reklama
Dziewczynki uciekam biorę się za Świąteczne gotowanie. Życzę Wam wszystkim aby te Święta były Wyjątkowe , pełne radości i spokoju . Oby bocianki lub inne króliczki przyniosły nam tej wiosny niespodzianki po Świąteczne .
ps. do mnie z rana przyszła @ nie chciana ... wrrrrr
ps. do mnie z rana przyszła @ nie chciana ... wrrrrr

Ostatnia edycja:
bada m.
Fanka BB :)
U mnie już pięknie pachnie sernikiem
teraz baba do piekarnika,a w drodze powrotnej z pracy wpadłam na pomysł,że zrobie śledzie po kaszubsku będą na jutro zamiast obiadu,przepis Geslerki bardzo dobre ,jak ktoś lubi śledzie to polecam 
Jołasia na drugi raz jak chcesz to dam Ci przepis na drożdżowe co rośnie w lodówce,a wyrabia się je robotem,sama przyjemność
Nie przepracowujcie się kochane,:-)


Jołasia na drugi raz jak chcesz to dam Ci przepis na drożdżowe co rośnie w lodówce,a wyrabia się je robotem,sama przyjemność

Nie przepracowujcie się kochane,:-)
u mnie wczoraj wyszedl piekny test owulacyjny z kreska testowa grubsza od kontrolnej!! :-) dzisiaj starania i mam nadzieje ze wystarczy, licze na to ze jutro tempka skoczy.
Blair bety nie powtarzala i nie bylo plamienia. lamorela to co miesiac miala takie przedziwne historie wiec latwo sie zorientowac ze i tym razem zmysla. wiem, ze pomylki sie zdarzaja ale jestem przekonana ze to nie jest ten przypadek.
Lisica teoretycznie po przeszczepie, ale kto wie czy to prawda...
gabis mi gin kazala sie przytulac w dzien zastrzyku, dzien po i dwa dni po. pecherzyk powinien peknac w 48h godzin, dlatego takie mialam zalecenia zeby nie przegapic pekniecia bo wyniki meza byly nie najlepsze. przytulanie 24h po zastrzyku powinno wystarczyc, bo komorka jajowe zyje 24h czyli jak peknie wczesniej to w niedziele ja jeszcze zolnierzyki dogonia, a jak peknie pozniej 24h to zolnierzyki na nia poczekaja. moj pecherzyk raz pekl w dzien zastrzyku a raz 48h po wiec nie ma reguly.
Aschlee wiesiolek od pierwszego dnia cyklu do owulacji. dawkowanie to zalezy od ilosci w skladzie.
Blair bety nie powtarzala i nie bylo plamienia. lamorela to co miesiac miala takie przedziwne historie wiec latwo sie zorientowac ze i tym razem zmysla. wiem, ze pomylki sie zdarzaja ale jestem przekonana ze to nie jest ten przypadek.
Lisica teoretycznie po przeszczepie, ale kto wie czy to prawda...
gabis mi gin kazala sie przytulac w dzien zastrzyku, dzien po i dwa dni po. pecherzyk powinien peknac w 48h godzin, dlatego takie mialam zalecenia zeby nie przegapic pekniecia bo wyniki meza byly nie najlepsze. przytulanie 24h po zastrzyku powinno wystarczyc, bo komorka jajowe zyje 24h czyli jak peknie wczesniej to w niedziele ja jeszcze zolnierzyki dogonia, a jak peknie pozniej 24h to zolnierzyki na nia poczekaja. moj pecherzyk raz pekl w dzien zastrzyku a raz 48h po wiec nie ma reguly.
Aschlee wiesiolek od pierwszego dnia cyklu do owulacji. dawkowanie to zalezy od ilosci w skladzie.
jołasia
od 2008r, może kiedyś...
- Dołączył(a)
- 24 Styczeń 2014
- Postów
- 967
Dzięki bada.m.
Slyszałam o tym drożdżowym ale nie robiłam nigdy. U mnie wlaśnie miesza sie sernik. Mam takiego lepszego robota i tylko dorzucam a on wszystko robi. Kilkaset zlotych dobrze wydane. Baba drozdzowa wyrosla ponadto, tylko, ze przegapilam czas o 10 min i troszke spodem sie przypiekla. Wierzch przykrylam wczesniej folia.
Ide do sernika, czas na delikatne mieszanie lyrzka bitej piany z bialek.
Jeszcze mam takie jajeczka waflowe, tzn polowki. Zastanawiam sie czym je nadziac. Na slodko, czy pasta z jajem papryka i piersia z kurczaka.
Slyszałam o tym drożdżowym ale nie robiłam nigdy. U mnie wlaśnie miesza sie sernik. Mam takiego lepszego robota i tylko dorzucam a on wszystko robi. Kilkaset zlotych dobrze wydane. Baba drozdzowa wyrosla ponadto, tylko, ze przegapilam czas o 10 min i troszke spodem sie przypiekla. Wierzch przykrylam wczesniej folia.
