reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2013

Hej dziewczyny!
Ja póki co zakończyłam leczenie lekkiej infekcji i dopiero teraz wybieram się na badania. Jak wszystko będzie dobrze, to od następnego cyklu zaczynamy. @ powinnam dostać ok 10.09 więc do tej pory muszę zdążyć z badaniami i jak wszystko będzie dobrze to od września szalejemy ;)

stazi, perelka Gratuluję Wam pięknego wzrostu bety!

CarpeDiem Ja też tak miałam przy pierwszej ciąży, ale potem okazało się że rzeczywiście jestem w ciąży. Głowa do góry :)
lamorela Takie te chłopy już są... :/ Ale na pewno mu przejdzie i Cię przeprosi. Facetów trzeba sobie dobrze wychować i trzymać krótko, bo inaczej by całkiem nas w nosie mieli :p
 
reklama
lamorela, faceci czasami są beznadziejni :baffled: ja ze swoim mężem też toczyłam boje i jakoś doszliśmy do porozumienia, chociaż czasami muszę mu przypomnieć, że nie jestem tylko od sprzątania, gotowania, prania i opieki nad dzieckiem. Mam swoje zycie, sprawy, zainteresowania i jesli on chce się realizować, to ja tez mam do tego prawo. Spróbuj porozmawiać ze swoim mężem, podzielcie się obowiązkami jeśli tak się da. Do opieki nad dzieckiem mężczyzna musi dojrzeć, ma w końcu na to 9 m-cy a to szmat czasu. Głowa do góry!
 
lamorela, facet nie będzie chciał się nim zajmować, bo matka najlepsza, ale mówić co robisz źle i pouczać będzie:tak: Mój to dziecka nie chciał na ręce wziąć przez pół roku, bo za gibki, bo go "przełamie", bez usztywnionego beta to dziecka nie ruszać i takie tam. A teraz maminsynuś, że jak wystawie nogę za drzwi to alarm się włącza:-D
 
Ja właśnie dziewczynki wykąpałam, nakarmiłam i niedługo idą spać.

lamorela
, eh ci mężczyźni. Dzieciaczek od urodzenia potrzebuje matki, jak i ojca. Moja starsza córeczka odkąd skończyła 14 miesięcy rzadko kiedy widzi tatę i bardzo za nim tęskni. Jak przychodzi niedziela i mój M jest w domu, to dziewczynki nie odstępują tatusia na krok. Nie ma wtedy mamy, tylko jest tata :)

lamorela, ja się wczoraj z mężem pokłóciłam. Jechałam wczoraj na jazdę na 2h i powiedziałam żeby wykąpał i nakarmił dziewczynki zanim po mnie przyjedzie. Przyjechał po 20-tej i okazało się, że Roksanka została z babcia nie jadła, bo nie chciała, ale nie wykąpana. Oliwka też nie jadła, bo nie chciała i też nie wykąpana. I weź się tu nie zdenerwuj. Ja jestem w domu to sprzątam, gotuję, piorę, zajmuje się dziećmi (Muszę je nakarmić, przebrać, wykapać i pobawić się z nimi), ale mój M stwierdził, że mało czasu miał ;/ Ale na szczęście dzisiaj jest lepiej. Rano wstał przeprosił i obiecał, że się to już nie powtórzy. Trzymam go za słowo.
 
Straciatella to Cie czeka
dzieci_188.gif
:-D
 
Biedroneczko witaj. Widzę, że pochodzisz z moich stron ;) Ja co prawda nie jestem z ZG, ale w ZG pracuję. Przytulam Cię kochana... ja również straciłam bliźniaki. Chłopcy urodzili się w 24 tc, strasznie za nimi tęsknię. Wiem jak Ci cięzko. Trzymam kciuki za szybkie zafasolkowanie.

Susel... no niestety. Wtedy nie byłam świadoma, nie znałam się tak na tych wszystkich ciążowych sprawach. Teraz jestem "mądrzejsza" niestety strasznym kosztem. Na wizyty chodziłam co 2 tygodnie i od 14/15 tc mówiłam lekarzowi, że strasznie mnie pobolewa podbrzusze... on mi cały czas mówił, że to normalne, bo macica rośnie, bo się wszystko rozciąga itp... oddałam się pod jego opiekę, nie przypuszczałam, że coś może być nie tak... a mi się skracała szyjka i trafiłam w połowie 21 tc do szpitala z rozwarciem 2cm i błonami uwypuklonymi do pochwy... miałam zakładane 2 szwy w odstępie tygodnia, pierwszy nie trzymał, bo był zakładany na ok. 8cm rozwarcie, ale drugi trzymał pięknie... tylko niestety poszła infekcja i dostałam skurczy (gdyby błony nie były uwypuklone i nie miałyby styczności ze "środowiskiem" pochwy, przez co z owodni zrobilo się "sitko" i wody mi sie sączyły - do infekcjii prawdopodobnie by nie doszło i spokojnie dotrzymałabym do bezpiecznego dla chłopców tygodnia (zresztą znam kilka historii dziewczyn nawet tutaj z forum, że około 20 tc już miały mega skrócona szyjkę, którym w porę założono szew i donosiły maluchy) Tak więc w moim przypadku wystarczyło by 1 badanie na samolocie w 14, 16 czy 18 tc kiedy byłam na wizytach i stwierdzenie skracającej się szyjki :( W szpitalu pytałam lekarzy czy to może być wina lekarza prowadzącego, wszyscy mówili, że "tak się zdarza" (taka jakby solidarność) ale gdy po jakimś czasie poszłam do gina ze szpitala na kontrole po cc i jeszcze raz poruszyłam ten temat - spojrzał na mnie, spuścił głowę i po chwili powiedział, że jakby to zostało zdiagnozowane, były by duże szanse na szczęśliwe zakończenie. Mam przeogromny żal do tego człowieka (lekarza prowadzącego)... może to głupie ale jak go spotkam na ulicy to go chyba rozszarpie... nigdy nikt nie wzbudzał we mnie tak silnych emocji i uczucia nienawiści...:-(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Tekla ... przykro czytać, ja miałam w ciąży też lekarza, który nie zamierzał chyba w ogóle mnie badać, ale na szczęście w porę z niego zrezygnowałam.
Ja bym tego drania, przez którego sie nacierpiałaś, poskarzyła o ewidentne zaniedbanie :angry:
 
Do góry