reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Dziś lekarz powiedział mi że pęcherzyk średnio rośnie 2mm na dobę a pękają jak mają 22-25mm. Równie dobrze może nie pęknąć i z tego powstanie torbiel. Za wiele w tym temacie nie wiem 🤷‍♀️ ale może coś pomogłam
Hm ciekawy temat, ja mialam w 13dc. gin powiedział mi, że pojutrze powinien pęknąć bo mialam 18mm. Więc ciekawi mnie czy faktycznie w 15dp. pękło 🤔
 
reklama
Powiem Wam dziewczyny, że coraz bardziej wkurzam się na własny cykl :/
Wszystko się rozregulowało po biochemicznej.
Dni płodne (chyba) przyszły dużo wcześniej, były bardzo skąpe.
Wystąpiło u mnie plamienie, które w kwietniu wskazywało na implantację, a teraz testy ciążowe wychodzą negatywne.
Robiłam ostatnich kilka dni również testy owu, żeby mieć pewność i jeszcze o ile 19 i 20.06 można było powiedzieć, że są na jakieś 70% dodatnie, tak dzisiaj blada kreska, więc test ujemny (przynajmniej tyle wiem, że już dawno po płodnych).
Mam dzisiaj 26dc, a od kilku dni pobolewają mnie jajniki, boli w krzyżu i ogólnie łapią mnie skurcze jak na okres, który wg ilości dni sprzed biochemicznej powienien przyjść za jakieś dwa tygodnie.
Chodzę tylko i się denerwuję, bo nie poznaję własnego organizmu...

Po biochemicznej różne cuda mogą się dziać, organizm dochodzi do siebie.
 
Hej dziewczyny, termin @ na jutro, ale dziwnie sie czułam w piątek i zrobiłam test. W sobotę beta 85,6. Drugi test dziś. Na zdjęciu jeden i drugi ;) to nasza trzecia próba po biochemie i pustym jaju płodowym. Nie mamy jeszcze dzieci. [emoji846] jutro idę na druga betę bo dziś nie mogłam. Zobacz załącznik 1285798
Super, gratuluję! To akurat bo od 1 do 2 badania robi się albo w 48h albo 72h. Wiec u Ciebie w sam raz aby sprawdzić przyrost. Niech beta pieknie przyrasta i życzę nudnej ciazy ! :)
 
Chyba podchodziłam do tego na zasadzie, że skoro @ przychodzi regularnie, po mniej więcej tyle samo dni, to organizm sam sobie szybko poradził.
Ale chyba jednak nie...

To ze @ przychodzi regularnie nijak się ma to dochodzenia do siebie organizmu po ciąży biochemicznej/poronieniu. U jednych wszystko jest w porządku od razu, u innych po jednym cyklu, a u jeszcze innych po kilku cyklach. Hormony musza dojść do siebie i tyle [emoji6]
 
Hej dziewczyny, termin @ na jutro, ale dziwnie sie czułam w piątek i zrobiłam test. W sobotę beta 85,6. Drugi test dziś. Na zdjęciu jeden i drugi ;) to nasza trzecia próba po biochemie i pustym jaju płodowym. Nie mamy jeszcze dzieci. [emoji846] jutro idę na druga betę bo dziś nie mogłam. Zobacz załącznik 1285798
Gratulacje!!!!😍
 