Ide do sernika, czas na delikatne mieszanie lyrzka bitej piany z bialek.
Jeszcze mam takie jajeczka waflowe, tzn polowki. Zastanawiam sie czym je nadziac. Na slodko, czy pasta z jajem papryka i piersia z kurczaka.
Witam się i ja!
Widzę, że Wam się pali robota w rękach a ja mam strasznego lenia. Nic kompletnie nie zrobione. Dzisiaj pół dnia spędziłam na zakupach i cmentarzu. Teraz mój Kochany T myje okna. Ja póki co to posprzątałam królikowi w klatce i zrobiłam pranie. Teraz piorą się firanki. Jak mąż skończy to ja się biorę za pieczenie. Dzisiaj mam w planie tylko babkę piaskową ( piekę też wersje mini do koszyczka). A tak w ogóle to mam jeszcze w planie babkę cytrynową i dwa serniki ( straszne z nas łasuchy). Mieliśmy spędzać święta u teściów i moich rodziców. Ale u teściowej się pochorowali, więc nie będziemy ryzykować żeby dzieci załapały. I tak córka ma już miesiąc opóźnione szczepienie.
W planach mam jeszcze zrobić sałatkę jarzynową, ale to już jutro po święceniu i jajka faszerowane pieczarkami i szczypiorkiem. Z mięcha raczej nic nie robię bo będę pewnie u rodziców na obiedzie.
Widzę, że Wam się pali robota w rękach a ja mam strasznego lenia. Nic kompletnie nie zrobione. Dzisiaj pół dnia spędziłam na zakupach i cmentarzu. Teraz mój Kochany T myje okna. Ja póki co to posprzątałam królikowi w klatce i zrobiłam pranie. Teraz piorą się firanki. Jak mąż skończy to ja się biorę za pieczenie. Dzisiaj mam w planie tylko babkę piaskową ( piekę też wersje mini do koszyczka). A tak w ogóle to mam jeszcze w planie babkę cytrynową i dwa serniki ( straszne z nas łasuchy). Mieliśmy spędzać święta u teściów i moich rodziców. Ale u teściowej się pochorowali, więc nie będziemy ryzykować żeby dzieci załapały. I tak córka ma już miesiąc opóźnione szczepienie.
W planach mam jeszcze zrobić sałatkę jarzynową, ale to już jutro po święceniu i jajka faszerowane pieczarkami i szczypiorkiem. Z mięcha raczej nic nie robię bo będę pewnie u rodziców na obiedzie.
Malusiolka
Potrójna mamusia :D
Ja już mam wysprzątane, a miałam nie sprzątać sama. Na jutro został barszcz biały, pieczona kiełbasa + naleśniki na krokiety, to będzie robić M, a ja mam do pokrojenia 3 sałatki i możemy siadać do stołu 
Nie wiem jak jutro będzie i dlatego dzisiaj składam życzenia.
Zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych, oraz mokrego dyngusa. Wesołych Świąt :*
Nie wiem jak jutro będzie i dlatego dzisiaj składam życzenia.
Zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych, oraz mokrego dyngusa. Wesołych Świąt :*
reklama
Motylku na pewno będzie ok :-)
ja dziś piekłam sernik pod kokosową pierzynką na święta
Aschlee ciesze się, że @ przyszła
Moniczka przykro mi :-(
bada a dasz przepis na te śledzie?
u mnie w domu jest taka tradycja, że oprócz ciast na świątecznym stole jest tylko święconka, ale robiona w ten sposób, że w garku układa się warstwami mięsko (pokrojone gotowane mięso, kiełbasa), jajka, chrzan tarty z korzenia i to przesmaża. Ojciec taką tradycję wyniósł z domu rodzinnego :-) cały dzień się to je, przegryzając od czasu do czasu ciastem
ja dziś piekłam sernik pod kokosową pierzynką na święta

Aschlee ciesze się, że @ przyszła

Moniczka przykro mi :-(
bada a dasz przepis na te śledzie?
u mnie w domu jest taka tradycja, że oprócz ciast na świątecznym stole jest tylko święconka, ale robiona w ten sposób, że w garku układa się warstwami mięsko (pokrojone gotowane mięso, kiełbasa), jajka, chrzan tarty z korzenia i to przesmaża. Ojciec taką tradycję wyniósł z domu rodzinnego :-) cały dzień się to je, przegryzając od czasu do czasu ciastem

Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: