reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2021

Czyli rozumiem że miałaś cykle bezowulacyjne i przy pierwszym cyklu brania tego leku już wystąpiła owulacja? To fantastycznie! Miałaś regularne cykle ze juz w 12d.c.tak ładnie się to potoczyło? W sumie czemu się nie nastawiasz? Jajko pękło? Byłaś aby w 12d.c.na monitoringu czy jeszcze jakoś? Wybacz zasyp pytań:)
Miałam swoje owulacje, ale już dosyć długo się staramy. Lata lecą. Czas więc wytoczyć cięższe działa. Mój lekarz zarządził, że teraz próbujemy stylulację. A jak się nie uda (na 99% nie udało się, już ponad 14 po owulacji), to w najbliższym cyklu idę na HSG, a potem będziemy się szykować na inseminacje.

Trzymam kciuki, aby u Ciebie był sukces!!
 
reklama
Cześć, zebrałam się w końcu, żeby to napisać. To mój 3 cykl starań. Ostatnia miesiączka 4 marca, cykle mam między 28-31/32 dni.
W sobotę 20 marca test owu pozytywny, 24 marca miałam planowaną wcześniej wizytę u gina, potwierdził, że owulacja wystąpiła i widzi ciałko żółte 2cm. Dziś rano czyli 12dpo test ciążowy negatywny, biel vizira 😔. Zawsze gdzieś tydzień po owulacji okropnie bolą mnie piersi, 3 dni przed okresem zazwyczaj już mam plamienia. Cały czas czuje podbrzusze a piersi nie bolą tylko są takie kłujące po bokach i widać żyłki. W niedzielę 4 kwietnia powinnam dostać @ a plamień brak, nie mam też humorów ani zachcianek jak to zwykle miałam przed okresami. Temperature mierzyłam ale popołudniami bo coś się gorzej czułam i wczoraj miałam 37.3, utrzymuje się na tym poziomie kilka dni.

Nie wiem czy to ważne ale dopiszę, że w lutym 2019r miałam laparoskopię ze względu na torbiel jajnika lewego. Większość owulacji mam z lewego jajnika. Badania, które zrobiłam 5 marca są wszystkie w normie:
TSH 0.56, ft3 i ft4 w normie, kwas foliowy w normie, żelazo super, witamina B12 super, cały panel krwi również, w tym hemoglobina 15,2 prolaktyna 18.05, testosteron 34.24, insulina 13,8, glukoza 92

Bardzo proszę, podpowiedzcie, czy mam jeszcze szansę na pozytywny test 😔 testuje się od wtorku tak naprawdę i codziennie biel vizira 😔
 
Cześć, zebrałam się w końcu, żeby to napisać. To mój 3 cykl starań. Ostatnia miesiączka 4 marca, cykle mam między 28-31/32 dni.
W sobotę 20 marca test owu pozytywny, 24 marca miałam planowaną wcześniej wizytę u gina, potwierdził, że owulacja wystąpiła i widzi ciałko żółte 2cm. Dziś rano czyli 12dpo test ciążowy negatywny, biel vizira 😔. Zawsze gdzieś tydzień po owulacji okropnie bolą mnie piersi, 3 dni przed okresem zazwyczaj już mam plamienia. Cały czas czuje podbrzusze a piersi nie bolą tylko są takie kłujące po bokach i widać żyłki. W niedzielę 4 kwietnia powinnam dostać @ a plamień brak, nie mam też humorów ani zachcianek jak to zwykle miałam przed okresami. Temperature mierzyłam ale popołudniami bo coś się gorzej czułam i wczoraj miałam 37.3, utrzymuje się na tym poziomie kilka dni.

