Staraczki 2021

[aga.i.nieszka]

Jak sama zauważyłaś, "kiedy to nie wiesz czy doszło do zapłodnienia czy nie" a w dniu spodziewanego okresu powinnaś już wiedzieć czy doszło czy nie doszło robiąc test ciążowy. Zatem długość cykli nie ma tu żadnego znaczenia.

To teraz Ty bzdury piszesz. Co z kobietami z krótkimi cyklami? Albo tymi co mają nieregularne okresy?
"Podczas pierwszych tygodni ciąży, kiedy to nie wiesz jeszcze czy doszło do zapłodnienia czy nie, twój wpływ na dziecko jak i wpływ otoczenia jest ograniczony. Oczywiście lepiej nie spożywać alkoholu, czy nie palić papierosów w tym okresie, ale ich negatywny wpływ jest w miarę zniwelowany. Do piątego tygodnia zarodek jest mocno odseparowany od środowiska i chroniony przez własne struktury, oraz ma własne zapasy odżywcze. "

 

[aga.i.nieszka]

A przepraszam to jest gdzieś w regulaminie napisane że nie mogą kobiety w ciąży odpowiadać na posty staraczek? [emoji2356][emoji1787][emoji1787][emoji1787]

A że tak zapytam co na tym wątku robią kobiety które są w ciąży? Drugi raz już nie zajdą w ciążę [emoji85] przypominam że ten wątek ma nazwę staraczki 2021 a nie przyszłe mamy 2021

 

[FalaLala]

Hej hej czy ktoś może ma problemy z tarczycą i zażywał thyroset? Nie wiem czy warto zainwestować, a chciałabym się trochę ,,podreperować'' przed staraniami. Lekarz powiedział że nie zaszkodzi ale chcę wiedzieć czy w ogóle działa, czy wystarczą jakieś zwykłe witaminy.

 

[HeraUnique]

Jak sama zauważyłaś, "kiedy to nie wiesz czy doszło do zapłodnienia czy nie" a w dniu spodziewanego okresu powinnaś już wiedzieć czy doszło czy nie doszło robiąc test ciążowy. Zatem długość cykli nie ma tu żadnego znaczenia.

Słyszałaś o testach fałszywie negatywnych? Późniejszej owulacji? Późniejszej implantacji? Więc nie musisz wiedzieć w 4tyg, że jesteś w ciąży. Czytać się tego nie da, a niby moderatorka

 

[aga.i.nieszka]

.

Słyszałaś o testach fałszywie negatywnych? Późniejszej owulacji? Późniejszej implantacji? Więc nie musisz wiedzieć w 4tyg, że jesteś w ciąży. Czytać się tego nie da, a niby moderatorka [emoji2356]

 

[Mama_malarka]

Wiecie co... Byłam na bb w 2012 roku później na mamach 2014 i jakoś miłej było. To młodsze pokolenie jest jakieś takie agresywne, że aż się nie chce czytać. Co za różnica czy się jest czy nie jest w ciąży? Może ktoś był tu wcześniej w momencie starań a może zawarł znajomości i tu dalej może wspierać koleżanki? Albo po prostu chce się dzielić doświadczeniem...

 

[aga.i.nieszka]

[emoji122][emoji122][emoji122][emoji122][emoji109]

Wiecie co... Byłam na bb w 2012 roku później na mamach 2014 i jakoś miłej było. To młodsze pokolenie jest jakieś takie agresywne, że aż się nie chce czytać. Co za różnica czy się jest czy nie jest w ciąży? Może ktoś był tu wcześniej w momencie starań a może zawarł znajomości i tu dalej może wspierać koleżanki? Albo po prostu chce się dzielić doświadczeniem...

