reklama
Ale mi sie humor poprawil 
Wiecie, pare lat temu moj tata ponownie sie ozenil. Jego wybranka miala wtedy 42 lata, kiedy zaszla w swoja pierwsza ciaze i urodzila mojego brata miala 43 lata a ojciec 50. Mimo, że wczesniej nie mialam stycznosci z dziecmi i nie wyobrazalam sobie, ze bede kiedys matka -nie moglam patrzec na zachowanie macochy. Nie bede ukrywac ze moje stosunki z Nia sa "zadne", ale mimo wszystko..
Nie moglam patrzec na to, jak zostawia tygodniowe dziecko w lozeczku i jedzie na zakupy, do znajomej itp. Malenstwo bywalo zostawiane samo sobie w pustym domu. Gdyby sie zachlystnelo? Cokolwiek? "Poplacze,zmeczy sie i zasnie". Coz. Sytuacji ile razy ktos z sasiadow do nas przychodzil, z tekstem "dziecko na podworku placze" nawet nie licze. Pozniej kiedy brat zaczal chodzic, zaczely sie dziwne zachowania- typowe dla choroby sierocej. Kiedy nikt nie reagowal na Jego wolania- uderzal glowka o sciane (krew sie lala, ale nie przestawal), trzasl sie jak osika. Teraz ma 4 lata, i jesli nikt nie reaguje to potrafi nasikac na srodek pokoju, sciaga majteczki.. Raczej nie odwiedzamy taty i Jego zony, wiec nawet nie wiem co tam sie jeszcze dzieje. Ale to juz inny temat.
Ale widzicie.. Kobieta miala 43 lata, dziecko bylo ponoc upragnione i co z tego?
Mamy tu w miescie dziewczyne, typowa "tipsiara z lumpeksu". Trojka dzieci i kazde z innym mezczyzna. Pierwsze dziecko urodzila w wieku 15 lat. I wiecie co Wam powiem? Dawno nie widzialam tak zadbanych i grzecznych dzieci..
A ja?
Ja 3 lata po slubie taty wyszlam za maz. Do niedawna jeszcze nie chcialam slyszec o dzieciach. Maz urabial i urabial, a ja ciagle ze za mloda jestem, ze nie chce.. Az pewnego wieczoru rozmawialam z moim A. o tym jak bardzo tesknie za moja mama. Zmarla kiedy mialam 15 lat, a zaczela chorowac odkad skonczylam 5 lat. Upłakałam się strasznie. I wiecie co? Nastepnego dnia obudzilam sie, spojrzalam na spiacego meza i stwierdzilam, ze to jest ten czas. Teraz. Już.
I wszystkie obawy zniknely. Juz sie nie boje, ze porod bedzie bolec, ze sie roztyje jak wieloryb, albo ze na wakacje nie pojade.
Chcę być Mamą. Taką jaką była moja.
Mamą przez duze M!
Wiecie, pare lat temu moj tata ponownie sie ozenil. Jego wybranka miala wtedy 42 lata, kiedy zaszla w swoja pierwsza ciaze i urodzila mojego brata miala 43 lata a ojciec 50. Mimo, że wczesniej nie mialam stycznosci z dziecmi i nie wyobrazalam sobie, ze bede kiedys matka -nie moglam patrzec na zachowanie macochy. Nie bede ukrywac ze moje stosunki z Nia sa "zadne", ale mimo wszystko..
Nie moglam patrzec na to, jak zostawia tygodniowe dziecko w lozeczku i jedzie na zakupy, do znajomej itp. Malenstwo bywalo zostawiane samo sobie w pustym domu. Gdyby sie zachlystnelo? Cokolwiek? "Poplacze,zmeczy sie i zasnie". Coz. Sytuacji ile razy ktos z sasiadow do nas przychodzil, z tekstem "dziecko na podworku placze" nawet nie licze. Pozniej kiedy brat zaczal chodzic, zaczely sie dziwne zachowania- typowe dla choroby sierocej. Kiedy nikt nie reagowal na Jego wolania- uderzal glowka o sciane (krew sie lala, ale nie przestawal), trzasl sie jak osika. Teraz ma 4 lata, i jesli nikt nie reaguje to potrafi nasikac na srodek pokoju, sciaga majteczki.. Raczej nie odwiedzamy taty i Jego zony, wiec nawet nie wiem co tam sie jeszcze dzieje. Ale to juz inny temat.
Ale widzicie.. Kobieta miala 43 lata, dziecko bylo ponoc upragnione i co z tego?
Mamy tu w miescie dziewczyne, typowa "tipsiara z lumpeksu". Trojka dzieci i kazde z innym mezczyzna. Pierwsze dziecko urodzila w wieku 15 lat. I wiecie co Wam powiem? Dawno nie widzialam tak zadbanych i grzecznych dzieci..
A ja?
Ja 3 lata po slubie taty wyszlam za maz. Do niedawna jeszcze nie chcialam slyszec o dzieciach. Maz urabial i urabial, a ja ciagle ze za mloda jestem, ze nie chce.. Az pewnego wieczoru rozmawialam z moim A. o tym jak bardzo tesknie za moja mama. Zmarla kiedy mialam 15 lat, a zaczela chorowac odkad skonczylam 5 lat. Upłakałam się strasznie. I wiecie co? Nastepnego dnia obudzilam sie, spojrzalam na spiacego meza i stwierdzilam, ze to jest ten czas. Teraz. Już.
I wszystkie obawy zniknely. Juz sie nie boje, ze porod bedzie bolec, ze sie roztyje jak wieloryb, albo ze na wakacje nie pojade.
Chcę być Mamą. Taką jaką była moja.
Mamą przez duze M!
karina1234
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 4 Wrzesień 2013
- Postów
- 69
JA staraczką jeszcze nie jestem ,ale weszłam tak podczytać...i dawno nie czytałam Anno tak wzruszającego postu 
JA staraczką jeszcze nie jestem ,ale weszłam tak podczytać...i dawno nie czytałam Anno tak wzruszającego postu![]()
Sama się rozbeczalam jak to pisalam..

