reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

staraczki 2013 !

Bunny, mówię Ci - wszystkie dopadły swoich mężów, to jedyne wytłumaczenie tej ciszy w eterze ;)

Ze sprzątaniem mam to samo. Właśnie wróciłam z kuchni, która wygląda jakby tornado przez nią przeleciało.
A od męża nie mogę się doprosić, żeby włożył naczynia do zmywarki. Co jakiś czas się buntuję na sprzątanie po nim i zostawiam gary z których korzysta. Rekord - 3tyg :/
Żeby być sprawiedliwą to się przyznaję bez bicia, że mnie z mojej szafy atakują czasem ubrania ;)

Jord pamietaj ze atak jest najlepsza obrona :-). a Ty gdzie bylas tez "molestowałaś" męza a jednak piszesz !!!

Diablica no jak musisz to lec. smutno tu bez Ciebie!!!




uciekam nyny . PAPA
 
reklama
ja jak zwykle pierwsza z rana :tak:

mąż wykorzystany poszedł do pracy na noc, a ja jakie sny później miałaaaammmmmm no mówię wam

niestety budzik rano wszystko psuje

u mnie z bałaganem jest podobnie, mąż i dzieć nie uznają odkładania czegos na miejsce, co kończy się kilkukrotnym telefonem męża z zapytaniem, czy nie wiem gdzie jest X czy Y, czyję się czasem jak jego osobista asystentka- terminarz, przypominacz, znajdowacz

a z tym przypominaniem to najgorzej, mój szef robi tak samo, ale chociaż za to płaci, a mąż rzuci coś tam w stylu "pamiętaj o tym i o tamtym jak będziemy jechać tam i tam" i on to po prostu kasuje z pamięci, bo powiedziane mi, już jest wg niego bezpieczne, a ja co niby- megamózg ? najgorsze jest to, że prawie zawsze pamiętam, więc go tego nauczyłam chyba :confused2:


ja za to układam sterty garów w kuchni, co doprowadza mojego M do szału, że nie myję tego od razu jak jest np tylko jeden kubeczek

no dobra, poczekam ą zwy się obudzicie, bo co tak będę sama do siebie gadać :nerd:
 
hej JustK ja tez sie melduje ze juz w pracy i na bb:-)no no widze ze wykorzystałyscie swoich mężusiów ja niestety nie bo mój Oli miał tak kiepski wieczór i nocke ,że nie dało rady a raczej ja nie dałam rady byłam mega padnięta!Denerwuje mnie to że moj P ostatnio wogole nie wstaje do młodego jak zaczyna marudzic w nocy ciągle ja muszę a powiem wam szczerze że juz czasami wysiadam!Bo przeciez nie tylko on chodzi do pracy ale ja też i na dodatek jak wracam do domku to nie leże z brzuchem do góry tylko zajmuję sie domkiem itp
A z tym bałaganem dziewczyny to u mnie dokładnie tak samo chodze i sprzatam po moich chłopakach no ale ja sama nie jestem bez winy bo czasami tez nie chce mi sie czegos tam zrobic i odkładam to na pozniej!

Diablica nie martw sie pomiescisz wszystkich i dasz rade zrobic wystrzałowa imprezke wierzymy w Ciebie :-)zobaczysz jaka dumna bedziesz z siebie

Bunny ja dokładnie to samo mam z telefonem odebrałam pare dni temu telefon z serwisu ktory był tam 4 razy i powiem szczerze ze efekt tragiczny znowu cos innego nie działa masakra!No ale nie moge sie zebrac zeby znowu oddac go bo brak czasu doskwiera!Ja juz 3 tydzien wybieram sie do szewca odebrac buty i nie moge tam dotrzec!
Myslałam zeby dzisiaj jechac ale muszę być o 15 u lekarza z Olafkiem bo dostał fatalny kaszel i boje sie żeby mocniej go chorobsko nie rozłozyło!
 
Karola, mój M twierdzi, że nigdy młodego nie słyszy (Tymek śpi z nami więc nie wiem jak głuchym trzeba być), nawet nie czuje jak młody się rzuca i kręci w łóżku.
zaspia jak kamień, to jego metoda.
kiedyś chciałam zastosować jego metodę, zeby sam się ruszył, ale zwyczajnie szkoda mi dziecka.
 
hej my znowu chorujemy mamy straszny kaszel aż się dusimy i wymiotujemy do tego przez to wszystko przepuklina nam więźnie wczoraj to aż w szpitalu wylądowaliśmy ale na szczęście wszystko się uspokoiło na razie mamy antybola i jeśli znowu się choroba nawróci to skierowanie do alergologa i leki na stałe już nie mam siły od czerwca non stop młody coś łapie:-( nie będzie mnie na razie na bb tak więc trzymajcie się cieplutko i zdrówka dla was;-)
 
Witajcie.
Może mi się uda w końcu troche popisac bo nadrobić szans nie mam. No ale wnioskując po piskach z dochodzących z pokoju Miluśki na sen nie ma co liczyć.
Bylismy wczoraj z mała u kardiologa i te szmery w serduszku okazały się niewinne. Kamien z serca bo jeszcze tego nam brakowało.
Miłego dnia dziewczyny i mam nadzieję, ze będę mogła zaglądać ale obiad, Mila, goście, lekarze...Wiecznie coś
 
JustK kochana dokładnie tak jak Twoj M mowi tak samo moj P twierdzi! Tez raz chciałam go przetrzymac i udawałam ze padłam snem kamiennym ale on nic nawet sie nie ruszył jak Olaf marudził i ja wstałam bo serce bolało jak wołal nas!

Magdzik zdrowka dla was i jak tylko bedziesz mogła odzywaj sie :)

Wisieńka to dobrze że z serduszkiem wszystko oki wiem co przezywałas bo ja tez regularnie odwiedzalam poradnie kardiologiczna no i do tej pory bywam tam !Niestety moj olafek ma wade serduuszka i jestesmy pod stała opieka kardiologiczna!
 
Witam melduję się, miałam ambitny plan wszystko nadrobić ,ale zaraz koleżanka z córcią przyjdzie i nie mam szans , u mnie też M wykorzystany , a teraz już rosołek się gotuje mam powera ,że hej po tym wykorzystaniu:-DPóźniej zajrzę do Was.
 
reklama
Karola oj to zdrówka wam życzę. Straszny stres z tym serduszkiem
Kobietka to wpadaj do mnie z tym pałerem. Ja ledwie zipię. Jakiś spadek formy mam ostatnio. Kupiłam nawet test ciązowy. @ nie miałąm jeszcze od ciązy ale ostatnio dziwnie się czuję.
Mój Pol juz poszedł do pracy.Maciek w szkole. Milusia na leżaczku choć chwilę. Nie chce spac draniucha jedna. Czekam na sister to pójdziemy na spacer jak przyjedzie. Na obiadek barszczyk i piersi z kuraka z ryżem , surówka z lodowej.
Ide umyć podłogi
 
Do góry