Nie wiem czy to ważne ale dopiszę, że w lutym 2019r miałam laparoskopię ze względu na torbiel jajnika lewego. Większość owulacji mam z lewego jajnika. Badania, które zrobiłam 5 marca są wszystkie w normie:
TSH 0.56, ft3 i ft4 w normie, kwas foliowy w normie, żelazo super, witamina B12 super, cały panel krwi również, w tym hemoglobina 15,2 prolaktyna 18.05, testosteron 34.24, insulina 13,8, glukoza 92

Bardzo proszę, podpowiedzcie, czy mam jeszcze szansę na pozytywny test 😔 testuje się od wtorku tak naprawdę i codziennie biel vizira 😔

Witaj ☺️ Szansa jest zawsze, natomiast codziennie testy i nakręcanie się nic nie zmieni, poza tym szkoda na to kasy :) Ćwicz cierpliwość, bo jak już uda Ci się zajść w ciąże (a życzę Ci żeby nastąpiło to jak najszybciej) to na pewno ona Ci się przyda 😊 Jedynym wiarygodnym objawem ciąży jest brak miesiączki, wszystko inne może równie dobrze świadczyć o zbliżającym się okresie. Co miesiąc zauważam u siebie coś, czego nigdy wcześniej nie zauważyłam przed @ i zaczynam się nakręcać, a później się okazuje że to tylko PMS 🤷‍♀️
 
Witaj ☺️ Szansa jest zawsze, natomiast codziennie testy i nakręcanie się nic nie zmieni, poza tym szkoda na to kasy :) Ćwicz cierpliwość, bo jak już uda Ci się zajść w ciąże (a życzę Ci żeby nastąpiło to jak najszybciej) to na pewno ona Ci się przyda 😊 Jedynym wiarygodnym objawem ciąży jest brak miesiączki, wszystko inne może równie dobrze świadczyć o zbliżającym się okresie. Co miesiąc zauważam u siebie coś, czego nigdy wcześniej nie zauważyłam przed @ i zaczynam się nakręcać, a później się okazuje że to tylko PMS 🤷‍♀️
Dzięki za sprowadzenie na ziemię! To fakt, jestem człowiekiem pozbawionym cierpliwości 🙈🙈 staram się odpuszczać, pierwszy nieudany cykl przeżyłam strasznie, teraz już coraz lepiej mi idzie i staram się nie nakręcać ale fajnie by było wiedzieć wcześniej, że się udało niż dopiero przez spóźniający się okres 🙈
 
Cześć, zebrałam się w końcu, żeby to napisać. To mój 3 cykl starań. Ostatnia miesiączka 4 marca, cykle mam między 28-31/32 dni.
W sobotę 20 marca test owu pozytywny, 24 marca miałam planowaną wcześniej wizytę u gina, potwierdził, że owulacja wystąpiła i widzi ciałko żółte 2cm. Dziś rano czyli 12dpo test ciążowy negatywny, biel vizira 😔. Zawsze gdzieś tydzień po owulacji okropnie bolą mnie piersi, 3 dni przed okresem zazwyczaj już mam plamienia. Cały czas czuje podbrzusze a piersi nie bolą tylko są takie kłujące po bokach i widać żyłki. W niedzielę 4 kwietnia powinnam dostać @ a plamień brak, nie mam też humorów ani zachcianek jak to zwykle miałam przed okresami. Temperature mierzyłam ale popołudniami bo coś się gorzej czułam i wczoraj miałam 37.3, utrzymuje się na tym poziomie kilka dni.

Nie wiem czy to ważne ale dopiszę, że w lutym 2019r miałam laparoskopię ze względu na torbiel jajnika lewego. Większość owulacji mam z lewego jajnika. Badania, które zrobiłam 5 marca są wszystkie w normie:
TSH 0.56, ft3 i ft4 w normie, kwas foliowy w normie, żelazo super, witamina B12 super, cały panel krwi również, w tym hemoglobina 15,2 prolaktyna 18.05, testosteron 34.24, insulina 13,8, glukoza 92

Bardzo proszę, podpowiedzcie, czy mam jeszcze szansę na pozytywny test 😔 testuje się od wtorku tak naprawdę i codziennie biel vizira 😔
Ja testowałam w dniu spodziewanej @ i nie było nic a nic. Dopiero tydzień później jak dalej się spóźniała to zrobiłam jeszcze raz test i dopiero był pozytywny :) ale nie nakręcaj się za bardzo na samym początku, czekaj spokojnie do dnia spodziewanej @ i dopiero wtedy myśl co dalej ;)
 
