rozstrzygająca
Oczywiście beta będzie rozstrzygająca
Dziewczyny, taka sytuacja, chciałam zapytać co obstawiacie. Staralismy się z mężem ponad 1,5 roku (badania, letrozol, ovitrelle i masę innych rzeczy przerobiłam). Niedawno przerwaliśmy starania, od marca, bo miałam dosyc wymagające plany zawodowe i mieliśmy wrócić właśnie po tym jak przyjmę pełne szczepienie na covid. Pierwszą dawkę przyjęłam 26.06 i dzisiaj miałam przyjąć drugą. Odstawiłam wszystkie leki, nawet kwas foliowy bo musiałam od tego wszystkiego odpocząć psychicznie. Po szczepieniu „uważaliśmy”, wiem, mało przekonująca metoda antykoncepcji ale w każdym razie staraliśmy się niczego nie zmajstrowac. Z racji tej drugiej dawki, doprawdy z ostrożności i od niechcenia kupiłam test w aptece. Test zrobiłam dzisiaj o godzinie 17.20 (o 18.35miałam mieć szczepienie). I jest blada druga kreska. Dodam, ze cały dzień mało piłam więc mocz był zagęszczony. Absolutnie nie zmyślam, mąż też bardzo wyraźnie widzi kreskę. Biegnę do apteki po 3 kolejne testy, wracam, ale nie chce mi się siku. Piję wodę i okolo 18.00 zapuszczam mocz do 3 kupionych testów. Wszystkie 3 negatywne. I co o tym myślicie? Jutro oczywiscie idę na betę, szczepienie odwołałam. Myślę, że pierwszy test mógł być fałszywie dodatni. Często Wam się to zdarza? W załączeniu fotka. Pozytywny jest pre test.
kobieta90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2017
- Postów
- 528
Cześć, może przygarniecie mnie na tym wątku. Na forum już jestem parę dobrych lat z dłuuuugimi przerwami.
Od ponad 3 lat staramy się o potomstwo, bezskutecznie. Przeszłam przez napro, gina który siedzi w więzieniu, bo molestował kobiety, gina poleconego przez rodzinę Męża (dziwne uczucie, bo facet jest zaprzyjaźniony z rodziną Męża). Ogólnie przeszłam przez dużo gabinetów. Obecnie jeżdżę do Angeliusa.
Nie mam siły na nic. Wszędzie widzę i słyszę podteksty odnośnie naszej niepłodności. Jestem wykończona. Nikt z mojego otoczenia mnie nie rozumie, każdy tylko twierdzi, że to przez to, że nie potrafię wyluzować. Jak mam wyluzować? No jak? Chodzę już do psychologa. Niby wszystko ok, ale ja przechodzę dzisiaj przez taką huśtawkę humorów, że nie poznaję samej siebie. Jakieś wariacje mam z cyklem, postaram się wrzucić tempki, które dopiero mierzę od tego cyklu.
Od ponad 3 lat staramy się o potomstwo, bezskutecznie. Przeszłam przez napro, gina który siedzi w więzieniu, bo molestował kobiety, gina poleconego przez rodzinę Męża (dziwne uczucie, bo facet jest zaprzyjaźniony z rodziną Męża). Ogólnie przeszłam przez dużo gabinetów. Obecnie jeżdżę do Angeliusa.
Nie mam siły na nic. Wszędzie widzę i słyszę podteksty odnośnie naszej niepłodności. Jestem wykończona. Nikt z mojego otoczenia mnie nie rozumie, każdy tylko twierdzi, że to przez to, że nie potrafię wyluzować. Jak mam wyluzować? No jak? Chodzę już do psychologa. Niby wszystko ok, ale ja przechodzę dzisiaj przez taką huśtawkę humorów, że nie poznaję samej siebie. Jakieś wariacje mam z cyklem, postaram się wrzucić tempki, które dopiero mierzę od tego cyklu.
