Próbuj do tego szpitala. Ja cały dzień zmarnowałam dzwoniąc, ale się udało i szybki termin dostałam. A może możesz jechać osobiście i się zapisać? Nie poddawaj się.
Bardzo współczuję.
Ja niestety nie znam nikogo, kto miał takiego nopa... Wszyscy delikatnie przeszli, najwyżej ból ręki i jeden znajomy jeden dzień miał gorączkę.
Może podczas szczepienia Twój mąż był chory (ale bezobjawowo) i to dlatego? Nie wiem, nie umiem pomoc. Trzymam kciuki, że wszystko będzie dobrze. Koniecznie jedźcie do lekarza albo nawet szpitala. I zgłosicie nop.
To albo się wchłonęły, albo pękł, ale ginekolog nie zauważyła? Trzymam kciuki za kolejny cykl stymulowany.