Powiem Wam dziewczyny, że coraz bardziej wkurzam się na własny cykl :/
Wszystko się rozregulowało po biochemicznej.
Dni płodne (chyba) przyszły dużo wcześniej, były bardzo skąpe.
Wystąpiło u mnie plamienie, które w kwietniu wskazywało na implantację, a teraz testy ciążowe wychodzą negatywne.
Robiłam ostatnich kilka dni również testy owu, żeby mieć pewność i jeszcze o ile 19 i 20.06 można było powiedzieć, że są na jakieś 70% dodatnie, tak dzisiaj blada kreska, więc test ujemny (przynajmniej tyle wiem, że już dawno po płodnych).
Mam dzisiaj 26dc, a od kilku dni pobolewają mnie jajniki, boli w krzyżu i ogólnie łapią mnie skurcze jak na okres, który wg ilości dni sprzed biochemicznej powienien przyjść za jakieś dwa tygodnie.
Chodzę tylko i się denerwuję, bo nie poznaję własnego organizmu...
Ja po biochemicznej miałam 2cykle po 40dni, natomiast w trzecim cyklu druga faza skróciła mi się z 15 do 13dni, ale to może być wynik szczepienia, a teraz owu mam w 19dc, zamiast jak zawsze 21-23... No i jak wcześniej miałam wykresy temperatur książkowe, tak od biochemu w lutym nie mam pojęcia co to przypomina. Dodatkowo w jednym cyklu testy owu 2razy w odstępie 8dni wskazały peak, a pomiędzy blade krechy i wtedy przy tym pierwszym peaku miałam plamienia, które nie zwiastowały niczego.... Musisz też pamiętać, że objawy pms, tak samo jak i owulacji mogą się zmienić z cyklu na cykl i coś co wcześniej nie występowało, nagle może stać się normą. Tak samo jak i długość każdej z faz może się zmienić, co za tym idzie całego cyklu. Skoro nie wiesz kiedy miałaś ow, mogła być ona dużo wcześniej, poziom LH może utrzymywać się nawet kilka dni (przed biochemem musiałam robić testy kilka razy dziennie by wyłapać peak, bo już 2h później miałam bladą kreskę, a w ostatnim cyklu jeszcze po 5dniach wychodziły mi całkiem wyraźne. Daj organizmowi czas by doszedł do siebie, ale staraj się dalej jeśli tylko psychicznie jesteś na to gotowa, bo ponoć po biochemie są większe szanse 🙂 Powodzenia i trzymam kciuki 🙂
 
Ja po biochemicznej miałam 2cykle po 40dni, natomiast w trzecim cyklu druga faza skróciła mi się z 15 do 13dni, ale to może być wynik szczepienia, a teraz owu mam w 19dc, zamiast jak zawsze 21-23... No i jak wcześniej miałam wykresy temperatur książkowe, tak od biochemu w lutym nie mam pojęcia co to przypomina. Dodatkowo w jednym cyklu testy owu 2razy w odstępie 8dni wskazały peak, a pomiędzy blade krechy i wtedy przy tym pierwszym peaku miałam plamienia, które nie zwiastowały niczego.... Musisz też pamiętać, że objawy pms, tak samo jak i owulacji mogą się zmienić z cyklu na cykl i coś co wcześniej nie występowało, nagle może stać się normą. Tak samo jak i długość każdej z faz może się zmienić, co za tym idzie całego cyklu. Skoro nie wiesz kiedy miałaś ow, mogła być ona dużo wcześniej, poziom LH może utrzymywać się nawet kilka dni (przed biochemem musiałam robić testy kilka razy dziennie by wyłapać peak, bo już 2h później miałam bladą kreskę, a w ostatnim cyklu jeszcze po 5dniach wychodziły mi całkiem wyraźne. Daj organizmowi czas by doszedł do siebie, ale staraj się dalej jeśli tylko psychicznie jesteś na to gotowa, bo ponoć po biochemie są większe szanse 🙂 Powodzenia i trzymam kciuki 🙂
Czyli możliwe, patrząc na Twój przykład, że plamienia mogły być owulacyjne, choć nigdy wcześniej ich nie miałam.
Strasznie dziwnie czuję się w tym cyklu, ale przynajmniej postanowiłam na 100%, że od sierpnia zacznę monitoringi. W lipcu jeszcze wakacje, żeby nie myśleć i wypocząć psychicznie, a od sierpnia pełne starania.

Dziękuję w ogóle za Twoją wypowiedź :)
 
Dziewczyny zwracam się do Was z takim pytaniem. Czy Wasi lekarze przy stymulacji sprawdzają czy doszło u Was do owulacji? Mój lekarz tylko sprawdza przed owulacją czy są pęcherzyki, dostaję ovitrelle i tyle i działamy, ale w sumie nawet nie wiem kiedy dochodzi do owulacji dokładnie. Jak to jest u Was? Cykle monitorujecie całościowo? Nie wiem czy nie powinnam zmienić lekarza.
 
reklama
Dziewczyny zwracam się do Was z takim pytaniem. Czy Wasi lekarze przy stymulacji sprawdzają czy doszło u Was do owulacji? Mój lekarz tylko sprawdza przed owulacją czy są pęcherzyki, dostaję ovitrelle i tyle i działamy, ale w sumie nawet nie wiem kiedy dochodzi do owulacji dokładnie. Jak to jest u Was? Cykle monitorujecie całościowo? Nie wiem czy nie powinnam zmienić lekarza.

Ja bym choć raz sprawdziła czy to na nie działa i czy rzeczywiście pękają. Ale ja nie mam i nie miałam stymulacji wiec gowno wiem na ten temat, ale tak na logikę chciałabym to sprawdzić, żeby wiedzieć, czy działa jak powinno.
 
Do góry