reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

reklama
Nie, poki co probujemy stymulację (3razy) obecnie jestemy na 2 próbie. Jak nie wyjdzie to zobaczymy co dalej ale cos ginek mi wspominał ze moze od razu in vitro bez inseminacji. Poki co nie mysle o tym, wierze w to ze uda sie przy stymulacji :) ✊🏼🙈
O to tak jak ja, tylko my po drugiej nie udanej próbie zrobimy drożność 😁✊
 
Inseminacja ma sens jak dla mnie wtedy, kiedy np. jest słaba ruchliwość nasienia. Bo to nic innego jak umieszczenie go głębiej, bliżej. Jeśli problem jest z dojrzewaniem pęcherzyków to nic to nie da [emoji2368]
No ale do inseminacji, tez robie sie stymuacje na poczatku, tzn mozna bez, ale zazwyczaj jest z.
Ja sie przygotowywuje powoli, moze i bym juz miala, ale mialam owulke z prawego jajnika, a ten niedrozny
 
Ewentualnie ma sens jeszcze jeśli jest wrogi śluz [emoji848]

Tak, dałam słaba ruchliwość jako przykład. Ze śluzem jest podobnie, ma to dla mnie logiczne uzasadnienie. Ale np. jeśli kobieta nie miałaby owulacji to na nic się taka inseminacja zda. Jeśli jest 0% prawidłowych plemników - raczej tez bym w to nie szła.
 
Tak, dałam słaba ruchliwość jako przykład. Ze śluzem jest podobnie, ma to dla mnie logiczne uzasadnienie. Ale np. jeśli kobieta nie miałaby owulacji to na nic się taka inseminacja zda. Jeśli jest 0% prawidłowych plemników - raczej tez bym w to nie szła.
No wiadomo, owulacja byc musi zawsze, zeby byla ciaza, takze to norma,, bez pleminkow ruchliwych tez nic sie nie zrobi. Ale jesli po ilus tam cyklach stymulowanych dalej nic, a reszta w porzadku, to mozna probowac
 
No ale do inseminacji, tez robie sie stymuacje na poczatku, tzn mozna bez, ale zazwyczaj jest z.
Ja sie przygotowywuje powoli, moze i bym juz miala, ale mialam owulke z prawego jajnika, a ten niedrozny

Ale stymulacja nie zawsze „działa”, ale już mniejsza z tym. Bardziej chodzi mi o to, ze w zależności od tego CO jest problemem inseminacja ma lub nie ma sensu. Jeśli nasienie jest w porządku i nie ma innych przeszkód ze strony kobiecej (niedrożność, polipy, mięśniaki i inne takie, brak owu itp.) to nie wiem czy bym się na inseminacje decydowała, ale to moja osobista, prywatna opinia, która mogę mieć [emoji6]
 
Ale stymulacja nie zawsze „działa”, ale już mniejsza z tym. Bardziej chodzi mi o to, ze w zależności od tego CO jest problemem inseminacja ma lub nie ma sensu. Jeśli nasienie jest w porządku i nie ma innych przeszkód ze strony kobiecej (niedrożność, polipy, mięśniaki i inne takie, brak owu, wrogi śluz itp.) to nie wiem czy bym się na inseminacje decydowała, ale to moja osobista, prywatna opinia, która mogę mieć [emoji6]
Ja na przykład zdecydowałabym się na inseminacje jako "ostatnią deskę ratunku" pomimo bardzo dobrych wyników męża, ponieważ ze względów światopoglądowych nie będziemy podchodzić z mężem do in vitro
 
reklama
Dziewczyny, jeśli chodzi o drożność jajowodów to czy same sugerowałyście to lekarzowi czy lekarz wpadł na to sam? Po jakim czasie starań miałyście robiony ten zabieg? Czy coś wskazywało na to, że musiałyście mieć go zerobionego, no oprócz tego że nie wychodzi zajść w ciążę?
mi lekarz na pierwszej wizycie w klinice leczenia niepłodności kazał zrobić w pierwszej kolejności drożność :) mówiłam mu wtedy że około roku nie mogę zajść w ciążę.
 
Do góry