Dzięki za sprowadzenie na ziemię! To fakt, jestem człowiekiem pozbawionym cierpliwości 🙈🙈 staram się odpuszczać, pierwszy nieudany cykl przeżyłam strasznie, teraz już coraz lepiej mi idzie i staram się nie nakręcać ale fajnie by było wiedzieć wcześniej, że się udało niż dopiero przez spóźniający się okres 🙈

Myślę, że większość na początku się nakręca :) I większość na początku myśli że to tak raz ciach, wystarczy chcieć i już a niestety jak widać na forum to nie takie łatwe i potrzeba czasu 😒 Też bym chciała żeby najlepiej od razu po stosunku wiedzieć czy się udało czy nie 😁
 
Dzięki za sprowadzenie na ziemię! To fakt, jestem człowiekiem pozbawionym cierpliwości [emoji85][emoji85] staram się odpuszczać, pierwszy nieudany cykl przeżyłam strasznie, teraz już coraz lepiej mi idzie i staram się nie nakręcać ale fajnie by było wiedzieć wcześniej, że się udało niż dopiero przez spóźniający się okres [emoji85]

Jeśli do zagnieżdżenia dojdzie dopiero 12dpo to niestety wcześniej nic się nie dowiesz [emoji2368] musisz się uzbroić w cierpliwość i czekać. To ze czasem komuś wyjdzie pozytyw w 10dpo świadczy tylko o tym, ze ta osoba miała wcześniejsza implantację i jest farciarą [emoji3526]

Temperatura o której pisałaś wcześniej nijak się ma do czegokolwiek związanego z ewentualna ciążą wiec nią się nie przejmuj.

Objawy z piersiami są zupełnie normalne, związane ze zwiększonym poziomem progesteronu. Z kolei plamienia przed @ zwykle wynikają z jego spadku przed @. Kiedyś tez czasem plamilam, czasem nie, czasem wcześniej, czasem później, żaden cykl nie jest taki sam. Plamienia występujące sporo przed @ mogą świadczyć o niedoborach progesteronu w drugiej fazie cyklu, ale jeśli są to jakieś 3 dni przed @ to raczej nie są powodem do obaw. A to ze ich jeszcze nie masz - może owu byłam ciut później, może prog spada Ci w tym cyklu powoli, może spadnie dopiero tuż przed @. Powodów jest mnóstwo, ciąża tez może być jednym z nich, ale to się okaże w swoim czasie [emoji6]
 
Ja testowałam w dniu spodziewanej @ i nie było nic a nic. Dopiero tydzień później jak dalej się spóźniała to zrobiłam jeszcze raz test i dopiero był pozytywny :) ale nie nakręcaj się za bardzo na samym początku, czekaj spokojnie dog dnia spodziewanej @ i dopiero wtedy myśl co dalej ;)
A to pewnie owu była później niż się spodziewałaś nie?:)
 
reklama
Ja testowałam w dniu spodziewanej @ i nie było nic a nic. Dopiero tydzień później jak dalej się spóźniała to zrobiłam jeszcze raz test i dopiero był pozytywny :) ale nie nakręcaj się za bardzo na samym początku, czekaj spokojnie do dnia spodziewanej @ i dopiero wtedy myśl co dalej ;)
Czyli szanse jeszcze są i dla mnie! Dziś termin @ ale testowanie negatywne. Co mnie dziwi to brak objawów jak na @. Zawsze mam nabrzmiałe piersi, zachcianki. A teraz jakoś nic. Wcześniej doszukiwałam się w każdym cyklu objawów ciąży, ale teraz już widzę, że te wszystkie objawy to był pms.

@podroz.w.nieznane Ściskam kochana! Dokładnie to samo u mnie. Biel vizira hehe Dziś termin @ nadal to samo... Trzymam kciuki!
 
Do góry