reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2013

Witam

Ja rowniez mam problem ze suwaczkiem...juz wczoraaj zauwazylam ze jest jeden dzien w plecy...;/ zobaczymy jak dzis...

Watpliwosci3
kobieta porazka 5euro?;/ za 3 dzieci...i sprzatnie?! mam nadzieje ze znajdziesz sobie lepsza prace!!!

Malusiolka
no to twoj maz troche przezyl;/ no taka Nasza sluzba zdrowia;/ a jak dzis ropa jeszcze cieknie?
 
reklama
witam :tak:

ja od wczoraj dalej leżę... nie mam w ogóle apetytu co powoduje, że jak wstaję to mi słabo i niedobrze :baffled: wczoraj jeszcze jak nerwy zaczęły schodzić to mną zaczęło trzepać.... mam nadzieję, że szybko przestanę krwawić i będę mogła szybko wrócić do codzienności...

wczoraj się jeszcze dowiedziałam, że kupel z żoną stracili dzieciątko w czwartym miesiącu ciąży :-(

karola gratulacje :tak:
 
Mychunia - to że jest ci zimno jest normalną reakcją. Na ogół w ciąży organizm ma wyższą ciepłotę ciała. Moja przyjaciółka też tak miała po poronieniu. Mnie po porodzie trzepalo z dobre kilka dni....

Wątpliwości - brak słów. Co za prostactwo. Ludzie to wstydu nie mają. To że jesteś z zagranicy nie znaczy że można cię wykorzystywać. Życzę znalezienia normalnych pracodawców.
 
julia, nie widziałam. Mąż pojechał zwolnienie zawieść do pracy. Rano narzekał na ból ręki ;/

Starających się:24IV '14=>7, V '14=>17,VI'14=>13
Lipiec 2014: dzikuska,emkacafe,karola1986,mamaTomeczka,julia0903,Kinia1,Andzia15,wiikki,mikaaa,susel, maja35, kasiula222
Czekamy na potwierdz.:
kalisia - @ 16.11

Listopad

natkusia - @ 20.11 2
basik - @ 20.11
Gochson - @ 20.11
agamemnon - @ 22.11

Agaawa - @ 22.11
aureolcia - @ 22.11
kobietka22 - @ 23.11 2
agniecha83 - @ 24.11 4
fox - @ 25.11 8
Amaliee - @ 25.11
Ritta - @ 28.11 2
leemonca - @ 28.11 6
Anka10222 - @ 29.11
wanda_23 - @29.11
Aschlee25 - @29.11
2
Grudzien
iwo - @ 2.12 2
GosiaDr - @ 8.12 5
malena100 - @ 10.12
Conti - @ 11.12
24
Nikitka25 - @ 12.12
Ludzik - @ 15.12
14
kontra - @ 16.12
watpliwosci3 - @ 20.12
6
ookatkaoo1993 - @ 22.12
Poczekalnia Dorcia,Nuuuśka,brrr85,celta,anuszka,malgonia1,kar otka,missiiss1301,hania$,Piaska,joaro,doska1,Arcala,Cyntia85, mimmoo,Gofka, tamaguczi, melponea,Ulika,emalia82,nadzieja210,augustnka,mychunia
 
Maluś to na szczęście było dawno temu, ale po prostu uważam, że na państwowych lekarzy trzeba bardzo uważać... Fajna sprawa taki psycholog, bo pomoże dziecku poradzić sobie z tym co jest nie tak.

Gochson no właśnie tak reaguje państwowy lekarz, a prywatny to chucha i dmucha, żeby nic się nie stało, bo grubą kasę za to bierze...

Budzę męża i lecimy do psychologa :*
 
Kinia, mam nadzieje. Starsza córka nie chce w ogóle się ubierać. A jak już mi się uda, to rzuca się na podłogę ;/ Co rano mam ten problem. Wychodzimy gdzieś, to tak samo. Dopiero jak na podwórku jest, to się uspokaja.
 
