reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

A ja mam pytanie z drugiej strony. Jak na starania zapatrują się wasi mężczyźni? Czy nawet po długich staraniach mają luźniejsze podejście czy wręcz przeciwnie? Czy interesują się badaniami, cyklem itp.?
My dopiero 1cs, póki co jest zainteresowany, chce oglądać jak wyszły testy owu, stara się, czyta o tym jakie może sam zrobić badania i brać suple. Ale to dlatego, bo wie jak bardzo mi zależy, sam nie ma takiego kota ;) mam nadzieje, ze to zaangażowanie będzie trwało jak najdłużej 🤞🏻
 
reklama
Po zabiegu miałam tydzień plamienia, ale moja pani ginekolog mówiła ze może być nawet do 2 tygodni. A jeżeli chodzi o miesiączkę to dostałam po 3 tygodniach od zabiegu. Histeroskopie miałam odrazu po miesiączce.
Po zabiegu miałam plamienia i również straszny bol w dole pleców przez 2 dni, zabieg miałam w 8 dniu cyklu ( miesiączka trwa 5 dni), w zeszłym tygodniu bylam na kontroli i wszystko jest dobrze, dzien po wizycie dostałam to dziwne plamienie. Dziś mam 22 dc, miesiączki mam między 33 a 35 dniem.
Dodam jeszcze, że w cyklu przed zabiegiem lekarz kazał brac Duphaston 2x1 tabl., w tym cyklu juz nie, może to plamienie jest spowodowane właśnie tym?? Juz sama nie wiem, ale czyje się fatalnie i psychicznie i fizycznie, ból krzyża nie daje funkcjonowac, w dodatku dowiedziałam się, że znajoma urodziła śliczna córeczkę, a ja czekam na miesiaczke by zacząć kolejny cykl starań, bezzmiennie od 4 lat... 😔😔✊✊
 
Moim zdaniem za każdym razem u każdej z nas jest ból i ma prawo on być taki sam w 1cs i 30cs. Zderzenie z rzeczywistością u mnie było już w 2cs i zabolała mnie świadomość, ze może to trwać właśnie „w nieskończoność” w mojej rodzinie tez jest przypadek 3 lat starań i ciąży przy słynnym „odpuszczeniu” teraz boli mniej jak @ przychodzi bo przez ostatnie 10cs przychodziła 🤷‍♀️ robimy co możemy aby skrócić ten czas a nic się nie zmienia i to właśnie nas załamuje.
Rozumiem Cię o co Ci chodziło z tym, ze któraś ze staraczek ma już jedno dziecko lub więcej bo ja tez tak czasami miałam takie myśli... Nam by właśnie to jedno jedyne wyczekane starczyło a One już je mają ale zrozumiałam swój błąd, ze ktoś może tak samo chcieć mieć 3,4 czy więcej i to jest takie samo pragnienie 💜🙂
Więc ja nie widzę sensu w porównywaniu tego co która ma/miała i ile się stara bo właśnie się STARA i jej tez nie wychodzi z jej planem... 😊
 
Dziewczyny Kasia poruszyła fantastyczny wątek, ze swojej strony dodam tylko, że ogromnie podziwiam was za dłuższy czas starań! Jesteście BARDZO SILNE i tego trochę wam zazdroszczę bo ja jestem w gorącej wodzie kąpana i jak sobie coś ubzduram i zaplanuję na już to tak ma być i koniec 🙈 i nie mam zielonego pojęcia jak możecie się czuć ale wspieram was całym sercem i życzę wam jak najszybszych 2 kresek bo na to zasługujecie ❤️ nie ukrywam, że byłoby mi bardzo smutno gdybyście uciekły na prywatny wątek bo tak jak jedna z was wspomniała macie ogromną wiedzę i jak widać zawsze staracie się nam odpowiedzieć 🙈
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny Kasia poruszyła fantastyczny wątek, ze swojej strony dodam tylko, że ogromnie podziwiam was za dłuższy czas starań! Jesteście BARDZO SILNE i tego trochę wam zazdroszczę bo ja jestem w gorącej wodzie kąpana i jak sobie coś ubzduram i zaplanuję na już to tak ma być i koniec 🙈 i nie mam zielonego pojęcia jak możecie się czuć ale wspieram was całym sercem i liczę wam jak najszybszych 2 kresek bo na to zasługujecie ❤️ nie ukrywam, że byłoby mi bardzo smutno gdybyście uciekły na prywatny wątek bo tak jak jedna z was wspomniała macie ogromną wiedzę i jak widać zawsze staracie się nam odpowiedzieć 🙈
W każdej z nas jest ta siła 😘 Czasem się o tym nie wie, ale kiedy czegoś bardzo się pragnie to mimo upływu czasu wola walki pozostaje. a pragnienie się nie zmniejsza - wręcz przeciwnie. Powodzenia WSZYSTKIM :)
 
Często wysoki poziom LH utrzymuje się kilka dni [emoji6] badalas na początku cyklu kiedyś?
Jeśli mogę to zapytam, zrobiłam dziś znowu test owulacyjny, aplikacja premom pokazuje dalej LH level 80 tak jak przy wczorajszym pozytywnym teście, wrzuciłam do pierwszej zakładki i pokazuje 1.08 lub 1.16 i teraz jak powinnam to rozumieć i jak zaznaczyć na wykresie? Drugi dzień z pozytywnym testem owulacyjnym? Czy dziś już zaznaczyć negatywny test? Bo jeśli zaznaczę pozytywny to znowu pokazuje mi, że owulacja wystąpi jutro a nie dzisiaj 🙈
 