 

[Celia89]

Napisze cos więcej
Mam dwie córki 15 i 6 lat(nie planowane i cudowne dzuewczyny)
39 lat na karku..i nowego partnera..i bardzo chcemy oboje
To taki chichot losu..wcześniej nie chciałam i byly a teraz kiedy chce...
Poszlam we wrześniu do giną...zeby sprawdzić czy wszystko ok...a on mi ze skierowaniem bo guz jajnika..
Operowal mnie doskonały lekarz w Lodzi(nadal do niego chodze)
Potworniak 9 cm ..wycięty laparskopowo jajniki oszczędzone.
Można się starać.
Wczoraj byłam na wizycie a on mi jak z kubla zimnej wody..
Ze na jednym jajniku zmiana czynnisciowa(sama sie wchlonie))..to owulacji tu nie bylo..ja mu ze w tym miesiącu się staraliśmy...ze testy owul,.obserwacja śluzu .
On ze na dziś nie może powiedzieć czy w tym cyklu była owulacja ..a to 17 dc(mam 26 dc)
A on mi ze jestem juz w takim wieku ze musze sie przebadać..partnera tez(bo nie miał dzieci)
Plik badań do ręki z określonymi dniami cyklu plus badanie nasienia...miala któras tak?
No malenka nitkę nadzuej mi zostawił..bo malpka dopiero na 24.12..to hcg z krwi jak by nie przyszła ..
A ja od wczoraj czuje się jak by mi ktoś podciął skrzydła..

Znam to uczucie. Co prawda ja mam 31 lat, ale marzy mi się trójka dzieci w tym pierwsze dwoje chciałam rok po roku. Non-stop mi coś staję na drodze. Dziś mija dopiero 8 dzień od zabiegu łyżeczkowania i wszystko było by fajnie gdyby nie aż 4 tygodnie czekania na wyniki hist-pat! Mam nadzieję, że zapisując mi coś takiego na wypisie zostawili sobie otwartą furtkę w razie W, a wyniki jednak będą wcześniej. Chciałabym wiedzieć na czym stoję. Jestem zmęczona czekaniem.
Wiele dziewczyn tu robi różne badania hormonów, nasienia partnerów itd. to pewnie coś poradzą

 

[Carry88]

Znam to uczucie. Co prawda ja mam 31 lat, ale marzy mi się trójka dzieci w tym pierwsze dwoje chciałam rok po roku. Non-stop mi coś staję na drodze. Dziś mija dopiero 8 dzień od zabiegu łyżeczkowania i wszystko było by fajnie gdyby nie aż 4 tygodnie czekania na wyniki hist-pat! Mam nadzieję, że zapisując mi coś takiego na wypisie zostawili sobie otwartą furtkę w razie W, a wyniki jednak będą wcześniej. Chciałabym wiedzieć na czym stoję. Jestem zmęczona czekaniem.
Wiele dziewczyn tu robi różne badania hormonów, nasienia partnerów itd. to pewnie coś poradzą

A z jakiego powodu łyżeczkowanie? Histeroskopia?

 

[x]

Jakoś nie mogę się zgodzić bo jest różnica czy na wątku jest dziewczyna w ciąży, która zaszła w trakcie starań tego konkretnego wątku czy ktoś, kto wszedł na wątek który już go nie dotyczy.
Jesteśmy w miejscu, w którym chcemy opowiadać sobie o staraniach, o trudnych chwilach i cieszyć się chwilami radości tych z nas, które przechodzą przez to samo co my.
Jest mnóstwo wspaniałych wątków dla mam, kobiet w ciąży czy nawet są wątki staraczek, które zaszły już w ciążę, ale stworzyły już relacje i chcą sobie dalej rozmawiać i mieć kontakt.

Wiecie co... Byłam na bb w 2012 roku później na mamach 2014 i jakoś miłej było. To młodsze pokolenie jest jakieś takie agresywne, że aż się nie chce czytać. Co za różnica czy się jest czy nie jest w ciąży? Może ktoś był tu wcześniej w momencie starań a może zawarł znajomości i tu dalej może wspierać koleżanki? Albo po prostu chce się dzielić doświadczeniem...