Monarti, Domka ładne te fotki.
iwo - &&&&& iczekam na foto,
mychunia - co najlepsze to z tego co upiekę, to zjadam może z dwa kawałki a reszta M, no pomijając chrusty i eklery z bitą
śmietaną a także karpatkę, to wtedy kto pierwszy ten lepszy
jussastar - rano myslałam, ze sama migrena i tak zostało, brzuch i dziś mimo, że mocniejsza to mnie za bardzo nie boli, tylko, że ta migrena to była taka w szczytowej formie, swojej formie, pokazała co chciała, głowa, oczy jak u wampira, aż na kichanie non stop mnie zdierało, mdiło mnie a jak zjadłam, to musiałam powstrzymywać się od wymiotów, cały czas kręciło mi się w głowie, zakazane gwałtowniejsze ruchy bo by było nie ciekawie i tak zdarzyło mi się stracić raz równowagę, ale na szczęście szybko stanełam do pionu i nikt tego nie zaóważył, no chyba, ze na kamerach ktoś wypatrzył, ale raczej nie bob by wołali juz na alkomat
więc cały dzień spędziłam wczoraj na przeciwbólowych, nospie i na zołądek żeby jedzonka nie zwracać.
Mój też często zmęczony itd ale jak już wleze na niego nagga to nie ma wyjścia
A u nas chmura chmurę pogania i po wczorajszych burzach chłodno.