reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Spotkałam się ostatnio z opiniami, że niektóre dziewczyny na rozrzedzenie śluzu płodnego biorą ACC… 😶Słyszała któraś coś o tym? 😏
 
reklama
A po co się rozrzedza śluz płodny? [emoji848]
Podobno zdarza się że czasem jest zbyt gęsty, przez co plemniki mają problem żeby się przedostać. O takiej możliwości już kiedyś słyszałam, ale teraz właśnie się zdziwiłam widząc ogrom komentarzy różnych dziewczyn piszących że biorą acc lub inne leki na kaszel żeby rozrzedzić wydzielinę 😧
 
Czy któraś z Was przyjmuje Ovarin, działa, pomaga coś; opłaca się kupować jakie macie opinie? [emoji847]
Biorę, bardzo lubię, wydaje mi się, że dzięki niemu zmniejszył mi się PMS, regulować nie miał co bo mam regularne cykle. Na pewno nie opłaca się kupować stacjonarnie w aptekach, bo ceny są tam z kosmosu, ja czekam na promocję w necie i wtedy zamawiam 😉
 
Powiem Wam, że ja to już nie mam siły do swojego organizmu zawsze coś, multum leków chociaż mam nieskończone 22 lata, już przyzwyczaiłam się, że bez wspomagania nie mam okresu, ale teraz to już nawet na luteinie go nie dostałam, a najbliższy termin do mojego lekarza na koniec lipca i znów 100 dniowy cykl przede mną… nie wiem co mój lekarz wymyślił z tym, żeby poczekać 3 cykle z wywoływaniem owulacji i starać się naturalnie jak ja mam wszystkie możliwe wyniki złe i od 2 lat zero naturalnych cykli już pomijając fakt, ze w biopsji wyszło mi endometrium bez aktywności hormonalnej, wiec nie wiem jak bez leków miałoby się samo coś wydarzyć [emoji30]
 
Ostatnia edycja:
Powiem Wam, że ja to już nie mam siły na swój organizm zawsze coś, multum leków chociaż mam nieskończone 22 lata, już przyzwyczaiłam się, że bez wspomagania nie mam okresu, ale teraz to już nawet na luteinie go nie dostałam, a najbliższy termin do mojego lekarza na koniec lipca i znów 100 dniowy cykl przede mną… nie wiem co mój lekarz wymyślił z tym, żeby poczekać 3 cykle z wywoływaniem owulacji i starać się naturalnie jak ja mam wszystkie możliwe wyniki złe i od 2 lat zero naturalnych cykli już pomijając fakt, ze w biopsji wyszło mi endometrium bez aktywności hormonalnej, wiec nie wiem jak bez leków miałoby się samo coś wydarzyć [emoji30]
Może czas zmienić lekarza na takiego do którego będzie łatwiej się dostać i takiego który zacznie coś działać? Bo czekając tyle czasu na wizyty to Ty nawet w ciągu roku zbyt wiele nie ogarniesz… 🤷‍♀️
 
reklama
Powiem Wam, że ja to już nie mam siły na swój organizm zawsze coś, multum leków chociaż mam nieskończone 22 lata, już przyzwyczaiłam się, że bez wspomagania nie mam okresu, ale teraz to już nawet na luteinie go nie dostałam, a najbliższy termin do mojego lekarza na koniec lipca i znów 100 dniowy cykl przede mną… nie wiem co mój lekarz wymyślił z tym, żeby poczekać 3 cykle z wywoływaniem owulacji i starać się naturalnie jak ja mam wszystkie możliwe wyniki złe i od 2 lat zero naturalnych cykli już pomijając fakt, ze w biopsji wyszło mi endometrium bez aktywności hormonalnej, wiec nie wiem jak bez leków miałoby się samo coś wydarzyć [emoji30]
a ufasz temu lekarzowi? może warto skonsultować się z innym?
 
Do góry