reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2021

Witam,
Staramy się z mężem o dziecko, póki co nie mogę wyregulować swoich cykli, z natury są bardzo długie, juz dwa razy zmieniłam ginekologa, w poprzednim cyklu dostalam krwawienie w 15 dniu, lekarz zalecił luteinę na regulację od 19 dnia kolejnego cyklu. No i właśnie dziś 13 dzień i znowu pojawiło się krwawienie. Czy któraś z Was miała podobny przypadek?
 
reklama
Mąż bierze jakies witaminy/leki? Wiem jakie to frustrujące. My staramy sie pól roku prawie i zawsze ta nadzieja.. Mysle ze w koncu Wam sie uda jesli to "tylko" o nasienie chodzi.
Tak, mąż bierze suple, leki, zmieniliśmy ditę i powtarzaliśmy 2 miesiące temu badanie nasienia i widać było mega poprawę, no ale ciąży dalej brak.
Po wakacjach muszę isć na drożność.
Niestety, co miesiac ta nadzieja i co miesiąc rozczarowanie.
 
Witam,
Staramy się z mężem o dziecko, póki co nie mogę wyregulować swoich cykli, z natury są bardzo długie, juz dwa razy zmieniłam ginekologa, w poprzednim cyklu dostalam krwawienie w 15 dniu, lekarz zalecił luteinę na regulację od 19 dnia kolejnego cyklu. No i właśnie dziś 13 dzień i znowu pojawiło się krwawienie. Czy któraś z Was miała podobny przypadek?
Ja bym sprawdziła TSH, u mnie przy dużym spadku do 0,06 krwawienie w 15 dc się pojawiało- bardziej okres niz krwawienie.
 
Tak, mąż bierze suple, leki, zmieniliśmy ditę i powtarzaliśmy 2 miesiące temu badanie nasienia i widać było mega poprawę, no ale ciąży dalej brak.
Po wakacjach muszę isć na drożność.
Niestety, co miesiac ta nadzieja i co miesiąc rozczarowanie
Doskonale znam to uczucie. Po owu nie pije alko,nie biore lekow . Czekam a i tak nic. Czasem mam migreny 3 dniowe i cierpie bo niby ciaza i nic 🙁. I mam wrazenie wszedzie kobiety w ciązy.. Moge zapytac co bierze mąż? Moj jeszcze sie nie badal bierze tylko cynk, selen i kwas.
 
Doskonale znam to uczucie. Po owu nie pije alko,nie biore lekow . Czekam a i tak nic. Czasem mam migreny 3 dniowe i cierpie bo niby ciaza i nic 🙁. I mam wrazenie wszedzie kobiety w ciązy.. Moge zapytac co bierze mąż? Moj jeszcze sie nie badal bierze tylko cynk, selen i kwas.
No to ja na początku też się oszczędzałam po owulacji, ale już tyle razy nie wyszło, że już przestałam się tym przejmować... u mnie na instagramie chyba 4 kleżanki w ciagu 2 tyg wstawiły zdjęcia z brzuchem...
Mój mąż bierze TenFertil ON, macę, glutation, Astaksantyne, kwasy Omega i Clostylbegyt. W ciągu 3 miesięcy wyniki poprawiły sie kilkukrotnie, ale startowaliśmy z naprawdę dramatycznych, wiec cały czas pracujemy.
 
No to ja na początku też się oszczędzałam po owulacji, ale już tyle razy nie wyszło, że już przestałam się tym przejmować... u mnie na instagramie chyba 4 kleżanki w ciagu 2 tyg wstawiły zdjęcia z brzuchem...
Mój mąż bierze TenFertil ON, macę, glutation, Astaksantyne, kwasy Omega i Clostylbegyt. W ciągu 3 miesięcy wyniki poprawiły sie kilkukrotnie, ale startowaliśmy z naprawdę dramatycznych, wiec cały czas pracujemy.
O troche tego bierze. Podejrzewam ze to wszystko na recepte?? Tak mnie dobijają ciąże wokoł a szwagierka zaraz rodzi i chyba mam byc matka chrzestna. Nie zniose tego 😔
 
reklama
O troche tego bierze. Podejrzewam ze to wszystko na recepte?? Tak mnie dobijają ciąże wokoł a szwagierka zaraz rodzi i chyba mam byc matka chrzestna. Nie zniose tego 😔
Sporo bierze, tylko Clostylbegyt jest na recepte z tego, reszta to zalecenia lekarza, albo wynik mojego poszukiwania informacji w internecie :p No ale poprawia mu się, to najważniejsze. Jakbym nie wiedziała jakie ma wyniki napewno bym w niego nie łądowała tyle, żeby nie zaszkodzić.
Współczuję Ci takiego samopoczucia. Ja na szczęście nie mam tak, ze jest mi przykro oglądać dzieci innych ludzi, albo jak ktoś w ciąży jest w pobliżu. Cieszę się ich szczęściem. Jedynie zwróciłam uwagę na "zagęszczenie" cieżarnych koleżanek :p
 
Do góry