watpliwosci3
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Wrzesień 2013
- Postów
- 902
. Słuchaj, nie chcę się kłócić, naprawdę - to ostatnia rzecz, której potrzebuję, ale wyrażam tylko swoją opinię, że moim zdaniem nie powinno się zachodzić w ciążę tak młodo, a jeśli już się zajdzie, to trzeba dorosnąć i zająć się tym dzieckiem. Bo jeśli się nie potrafi, to na świecie są miliony par, które tylko marzą o dziecku i potrafiłyby się nim lepiej zająć. Ale jeśli taka dziewczyna sobie poradzi, czego jej życzę, to jestem pełna podziwu, naprawdę ;-)
Dziewczyny, jakie macie przemyślenia o adopcji?????
o to chodzilo Malusiolka w moim komentarzu ...
nie mam prawa teraz na szczescie ?? chociaaz marze o dziecku i wbrew pozorom mam na prawde doswiadczenie w opiece nad dziecmi . Mojemu kuzynowi 4 lata temu urodzila sie coreczka (jego zona z reszta tez miala niecałe 21 lat) i przez pierwszy rok zycia jezdzilam do nich co weekend i to ja 3/4 czasu jak tam bylam zajmowalam sie Amelka . to nie jest moj kaprys i wiem jakim wielkim obowiazkiem jest dziecko . znam wszystko kolki , zabkowanie , rozwolnienie , przemeczone dziecko, wstawanie w nocy by zrobic mleko i czasami 2 godziny nie spania bo dziecko ma kaprys by nie spac . Wiem ze najblizszy rok /dwa koniec z wakacjami i innymi przyjemnosciami na dluzej . ale ja kocham dzieci i od zawsze chce byc mloda mamusia . moja mama tez miala 22 lata jak mnie rodzila .. i byla wspaniala mama . teraz tez wiaze mnie z nia nie wyobrazalnie wielka wieź . moge sie jej z wszystkiego zwierzyć , jezdzimy razem na zakupy, do kosmetyczki, na imprezy , jak mialam 17 lat to nawet przebila sobie ze mna pępek żebym się aż tak nie denerwowała
czym różnie się od dziewczyny która dopiero w wieku 28 lat dojrzała do tego by mieć dziecko ?? ja nie bede potrafiła kochać tak dziecka jak ona ? czy czegoś innego mi brakuje ???
przepraszam że się rozpisałam ale denerwują mnie takie osądy i brak tolerancji ...
Malusiolka też urodziła jak była mniej więcej w moim wieku , Asia miala 18 lat i są wspaniałymi mamami !!!
Najważniejsze jest to że i ja i mój P. zdecydowaliśmy się na dziecko . Mamy warunki by zapewnić mu mieszkanie , wyżywienie i całe nasze serce .. nie mowie że będę idealną mamą bo na pewno popełnie wiele błędów podczas wychowania ale będę je kochać i postaram się zapewnić wszystko co najlepsze ..
- Dołączył(a)
- 1 Sierpień 2013
- Postów
- 18 054
watpliwosci3 mysle ze nikt tutaj nie chcial Cie urazic SSMamie chodzilo chyba bardziej o to ze niektore dziewczyny nie potrafia dorosnac i traktowac dziecka jak nalezy. Bardziej tyczylo sie to chyba osob ktore karmia dzieci chipsami zamiast normalnym jedzeniem bo np nie chce im sie przygotowac posilku i tego typu przyklady.Ja tez swoje dziecko urodzilam w wieku 23 lata ale wiedzialam ze trzeba dac temu 'Dziecku co najlepsze ze nigdy nic mu nie moze braknac
Nie denerwuj sie bo to na pewno nie mialo uderzyc w Ciebie czy inne mlode i odpowiedzialne Mamy tylko opisywalo ze sa rowniez takie ktore rodza dzieci a potem maja je gdzies i traktuja jak zlo konieczne

