reklama
Witam!
Wróciłam z pracy po 16 i wyszłam z młodą na spacer. spotkałyśmy koleżankę z jej synkiem w wieku Martysi i dopiero co wróciłyśmy do domu :-) ale nogi to mnie bolą ;-)ja nie wiem skąd te małe biorą tyle siły ? prawie cała droga w biegu i ona normalnie pełna werwy
a ja padłam przed kompem. zaraz idziemy się kąpać, Martysia zaczyna oglądać swoje baje, a ja będę miała chwilę wytchnienia :-)
Powinnam wystawić parę rzeczy na allegro, ale sił brak :-(
mam super spacerówkę! jestem z niej mega zadowolona (coneco saturn) ale Martysia już w ogóle nie korzysta z wózka i tylko nam miejsce zajmuje. powinnam spakować i wywieźć do garażu i zostawić dla drugiego dzieciątka! tylko jeśli będzie chłopiec to lipa z tą spacerówką, bo ma różowe wstawki
no i jakoś chłopaka w tym wózku nie widzę :-( a bardzo, bardzo go lubię! mieliśmy sporo wózków, bo ja maniaczka na tym punkcie jestem, ale ten kocham najbardziej!
no nic najwyżej jak drugi będzie syn to ten sprzedam, a kupię identyczną spacerówkę ;-) albo pomyślę nad ufarbowaniem tych różnowych wstawek ;-)
Jordggube a na kiedy masz termin @ ? bo może faktycznie za wcześnie? ja mam termin na 15.06 i też robiłam bodajże w sobotę test (bo nie mogłam wytrzymać), ale oczywiście jedna kreska! teraz się zarzekam, że nie zrobię wcześniej niż 15.06, ale czy wytrzymam ;-)
mary-beth oj pamiętam te czasy noworodkowe młodej! i o ile do 5-go miesiąca życia była lajcik, tak potem sie zaczęło! najgorsze było darcie się w nocy czasem co pół godziny i w ogóle nie było wiadomo o co jej chodzi :-( ona dopiero od bardzo niedawna przesypia całe nocki! wcześniej czasem wyglądałam jak zombi, bo średnio od 24 do jakieś 5 rano nie spałam, bo Martysia wyła co i rusz, więc zanim zasnęłam to ona zaczynała koncert :-( a najgorsze nerwy miałam wtedy na męża, bo udawał, że nie słyszy ! sraty taty! jak można było tego nie słyszeć? wstać mu się do niej nie chciało i tyle! ja rozumiałam, że musi chodzić do pracy, ale czasem to mnie takie nerwy szarpały, że myslałam, że mu krzywdę zrobię
kasiaip83 ja ryby nawet lubię, mięso tak sobie :-( wędliny nie jem prawie w ogóle :-( czasem jakieś mięcho na obiad! słodycze kocham, ale ograniczam, bo mam dużą nadwagę i słodyczy jeść nie mogę! uwielbiam też owoce! teraz zaczyna się mój ukochany okres, bo będzie dużo różnych owoców! wyniki mam ok, ale powiem Ci, że jak czegoś nie lubię to nie ma siły, która by mnie zmusiła, żebym to zjadła ;-)
no i faktycznie szybciutko Wam poszła "produkcja" malucha :-) aż zazdroszczę, bo kurde ja nie dość, że mam problem z zajściem to jeszcze i z donoszeniem ciąży :-( ale wiem, że gdybym nie walczyła, to nie miałabym Martysi! najgorzej jak przyjdzie mi w drugiej ciąży leżeć z nogami w górze i to w szpitalu :-(ale to najgorszy scenariusz i nie biorę go pod uwagę ;-)
femme fatale my zastanawialiśmy się długo nad drugim dzieckiem, właśnie ze względów finansowych, bo liczymy się z tym, że do 3-go roku życia drugiego dziecka będę z nim w domu! na żłobek państwowy mamy marne szanse, na prywatny czy nianię nas nie stać! z Martysią teraz jest moja mama, ale nie wiem czy zechce się tak poświęcić drugiemu dziecku. wiadomo lata już nie te i nie mam sumienia znów ją tak obarczać :-( aczkolwiek teraz żałujemy, że tak późno podjęliśmy tą decyzję, bo jednak między naszymi dziećmi będzie co najmniej 4 lata różnicy, a to trochę dużo! chciałam maks trzy, ale się nie udało!
no cóż czasu nie cofnę, ale jeśli zdecydujemy się na trzecie, bo tak się nam marzy (tylko oczywiście wszystko chodzi o kasę) to tak długo już nie chciałabym czekać. najlepiej jakby się bliźniaki trafiły, ale na to szanse są marne ;-)
No zmykam kąpać dziecko!
