Malusiolka
Potrójna mamusia :D
Aschlee, sprawdzałam w Polsce, bo chcieliśmy wysłać ją na 2/3 miesiące do przedszkola, aby się do dzieci przyzwyczajała i żeby trochę czasu spędziła beze mnie. Ale są tu takie wymagania, że głowa mała. Na pierwszym miejscu dzieci, które mają rodzeństwo w przedszkolu, dzieci niepełnosprawne, dzieci które mają rodzeństwo niepełnosprawne, dzieci które mają rodzica/rodziców niepełnosprawnego/ych, dzieci z rodziny wielodzietnej, rodzice oboje pracujący, rodzic jeden pracujący (ale to już w drugim etapie i tu byśmy mieli zaledwie 10 pkt). W pierwszym etapie mamy 0 punktów i już się nie kwalifikujemy na 2 etap. Za 1 etap masz po 20 punktów do każdego i razem za 1 etap jest 140 punktów. Przyjmują do przedszkola na podstawie punktów. I weź się nie załam. O UK nie martwię się, bo tam inaczej na to patrzą i nawet w połowie roku jest szansa dostać się do przedszkola.
Bada, witaj Może coś o sobie napiszesz? &&&&&& za II kreseczki i przykro mi, że miałaś ciąże biochemiczną.
Matik, możliwe. Ale tutaj u nas Gosia robiła betę i miała wynik <0,1, a za jakiś czas podrosła beta. I nie pamiętam po ilu dniach powtarzała tą betę. Mogłaś nie dostać pozytywnego wyniku, bo zarodek mógł się dopiero zagnieżdżać. Tylko, że lekarzem nie jestem i mogę tylko sobie przypuszczać. &&&&&& aby wszystko było ok :*
Mychunia, będzie dobrze :* Ja się nie dziwie, że się wystraszyłaś. Na pewno przez jakiś czas nadal będziesz mieć obawy. Pójdziesz do lekarza i jak usłyszysz serduszko odpuści Ci
dziuneczka, z temperaturą nigdy nie wiadomo. Dopóki nie ma @ zawsze jest nadzieja. &&&&& :*
Bada, witaj Może coś o sobie napiszesz? &&&&&& za II kreseczki i przykro mi, że miałaś ciąże biochemiczną.
Matik, możliwe. Ale tutaj u nas Gosia robiła betę i miała wynik <0,1, a za jakiś czas podrosła beta. I nie pamiętam po ilu dniach powtarzała tą betę. Mogłaś nie dostać pozytywnego wyniku, bo zarodek mógł się dopiero zagnieżdżać. Tylko, że lekarzem nie jestem i mogę tylko sobie przypuszczać. &&&&&& aby wszystko było ok :*
Mychunia, będzie dobrze :* Ja się nie dziwie, że się wystraszyłaś. Na pewno przez jakiś czas nadal będziesz mieć obawy. Pójdziesz do lekarza i jak usłyszysz serduszko odpuści Ci
dziuneczka, z temperaturą nigdy nie wiadomo. Dopóki nie ma @ zawsze jest nadzieja. &&&&& :*