Staraczki 2021

[coca]

Witaj. Doskonale Cię rozumiem. Ja mam dwoje dzieci i jedno poronienie we wrześniu. Tak więc byłam trzy razy w ciąży i można powiedzieć, że każda była od razu jak o niej pomyślałam. Natomiast teraz staram się 4 cykl. Dzisiaj 16dc i czekam jak na szpilkach. Dostałam luteine od giną, ale nie wiem po co, bo w 21dc progesteron wynosił 15.2 A górną norma to 15,9 więc wynik bardzo ładny.
Mam takie myśli, że już nigdy nie będę w ciąży [emoji849]

Nie pytałaś po co? [emoji3526] może endo słabe, albo na regulacje cyklu?

 

[Stokrotka2021]

1cs po łyżeczkowaniu w styczniu. Mam tylko nadzieję że będą kreseczki ciemnieć...

I tego sie trzymajmy :-)

 

[Malinowa_chmurka]

Czego to nie wysmyślą

 

[hachette]

Czego to nie wysmyślą Zobacz załącznik 1261330

Czytałam o tym i nie wiem czy ma poparcie medyczne, ale trochę jakby sensu w tym widzę

 

[Nutka9]

Nie pytałaś po co? [emoji3526] może endo słabe, albo na regulacje cyklu?

Pytałam i lekarz stwierdził, żeby się nie sugerować normami w laboratorium bo są "przestarzale" i najlepiej żeby progesteeon wynosił około 20. No i że jestem po poronienie, więc wskazane żeby brać. Pomyślałam, że nie zaszkodzi A może pomóc, więc biorę 2x dziennie dopochwowo 1 tabletkę 200mg. A tak w ogóle to w tym miesiącu zaczęłam robić testu owulacyjne i najlepsze jest to, że wcale nie wychodzą mi pozytywne. Wszystkie objawy owulacji mam (bóle podbrzusza, kłucie jajników, śluz i otwarta szyjka) ale piku na testach nie ma.
Progesteeon powyżej 10 świadczy o odbytej owulacji....powiem Wam, że już sama zglupialam.

 

[Nutka9]

Fakt jest taki, że ja bardzo dużo pije i wytrzymać 2h bez picia przed testem to dla mnie wyzwanie. Cykle mam 26/27 dni. Same zerknijcie, że te testy nie dają nadziei.

 

[Gryfin]

Cześć dziewczyny miłego dnia dla Was Mój od północy już się nie zapowiadał miło, całą noc przeleżałam na podłodze z moim pieskiem na kolanach bo był strasznie osowiały i coś go bolało, prawdopodobnie brzuch...nic nie dał mi zrobić tylko siedział i się do mnie przytulał Przeryczałam pół nocy martwiąc się żeby nic mu się nie stało i żeby przestało go boleć, teraz na szczęście jest już trochę lepiej ale zaraz jedziemy do weta sprawdzić co mogło mu zaszkodzić.

 

[Em82]

Czytałam o tym i nie wiem czy ma poparcie medyczne, ale trochę jakby sensu w tym widzę

Poparcia medycznego raczej nie ma. Jakieś tam badania nad tym były prowadzone. Niby ma pomagać w zapłodnieniu ale czy faktycznie... prawda jest taka, że na parach starających się o dziecko można nieźle zarobić. Jak to mówią "tonący brzytwy się chwyta" więc takie pary nawet najgłupszych rzeczy spróbują żeby tylko się udało. Wystarczy napisać, że dana rzecz zwiększa szanse na poczęcie dziecka i już biznes się kręci.

 

[coca]

Pytałam i lekarz stwierdził, żeby się nie sugerować normami w laboratorium bo są "przestarzale" i najlepiej żeby progesteeon wynosił około 20. No i że jestem po poronienie, więc wskazane żeby brać. Pomyślałam, że nie zaszkodzi A może pomóc, więc biorę 2x dziennie dopochwowo 1 tabletkę 200mg. A tak w ogóle to w tym miesiącu zaczęłam robić testu owulacyjne i najlepsze jest to, że wcale nie wychodzą mi pozytywne. Wszystkie objawy owulacji mam (bóle podbrzusza, kłucie jajników, śluz i otwarta szyjka) ale piku na testach nie ma.
Progesteeon powyżej 10 świadczy o odbytej owulacji....powiem Wam, że już sama zglupialam.

Niektórym testy owu po prostu nie wychodzą. Ja jestem ta szczęściara ze mi owulaki wychodzą, wiec nie musze biegać co chwile na monitoring żeby wiedzieć kiedy luteinę zacząć brać [emoji23] Ale jeśli masz potwierdzona owulacje na monitoringu u gina to to jest ważniejsze [emoji3526]

 

[hachette]

Fakt jest taki, że ja bardzo dużo pije i wytrzymać 2h bez picia przed testem to dla mnie wyzwanie. Cykle mam 26/27 dni. Same zerknijcie, że te testy nie dają nadziei. Zobacz załącznik 1261353

U mnie tez testy wychodzą negatywne, ale podobnie jak Ty bardzo dużo piję, ustaliłam sobie godz testowania na Ok 20.30 i żeby nie pic od 18 to już muszę się nagimnastykować