Mychunia - kochana, tak mi przykro :( Do tej lekarki, co Cię tak beznadziejnie pokierowała wróciłabym ze skargą. Tulę, będzie dobrze, odpoczywaj..

Ja, dziewczyny coś nie mogę się ogarnąć. Złamało mnie to wszystko. Od zabiegu, a to już 3 tygodnie, nie mogę spać - DZIEŃ W DZIEŃ usypiam koło 2 w nocy, a na drugi dzień do pracy przecież.. I czuje się jak zombie. Zewnętrznie wyglądam jakbym była silna i się bardzo staram, ale najchętniej bym tak sobie powyła ile wlezie, ale nie potrafię się popłakać. Podobnie zareagowałam jak dowiedziałam się, że mój facet (na studiach, byliśmy pełne 4 lata razem) mnie znowu zdradza i z nim zerwałam. Nie potrafiłam się popłakać, tylko wpadałam w jakąś stagnację, miałam kłopoty ze snem i brak apetytu. To nie chodzi tyle o stratę, ale też o to, że mam czekać tyyyyle.

Ale poszłam do dobrego lekarza (tego, co nie chciał mnie wpierw przyjąć, ale poszłam z ochroną P. i jakoś mnie przyjął bez moich kłótni). I powiedział tak samo jak lekarz, który kierował mnie na zabieg (obaj mają tytuł doktora nauk medycznych), że mogę starać się po pierwszej miesiączce od zabiegu. Wszystkie wyniki mam prawidłowe. Nie wykryłam zespołu antyfosfolipidowego, ale lekarz powiedział, że kolejną ciążę będę na Acardzie, bo mam za duże ryzyko kolejnego poronienia. Czyli teoretycznie mogłabym strać się już na początku grudnia, ale boję się, bo mam bóle brzucha co jakiś czas od zabiegu podobne do miesiączkowych (czekać za @, mam nadzieję, że na dniach się pojawi) - lekarz powiedział, że jest ok, choć badanie USG pierwszy raz mnie bolało i to nieźle.

Kolejny cykl poświęcę na badanie hormonalne, a będziemy starać się już na początku stycznia, bo ja oszaleję w tym bezruchu.

Wybaczcie mi, że nie jestem z Wami na forum, ale źle na mnie to wpływa.
Bardzo każdej z Was kibicuję. Jak tylko poczuję się gotowa, to do Was wrócę :*

EDIT: to znaczy mam nadzieję, że żadnej z Was nie spotkam w styczniu na staraczkach, a będę podglądać na ciężarówkach!!

BUZIOLE!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Malusiu mam nadzieję, że cos na to uda Wam się poradzić. U nas to ataki histerii i złości są o wszystko.

Cyntia naprawdę współczuję Ci tego wszystkiego co przeżywasz, mam nadzieję, że do stycznia Ci czas szybko zleci, a od stycznia będziesz już witać się powoli na ciężarówkach i w październiku pochwalisz się zdjęciem maleństwa. Rozumiem, że nie bywasz tutaj z nami i nikt do Ciebie o to nie ma żalu, kochana dojdź do siebie, starajcie się i oby szybciutko wam się udało zafasolkować znowu. Buziole kochana, trzymaj się cieplusio :*

Kalisia szkoda, ale może jeszcze chociaż cień nadziei jest, co?

Wróciłam od psychologa, co do Nadii zachowania to stwierdził, że ona wie, że my nie potrafimy sobie z jej złością poradzić i dlatego tak się zachowuje, a i że może ma większy respekt do dziadka skoro jego słucha ;/ Nie wiem co o tym myśleć, bo kurcze to co on mówił trochę nijak ma się do tego na czym najbardziej mi zależy, czyli ja bym chciała, żeby Nadia nauczyła się współgrać w grupie z dziećmi, żeby nie biła itp, a on mówił o tym, że nam jest trudno poradzić sobie z jej złością i ona to wyczuwa. Ale i tak wyszła nieusatysfakcjonowana, bo nie wiem na czym stoję, to co dziecko wszystkich testuje i nikt nie potrafi sobie z jej złością poradzić?
 
Do góry