MamaR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2019
- Postów
- 2 782
Może to być wczesna ciąża i pierwszy mocz był gesty temu pokazał dwie kreski a pozostałe nie wylapaly hcg. Rano powtórz test lub zrób beta hcg. Mimo wszystko bym się zaszczepiła. Miałam podobna sytuację i lekarz mówił by się szczepić nawet jak test będzie pozytywny w dniu szczepienia. Nie jestem jakas zwolenniczką szczepień na covid ale w obecnej sytuacji lepiej mieć te dwie dawki tym bardziej że jesteś już po pierwszej. Niedajboze jakbyś miała wczesniaka to jeszcze Ci zabronia z nim być na oddziale bo nie masz pełnych szczepień na covid. Zresztą jeśli rzeczywiście ta druga dawka chroni przed zachorowaniem na covid to chronisz siebie i malenstwo w brzuchu.
MamaR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2019
- Postów
- 2 782
Zaś sue cytat nie wkleił
Dziewczyny, taka sytuacja, chciałam zapytać co obstawiacie. Staralismy się z mężem ponad 1,5 roku (badania, letrozol, ovitrelle i masę innych rzeczy przerobiłam). Niedawno przerwaliśmy starania, od marca, bo miałam dosyc wymagające plany zawodowe i mieliśmy wrócić właśnie po tym jak przyjmę pełne szczepienie na covid. Pierwszą dawkę przyjęłam 26.06 i dzisiaj miałam przyjąć drugą. Odstawiłam wszystkie leki, nawet kwas foliowy bo musiałam od tego wszystkiego odpocząć psychicznie. Po szczepieniu „uważaliśmy”, wiem, mało przekonująca metoda antykoncepcji ale w każdym razie staraliśmy się niczego nie zmajstrowac. Z racji tej drugiej dawki, doprawdy z ostrożności i od niechcenia kupiłam test w aptece. Test zrobiłam dzisiaj o godzinie 17.20 (o 18.35miałam mieć szczepienie). I jest blada druga kreska. Dodam, ze cały dzień mało piłam więc mocz był zagęszczony. Absolutnie nie zmyślam, mąż też bardzo wyraźnie widzi kreskę. Biegnę do apteki po 3 kolejne testy, wracam, ale nie chce mi się siku. Piję wodę i okolo 18.00 zapuszczam mocz do 3 kupionych testów. Wszystkie 3 negatywne. I co o tym myślicie? Jutro oczywiscie idę na betę, szczepienie odwołałam. Myślę, że pierwszy test mógł być fałszywie dodatni. Często Wam się to zdarza? W załączeniu fotka. Pozytywny jest pre test.
K
Kropka.88
Gość
Cześć! Sporo przeszłaś. Kazda z nas na tym wątku ma na koncie masę „doświadczeń” :/Cześć, może przygarniecie mnie na tym wątku. Na forum już jestem parę dobrych lat z dłuuuugimi przerwami.
Od ponad 3 lat staramy się o potomstwo, bezskutecznie. Przeszłam przez napro, gina który siedzi w więzieniu, bo molestował kobiety, gina poleconego przez rodzinę Męża (dziwne uczucie, bo facet jest zaprzyjaźniony z rodziną Męża). Ogólnie przeszłam przez dużo gabinetów. Obecnie jeżdżę do Angeliusa.
Nie mam siły na nic. Wszędzie widzę i słyszę podteksty odnośnie naszej niepłodności. Jestem wykończona. Nikt z mojego otoczenia mnie nie rozumie, każdy tylko twierdzi, że to przez to, że nie potrafię wyluzować. Jak mam wyluzować? No jak? Chodzę już do psychologa. Niby wszystko ok, ale ja przechodzę dzisiaj przez taką huśtawkę humorów, że nie poznaję samej siebie. Jakieś wariacje mam z cyklem, postaram się wrzucić tempki, które dopiero mierzę od tego cyklu.
Opowiedz cos wiecej o Was. Jakie badania robiliscie? Jaki jest u Was powod niepłodności?
Anasta07
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Listopad 2020
- Postów
- 12 475
Na pierwszej w 6dc miał 12mm i 6mm endometrium, w 11dc o godz 19.30 miał 18,6mm i endometrium 12mm, a dziś 13dc rano już po wszystkim, obecny płyn w zatoce Douglasa. Aha i dodam że tak jak w poprzednich cyklach coś czułam pracę jajników w okolicach owu, tak teraz przy potwierdzonej owulacji kompleeetnie nic Także nie ma się co tym sugerować.Trzymamy kciuki! Przypomnij proszę jak duży miałaś pęcherzyk na poprzedniej wizycie i kiedy to było?