Ja doskonale rozumiem dziewczyny, których irytuje rozpacz po pierwszym czy drugim cyklu starań. W ogóle nie jestem w stanie ogarnąć jak można przetrwać dwa lata bezowocnych starań o pierwsze dziecko. Sfiksowałabym na bank. Uważam, że jesteście bardzo dzielne. I mam nadzieję, że wszystkie macie potrzebne wsparcie partnerów i odpowiednią pomoc psychologiczną, jeśli tylko tego potrzebujecie [emoji3590][emoji3590][emoji3590]

Oczywiście, że posiadanie już dziecka pomaga. To zupełnie coś innego - starać się o pierwsze dziecko, a starać się o kolejne[emoji2368] po pierwsze z tyłu głowy jest "przynajmniej jest Antek/Pola/Zuzia", a po drugie ma się poczucie "udało się raz, znaczy że jestem w stanie zajść i urodzić dziecko". No i przynajmniej jeśli dziecko jest małe i absorbujące, to nie pozwala to sfiksować do reszty, bo nie ma na to czasu...

Mi myśl, że mam już synka BARDZO pomaga. Zawsze marzyłam o dwójce, ale w ostateczności będzie rozpieszczony do granic możliwości jedynak.

Ciśnienie sama na siebie nałożyłam. To mój 4 (lub 5, zależy jak patrzeć) cykl starań. W głowie uroiłam sobie plan dzieci rok po roku, żeby mały nie musiał iść do żłobka. A tu urlop mi się kończy, cykl w trzy światy, a dzidziusia brak[emoji17]
Odnośnie starań o kolejne dziecko zgodzę się ze wszystkim, co napisałaś prócz jednego, że skoro udało się raz to znaczy, że można. Otóż na moim przykładzie mogę stwierdzić, że niekoniecznie. Mamy syna poczętego w 2 cyklu starań a zaraz później wypadek męża i niepełnosprawność przekreśliła (na tamten moment) posiadanie kolejnych dzieci, co było i jest dla nas realną tragedią. Posiadanie juz dziecka, owszem pomaga, ale niedługo to dziecko zapragnie rodzeństwa i do psychicznego bólu rodziców dochodzi ból dziecka, które przecież nie zrozumie dlaczego nie może mieć braciszka/siostrzyczki. Wiem, że są miliony jedynaków i mają się doskonale ale co innego gdy rodzice nie chcą więcej dzieci i po prostu żyją, bo wszystko jest ok, a co innego kiedy ich pragną a nie mogą. Wtedy ta zadra tkwi głęboko w sercu każdego członka rodziny, każdy ma poczucie, że życie nie jest "pełne".

Tak tylko chciałam się wypowiedzieć jako staraczka mająca już jedno dziecko. Posiadanie dziecka pomaga ale nie umniejsza cierpienia związanego z niepłodnością i staraniami o kolejne. Kobieta zdaje sobie sprawę z tego czego może już nigdy więcej nie doświadczyć i co zostaje jej "odebrane".

Każda z nas ma powód do cierpienia, łez, bólu. To cierpienie u każdej jest inne i inaczej sobie z nim radzimy. Nie oceniajmy go pod względem mniejszości lub większości, są to raczej cierpienia o innym charakterze.

Taki jest mój punkt widzenia [emoji6]
 
Kurde, cudowne to jest podejście. Moj mąż tez zawsze tak pięknie wierzy, ze na pewno się uda i ciagle mi to powtarza. Ze musimy być cierpliwi, ale ze to będzie najbardziej wyczekane i wymarzone dziecko. Chciałabym być bardziej cierpliwa i spokojna, mocno nad tym pracuje ale z marnym skutkiem. Kiedyś byłam, ale po poronieniu przestałam
Najważniejsze to wspólnie się wspierać a będzie dobrze [emoji4] mój też się śmieje że to będzie najbardziej wyczekane dziecko na świecie [emoji4] narazie rozpieszczamy nasza psia córeczkę, chyba jedno z najbardziej rozpuszczonych psiaków na świecie [emoji1787][emoji1787][emoji1787]
Dziewczyny Kasia poruszyła fantastyczny wątek, ze swojej strony dodam tylko, że ogromnie podziwiam was za dłuższy czas starań! Jesteście BARDZO SILNE i tego trochę wam zazdroszczę bo ja jestem w gorącej wodzie kąpana i jak sobie coś ubzduram i zaplanuję na już to tak ma być i koniec [emoji85] i nie mam zielonego pojęcia jak możecie się czuć ale wspieram was całym sercem i życzę wam jak najszybszych 2 kresek bo na to zasługujecie [emoji3590] nie ukrywam, że byłoby mi bardzo smutno gdybyście uciekły na prywatny wątek bo tak jak jedna z was wspomniała macie ogromną wiedzę i jak widać zawsze staracie się nam odpowiedzieć [emoji85]
Ja znalazłam to forum dopiero w styczniu jak zobaczyłam w końcu swoje dwie wymarzone kreski, którymi niestety długo się nie nacieszylam... Ale odkąd tu z wami jestem to wszystko jest łatwiejsze [emoji4][emoji4] naprawdę się cieszę że mamy taką grupę i jedna drugą wspiera [emoji3448][emoji169][emoji172]
 
Jak czytam każda wypowiedź to mogę stwierdzić, że są tu niesamowite babki, podjelysmy trudna dyskusje, ale na poziomie bez oceniania i osadzania. Każda ma inny bagaż, ale wiemy, że mamy wspólny cel [emoji7] i to jest piękne !
 
reklama
Do góry