reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Robialm tetsy owulacyjne w tamtym cyklu i nie wykazały pozytywu była druga kreska ale bledsza niż kontrolna... A miałam potwierdzone na monitoringu że owulacja była. Wczoraj robiłam test s i również kreska bledsza niż kontrolna, a pęcherzyk 24mm i owulacja powinna być w ten dzień lub dzisiaj, powiedzcie mi czy każdy pęcherzyk pęka czy jest taka możliwość że mój pęcherzyk 24mm nie pęknie?

W takim przypadku odpuściłabym testy [emoji6] i tak, teoretycznie pęcherzyk może nie pęknąć dlatego warto iść to sprawdzić po domniemanej owu [emoji3526]
 
reklama
Oboje bardzo czekamy na dziecko. Bardzo. Problem jest myślę, po części w cierpliwosci. Ja, ta predka chciałabym już zaraz natychmiast (6 nieudanych cykli za nami), a on wmyśl zasadzie- podchorazy zawsze zdazy. Więcej winy przypisuje sobie. Bo niepotrzebnie wywołuje tę presję, że to ten cykl być musi. A wcale nie musi. Te starania o dziecko uczą mnie cierpliwości :)
W takim razie mocno Wam kibicuje ✊🏼✊🏼✊🏼😍❤️
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Cześć dziewczyny :)
Wczoraj byłam u swojego ginekologa. Po badaniu stwierdził, że po biochemicznej wszystko się oczyściło, nie ma żadnych guzów, torbieli, endo cienkie jak po okresie. Teraz muszę podjąć decyzję, czy daję sobie czas na przykład do końca roku, czy będę chodzić na monitoringi. W sumie to powiedziałam, że dam sobie jeszcze te 3 miesiące i wtedy od sierpnia monitoringi.
Tym bardziej, że właśnie zapisałam się na szczepienie 12 maja, więc jak dla mnie ten cykl może być stracony (akurat szczepienie w dni owu).

No i gine przekonywał mnie (tak samo zresztą jak mąż), że mam się cieszyć, że w ogóle jestem w stanie zajść w ciążę naturalnie.
Porównał ten proces do samochodu, gdzie każdy patrzy, że "o, jaki ładne auto", a tak naprawdę u mnie udało się już odpalić silnik (więc jest dobrze, oznacza to, że w ogóle mam owulację i jest jajeczko, plemniki też są ok) i teraz czekać tylko na 1 bieg i w drogę (czyli ciążę) 😂
Haha, dobre porównanie 😂 To u mnie taka sama sytuacja
 
Cześć dziewczyny miłego dnia dla Was 💛 Pytanie od rana, jak myślicie po ilu dniach plemniki zaczynają się psuć/starzeć? 🤔 Tak się zastanawiam czy w tym cyklu nie postawić wszystko na jedną kartę i spróbować złotego strzału, mam minitoring w tym cyklu więc myślę, że powinno się udać.. Narazie plemniki są już 4 dniowe...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Oooo, a ile czasu się już staracie? :)
U nas jest tak, że zaszłam w ciążę w październiku w drugim cyklu starań, ale w ogóle się nie rozwijała i miałam łyżeczkowanie, a później okazało się, że jest jakby druga ciąża pozamaciczna, więc leczyli mnie metotreksatem. Ze szpitala wyszłam tuż przed świętami i od tego czasu mamy czekać pół roku z kolejnymi staraniami, więc dopiero w lipcu zaczynamy znowu :)
Ale w międzyczasie się zbadałam i wyszło, że mam już od dawna niedoczynność + lekarka sugerowała zbadać się pod kątem insulinooporności.
Pociesza mnie właśnie to porównanie do samochodu 😅 Bo ja mimo wszystko szybko zaszłam w ciążę i mam nadzieję, że teraz też się od razu uda i wszystko będzie dobrze.
 
Do góry