Ja wczoraj 12 mm, ale na lewym (który prawie nigdy nie owuluje - zwykle prawy) i zastanawiam się czy ruszy czy już tak zostanie..
Pozdrawiam!
Ja 2 poprzednie cykle odpuściłam z testami owu i kalendarzykiem, samo przyszło takie zniechęcenie po prostu i myślę że dobrze to na głowę zrobiło Teraz po paru mc braku ciąży poszłam do swojego gin żeby no coś ustalić, zbadać się, wszystko jest super i nowe siły we mnie wstąpiłymam całkiem podobne podejście w tym moim nowym cyklu. Chcę wypuścić z głowy testy owu, zerkanie w kalendarzyk.. czuję po sobie pomału, że zaczęłam trochę fiksować. Wyjeżdżamy w sierpniu na wakacje i chcę cieszyć się każdym promieniem słońca tak jak mówisz pozytywny wajjb..
a na wrzesień przekładam cały szereg badań oraz monitoring!
Powodzenia dziewczyny
Wielkie dzięki! Właśnie umówiłam wizytę ale dopiero na początek sierpnia. Mam nadzieję że uda się coś wcześniej jeszcze ogarnąć, żeby nie marnować ani jednego dniaZapisz się od razu do endokrynologa, TSH masz dużo za wysokie, ja przy 2,6 od razu miałam przepisany Euthyrox, a zielone światło do starań dostałam przy ok. 1,7. Z tego co wiem, to nie jest tak, że przy takim TSH jakie masz nie da się zajść w ciąże, bo przy wysokim tez dziewczyny zachodzą - szczególnie, ze piszesz, ze jesteś po stymulacji- wysokie TSH powoduje, ze cykle są bezowulacyjne. Ale w przypadku ciąży niedoczynnosc jest groźna, bo w początkowym stadium ciąży dziecko nie ma swojej tarczycy i tarczyca matki musi starczyć dla dwojga i niestety za wysokie TSH może prowadzić do poronienia lub wad.
Może tak rozcieńczyłas mocz na te 3 testy że nie wyszło. Daj znać jak badanie z krwi a jeżeli chodzi o szczepienie to to było jedno z pierwszych zaleceń mojego lekarzaDziewczyny, taka sytuacja, chciałam zapytać co obstawiacie. Staralismy się z mężem ponad 1,5 roku (badania, letrozol, ovitrelle i masę innych rzeczy przerobiłam). Niedawno przerwaliśmy starania, od marca, bo miałam dosyc wymagające plany zawodowe i mieliśmy wrócić właśnie po tym jak przyjmę pełne szczepienie na covid. Pierwszą dawkę przyjęłam 26.06 i dzisiaj miałam przyjąć drugą. Odstawiłam wszystkie leki, nawet kwas foliowy bo musiałam od tego wszystkiego odpocząć psychicznie. Po szczepieniu „uważaliśmy”, wiem, mało przekonująca metoda antykoncepcji ale w każdym razie staraliśmy się niczego nie zmajstrowac. Z racji tej drugiej dawki, doprawdy z ostrożności i od niechcenia kupiłam test w aptece. Test zrobiłam dzisiaj o godzinie 17.20 (o 18.35miałam mieć szczepienie). I jest blada druga kreska. Dodam, ze cały dzień mało piłam więc mocz był zagęszczony. Absolutnie nie zmyślam, mąż też bardzo wyraźnie widzi kreskę. Biegnę do apteki po 3 kolejne testy, wracam, ale nie chce mi się siku. Piję wodę i okolo 18.00 zapuszczam mocz do 3 kupionych testów. Wszystkie 3 negatywne. I co o tym myślicie? Jutro oczywiscie idę na betę, szczepienie odwołałam. Myślę, że pierwszy test mógł być fałszywie dodatni. Często Wam się to zdarza? W załączeniu fotka. Pozytywny jest pre test.
reklama
Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi. Moja ginekolog powiedziała, że po 16 tygodniu ewentualnie druga dawka szczepienia. Ale raczej obstawiam, że tej ciąży jednak nie ma. Co prawda nie wiem jak się czują kobiety „na ciążę” bo nigdy w niej nie byłam ale ja się czuję ewidentnie na @. Biegnę na hcg, dam znać. Trzymajcie kciuki
Podziel się: