Wątpliwości - ja ciągle trzymam kciuki!! Nie ma @, jest nadzieja!! I tego, proszę, mi się się tu trzymać, tak? Ale byłoby super :-)
Emalia - bardzo dobrze, że lekarze się Tobą zajmą. Domyślam się, że jest Ci ciężko, ale nie poddawaj się, gdy w końcu lekarz chce Ci pomóc.... Może na coś wpadnie. Rozumiem, że badania robiłaś już po tych przypadkach z ciążami biochemicznymi? Myślisz, że to może być genetyka? Przecież masz dwójkę dzieciaczków. A jak było wtedy? Miałaś wtedy podobne problemy?
Olusia - podobno właśnie odchodzi się od badania prolaktyny z obciążeniem. Spytałam, bo się zastanawiałam o której pisałaś. Pewno pisałaś, ale ja wtedy troszkę się odizolowałam od forum - podchodzicie do in-vitro ze względu na problem męski czy kobiecy? Uda się, musi się udać!
Iwo - jak spojrzałam w necie, to lekarze mają jakieś leki na poprawę grubości endometrium - m.in. podaje się estrogeny. Dziewczyny polecają migdały i właśnie czerwone wino. Spokojnie, lekarz na pewno będzie próbował coś zaradzić. Jak nie to może lepiej poszukać lepszego....
Wandziu - no, lekarze są dziwni. Jak mamy im ufać? Ważne, że trafiłaś na takiego, co się zna.. i ważne, że Cię troszkę uspokoił. A to skierowanie na betę dawał Ci lekarz prywatny czy lekarz na NFZ? Jeśli, ten na NFZ, to na pewno nie płacisz.
U nas nerwowo. P. się coś łatwo wkurza. Cackam się z nim, a ten ni z gruszki, ni z pietruszki mi wyskoczył, że ostatnio się go bardzo czepiam. ???? No tak, wkurzyłam się, bo miał kupić kapustę - 2 wiaderka. Kupił jedno i zadzwonił, gdy wyszedł z ryneczku, ale jeszcze był w drodze do domu (ryneczek mamy 150 m od bloku!) i powiedział, że się nie cofnie po drugie wiaderko, bo nie. To było południe. Wrócił do domu i do 19 siedział na kanapie! Niby pierdoła, ale przez to zamiast robić kapustę, a potem pierogi i uszka w poniedziałek musiałam przestawić to na sobotę. Mam pół soboty, niedzielę i poniedziałek na resztę zakupów, zrobienie potraw na kolację wigilijną oraz wysprzątanie mieszkania (a jest kiepsko) - w tym roku kolacja u nas.
I od paru dni ma sfochowaną minę. Mówię do niego i nie odpowiada. Powtarzam to się denerwuje, że go zmuszam na wypowiadanie się na tematy, które go nie obchodzą.
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
Oj, bym mu chętnie z karpia przyłożyła. Nawet sobie to wyobraziłam
Jeszcze miał parę innych nieprzyjemnych zagrywek. Eh, no zamiast dbać o to, by ten okres przed Świętami miał jakąś magię, to P. coś odwala.
Wygadałam się, popłakałam i idę spać. Dobrej nocki, dziewuszki!