reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2021

Mi się również nie udaje. I nie pierdziele głupot, tylko wyrażam swoje zdanie. Zdrowe osoby decydujące się na dziecko zachodzą w ciąże od raz. Jednak gdy ktoś ma jakieś problemy to nie zachodzi - a nie jakaś tam blokada psychiczna. Zdrowym jednak się udaje
Chyba trochę tak, bo nie każda zdrowa para od razu chcą i mają ciążę. Nie trzeba być jakimś chorym na coś poprostu ta twoja znajoma ma szczęście i tyle. Znam też dziewczynę co odstawiła antykoncepcje i bach miesiąc później w ciąży. Ale nie zawsze tak jest. Może akurat masz taki krąg znajomych że za pierwszym razem się udaje ale nie jest tak i to w większości przypadkach.
 
reklama
Dokładnie. Mam znajomych co są przebadani już chyba na wszystko, a w ciążę zajść nie mogą [emoji2368] już dobre 15lat. W końcu zaadoptowali. Naprawdę kasę co Oni wydali to się w głowie nie mieści. Lekarze już nie wiedzieli gdzie szukać przyczyny. Jeździli po najlepszych klinikach. Niestety są i takie przypadki.
Sorry, ale nie pierdziel. My z partnerem jesteśmy zdrowia i popatrz, ze jakos od razu cyk sie nie uda. [emoji4] takze to nie kwestia zdrowia, nie tylko. Do zapłodnienia ma szansę kazda zdrowa kobieta na 30 % procent aby doszło a nie 90%, wiec to ze wszystko pójdzie jak po mysle nie znaczy, z3 na bank uda się.

Jak staraliśmy sie o corke to niestety ale nie pyklo odrazu, a przy 3 cyklu.
 
Dokładnie. Mam znajomych co są przebadani już chyba na wszystko, a w ciążę zajść nie mogą [emoji2368] już dobre 15lat. W końcu zaadoptowali. Naprawdę kasę co Oni wydali to się w głowie nie mieści. Lekarze już nie wiedzieli gdzie szukać przyczyny. Jeździli po najlepszych klinikach. Niestety są i takie przypadki.
Niestety i to jest przykre, możesz miec kase i zdrowie a zajsc ciezko, badz sie nie da. U jednej blokada psychiki u drugiej nie znamy przyczyny.
Mam nadzieję, ze ja będę miec troche wiecej szczęścia. Dzis kontrol podwozia u gine, zobaczymy jak tam... czuję jajniki powoli, ciekawe czy moja psychika czy faktycznie dni płodne zbliżają sie. I oby dobre wiesci byly, bo nie widze tego jesli dostanę skierowanie na usunięcie torbieli. Wolalabym zajsc i niech mi potem cały jajnik wycinają, a tak slaba perspektywa czekać 3 badz 4 mc z staraniami.
 
Mi się również nie udaje. I nie pierdziele głupot, tylko wyrażam swoje zdanie. Zdrowe osoby decydujące się na dziecko zachodzą w ciąże od raz. Jednak gdy ktoś ma jakieś problemy to nie zachodzi - a nie jakaś tam blokada psychiczna. Zdrowym jednak się udaje

Ciekawe. Mi lekarz i statystyki co innego mówił. Jestem zdrowa, nie mam chorób, przebadana, partner tez i właśnie nam się kończy 9 cykl starań. Masz jakieś ARGUMENTY dla swoich twierdzeń?
 
Dziewczyny, czuje potrzebę żeby się wygadać. Od lipca miałam długie ale regularne cykle 35 dni, pod koniec roku skoczyło mi tsh aż do 5 stąd dwa cykle miałam 37dni, kiedy pod koniec stycznia zaczęłam brać letrox 50 w lutym cykl sam skrócił mi się do 31 dni i szczerze miałam taka nadzieje, że już tak zostanie bo te długie cykle były dla mnie męczące, na początku marca badałam tsh ładnie spadło do 1,6. Dzisiaj 34dc w poniedziałek robiłam test - negatywny. Od soboty pobolewa mnie podbrzusze, wczoraj miałam tylko rano delikatnie na papierze widoczny śluz taki lekko brązowy i dzisiaj rano. Owulacja dokładnie nie wiem kiedy była o ile wgl była bo żaden test owulacyjny z allegro nie wyszedł mi pozytywny. Miałam jedynie śluz płodny przez trzy dni i lekkie pobolewanie jajnika. Ciekawe, czy okres rozkręci się dzisiaj czy jutro.
 
Dziewczyny, czuje potrzebę żeby się wygadać. Od lipca miałam długie ale regularne cykle 35 dni, pod koniec roku skoczyło mi tsh aż do 5 stąd dwa cykle miałam 37dni, kiedy pod koniec stycznia zaczęłam brać letrox 50 w lutym cykl sam skrócił mi się do 31 dni i szczerze miałam taka nadzieje, że już tak zostanie bo te długie cykle były dla mnie męczące, na początku marca badałam tsh ładnie spadło do 1,6. Dzisiaj 34dc w poniedziałek robiłam test - negatywny. Od soboty pobolewa mnie podbrzusze, wczoraj miałam rano tylko delikatnie na papierze widoczny śluz taki lekko brązowy i dzisiaj rano. Owulacja dokładnie nie wiem kiedy była o ile wgl była bo żaden test owulacyjny z allegro nie wyszedł mi pozytywny. Miałam jedynie śluz płodny przez trzy dni i lekkie pobolewanie jajnika. Ciekawe, czy okres rozkręci się dzisiaj czy jutro.

Proponuję monitoring u gine zeby sprawdzić czy w ogóle jest owu a okres pewnie na dniach skoro juz plamienie bylo
 
Ciekawe. Mi lekarz i statystyki co innego mówił. Jestem zdrowa, nie mam chorób, przebadana, partner tez i właśnie nam się kończy 9 cykl starań. Masz jakieś ARGUMENTY dla swoich twierdzeń?
Ja osobiście nie wiem od czego to wszystko zależy.
ALE chodzę do takiego dosyć można powiedzieć ekscentrycznego ginekologa, który podchodzi bardzo holistycznie do każdej pacjentki i zawsze jak się nie udaje pomimo bycia zdrową to szuka przyczyny w psychice. Na przykład jakiś traum z dzieciństwa, które wypieramy z naszych wspomnień i sama dostałam nakaz pójścia na terapię :D
Mam podobno podwyższone hormony stresu i w sumie jest to prawda, więc zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie.
 
Proponuję monitoring u gine zeby sprawdzić czy w ogóle jest owu a okres pewnie na dniach skoro juz plamienie bylo
W poprzednich cyklach najprawdopodobniej była owulacja. W październiku raz byłam na usg to był pęcherzyk 22mm a w styczniu po pozytywnych testach owulacyjnych badałam progesteron i był wynik 14,8.
 
reklama
Ciekawe. Mi lekarz i statystyki co innego mówił. Jestem zdrowa, nie mam chorób, przebadana, partner tez i właśnie nam się kończy 9 cykl starań. Masz jakieś ARGUMENTY dla swoich twierdzeń?
No coś musi być nie tak skoro się nie udaje, może jeszcze tego nie okrylas. Może nie było zrobionego jakiegoś badania. Coś musi być na rzeczy, bo 9 cykl staran jako na zdrowe i płodne osoby to dużo.
 
Do góry