Nie denerwuj sie bo to na pewno nie mialo uderzyc w Ciebie czy inne mlode i odpowiedzialne Mamy tylko opisywalo ze sa rowniez takie ktore rodza dzieci a potem maja je gdzies i traktuja jak zlo konieczne
Kochane,a mnie chyba też jakaś choroba łapie,czuję się totalnie do d...
Zdaje się,że dzisiaj będę lecieć wyłącznie na herbatce z miodem...:-(Nawet apetytu nie mam, wmusiłam w siebie łaskawie kanapkę na śniadanie...blee...
I ospała jestem,jak po tygodniowej libacji na Kubie...czy gdzieś tam....
P. zaraz idzie do sklepu,chociaż jego też wszystko boli,mam nadzieję,że nie będziemy musieli rodzinnie odwiedzać lekarza...
Dziś wieczorem,o ile nie umrzemy wcześniej,postaram się go namówić na jakieś przytulanki,ale też zozumiem,jak nie będzie miał sił..

I ospała jestem,jak po tygodniowej libacji na Kubie...czy gdzieś tam....

P. zaraz idzie do sklepu,chociaż jego też wszystko boli,mam nadzieję,że nie będziemy musieli rodzinnie odwiedzać lekarza...

Dziś wieczorem,o ile nie umrzemy wcześniej,postaram się go namówić na jakieś przytulanki,ale też zozumiem,jak nie będzie miał sił..

reklama
jołasia
od 2008r, może kiedyś...
- Dołączył(a)
- 24 Styczeń 2014
- Postów
- 967
Oj i mamy poniedziałek
W pracy zarazem się ciągnęło a i jednocześnie nie wiem kiedy mi ten dzień zleciał.
@ nadal brak, ból brzucha zelżał, śluz się przebarwił ale to nie oznacza jeszcze zwyczajowo u mnie drogi do @. Jutro rano test, jak negatywny to odstawiam luteinę w środę.
A później to zobaczymy...
Idę nałożyć obiadek na talerze.
Miłego popołudnia:-)
W pracy zarazem się ciągnęło a i jednocześnie nie wiem kiedy mi ten dzień zleciał.
@ nadal brak, ból brzucha zelżał, śluz się przebarwił ale to nie oznacza jeszcze zwyczajowo u mnie drogi do @. Jutro rano test, jak negatywny to odstawiam luteinę w środę.
A później to zobaczymy...
Idę nałożyć obiadek na talerze.
Miłego popołudnia:-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: