Colorful92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Luty 2021
- Postów
- 315
Arytmia na tle nerwowym?
Stres to tylko często tylko jeden z czynników. Ale nie pomaga na pewno.
Duża dawka potasu, magnezu i na razie jest ok
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Arytmia na tle nerwowym?
Stres to tylko często tylko jeden z czynników. Ale nie pomaga na pewno.
Duża dawka potasu, magnezu i na razie jest ok
Zaczęłam w 13dc, ale ja mam późne owulację i w 10 DC jeszcze nie było pęcherzyka dominującego.Ja od 15dc będę brać progesterone besins, ale to jeszcze kilka dni. Zaczęłaś plamić w 15dc czy wcześniej? Ja ogólnie biorę tez bromergon i glucophage i żaden z tych leków nie dał mi skutków ubocznych, mimo że ulotki brzmią koszmarnie tym bardziej jestem zdziwiona tym co teraz się dzieje
Ja cały czas kontroluje temat. Miałam już raz ablację (kilka lat temu), ale się nie powiodła.Pytam, bo mam podobnie, wylądowałam nawet swego czasu na kardiologii [emoji6]
Planowałam się właśnie teraz umówić na monitoring owu, nie przewidziałam tylko tego coviduA podjemujesz jakies kroki z ginekolog? Czy narazie sie po prostu staracie
Ja cały czas kontroluje temat. Miałam już raz ablację (kilka lat temu), ale się nie powiodła.
Mam arytmie nadkomorową - więc tę mniej poważną. Ale bywa to uciążliwe i co jakiś czas wraca. Szczególnie jak spadnie mi potas.
A u Ciebie jak to wygląda? Mówiłaś o tym gin? Bo ja właśnie nie. Tylko kardiologowi, a on twierdzi, że "po ciąży Pani przejdzie"
Rozumiem. Trzeba kontrolować, tak jak mówisz i da się żyćJestem pod stała opieka kardiologiczna, obecnie już bez leków, jedynie dalej suplementacja [emoji39] zdaje się, ze u mnie zaburzenia wynikały ze stresu, choć dziwne, ze największe nawroty mam w określonych miesiącach niezależnie od sytuacji. Kontrolujemy i tyle, narazie jest spokojnie, pomagam sobie trochę rożnego rodzaju ćwiczeniami i czekam do jesieni.
Każdy mój ginekolog wiedział o arytmii i o obecnym stanie leczenia (lub jego braku). Wole, żeby wiedzieli na wszelki wypadek, z kardiologiem również kwestie zachodzenia w ciąże omawiałam [emoji1787]
Dbaj o siebie [emoji3590]
Moge Ci powiedzieć tyle, ze ja szczepilam sie na covid i to w styczniu ponieważ pracuje w szpitalu i okres spóźnił mi sie tydzień tez nie bylo szans na ciaze gdzyz ja właśnie chcialam miec 2 dawki covid oraz wyniki od ginekolog. A kolezanki co sie szczepily takze miały zabuzony ten cykl o ok 3 dni. Wiec moze i u Ciebie ta teoria sie sprawdzi gdyz tak samo organizm walcząc wytwarza p/ciala nie wazne czy chorując, czy podajac je w szczepionce.Planowałam się właśnie teraz umówić na monitoring owu, nie przewidziałam tylko tego covidu
Ostatnia miesiączka 11.06, cykle mam 30-dniowe i bardzo regularne, ale nie zanosi się na okres teraz kurcze (to akurat opuszczony cykl bo brałam antybiotyk i źle się czułam)
Nie wiem czy myśleć o duphastonie czy dalej czekać… Jestem świeżo po infekcji.