Jutro pracuję długo, bo aż do 20.00 (od 8.00) więc idę wypoczywać ;-) chociaż już przywykłam, bo wtorki odkąd pracuje to mam takie długie, bo od 16.00 sobie dorabiam w drugiej pracy. praca nie jest męcząca, ale w domu nie ma mnie cały dzień. na szczęście i młoda do tego przywykła, bo początki były ciężkie! jak wracałam po 20.00 to dosłownie czepiała się mojej nogi i nawet do wc nie mogłam iść sama! jakby się bała, że ją zostawię :-( ale to też już za nami!
Ogólnie to jeszcze powiem Wam, że przeraża mnie ten okres niemowlaka :-( Martynka była trudnym dzieckiem, dużo płakała, kiepsko spała, tylko apetyt jej zawsze dopisywał ;-) a teraz jest już taka samodzielna, a my znów się w pieluchy chcemy wpakować ;-)ale kurde, no mimo trudów macierzyństwa, jednak jest to nasze ogromne marzenie i mam nadzieję, że już niebawem się spełni :-)
Dobrej nocki :-)
baskaaa pewnie, że test mógł się pomylić! mi przed terminem @ NIGDY test nie wyszedł pozytywny! nawet w dniu @ nie był takie, dopiero gdzieś tak po 3-5 dniach po terminie @ pokazywał mi ciążę
jeszcze nie wszystko stracone!
Wróciłam z pracy po 16 i wyszłam z młodą na spacer. spotkałyśmy koleżankę z jej synkiem w wieku Martysi i dopiero co wróciłyśmy do domu :-) ale nogi to mnie bolą ;-)ja nie wiem skąd te małe biorą tyle siły ? prawie cała droga w biegu i ona normalnie pełna werwy
a ja padłam przed kompem. zaraz idziemy się kąpać, Martysia zaczyna oglądać swoje baje, a ja będę miała chwilę wytchnienia :-)Powinnam wystawić parę rzeczy na allegro, ale sił brak :-(
mam super spacerówkę! jestem z niej mega zadowolona (coneco saturn) ale Martysia już w ogóle nie korzysta z wózka i tylko nam miejsce zajmuje. powinnam spakować i wywieźć do garażu i zostawić dla drugiego dzieciątka! tylko jeśli będzie chłopiec to lipa z tą spacerówką, bo ma różowe wstawki
no i jakoś chłopaka w tym wózku nie widzę :-( a bardzo, bardzo go lubię! mieliśmy sporo wózków, bo ja maniaczka na tym punkcie jestem, ale ten kocham najbardziej!no nic najwyżej jak drugi będzie syn to ten sprzedam, a kupię identyczną spacerówkę ;-) albo pomyślę nad ufarbowaniem tych różnowych wstawek ;-)
Jordggube a na kiedy masz termin @ ? bo może faktycznie za wcześnie? ja mam termin na 15.06 i też robiłam bodajże w sobotę test (bo nie mogłam wytrzymać), ale oczywiście jedna kreska! teraz się zarzekam, że nie zrobię wcześniej niż 15.06, ale czy wytrzymam ;-)
mary-beth oj pamiętam te czasy noworodkowe młodej! i o ile do 5-go miesiąca życia była lajcik, tak potem sie zaczęło! najgorsze było darcie się w nocy czasem co pół godziny i w ogóle nie było wiadomo o co jej chodzi :-( ona dopiero od bardzo niedawna przesypia całe nocki! wcześniej czasem wyglądałam jak zombi, bo średnio od 24 do jakieś 5 rano nie spałam, bo Martysia wyła co i rusz, więc zanim zasnęłam to ona zaczynała koncert :-( a najgorsze nerwy miałam wtedy na męża, bo udawał, że nie słyszy ! sraty taty! jak można było tego nie słyszeć? wstać mu się do niej nie chciało i tyle! ja rozumiałam, że musi chodzić do pracy, ale czasem to mnie takie nerwy szarpały, że myslałam, że mu krzywdę zrobię
kasiaip83 ja ryby nawet lubię, mięso tak sobie :-( wędliny nie jem prawie w ogóle :-( czasem jakieś mięcho na obiad! słodycze kocham, ale ograniczam, bo mam dużą nadwagę i słodyczy jeść nie mogę! uwielbiam też owoce! teraz zaczyna się mój ukochany okres, bo będzie dużo różnych owoców! wyniki mam ok, ale powiem Ci, że jak czegoś nie lubię to nie ma siły, która by mnie zmusiła, żebym to zjadła ;-)
no i faktycznie szybciutko Wam poszła "produkcja" malucha :-) aż zazdroszczę, bo kurde ja nie dość, że mam problem z zajściem to jeszcze i z donoszeniem ciąży :-( ale wiem, że gdybym nie walczyła, to nie miałabym Martysi! najgorzej jak przyjdzie mi w drugiej ciąży leżeć z nogami w górze i to w szpitalu :-(ale to najgorszy scenariusz i nie biorę go pod uwagę ;-)
femme fatale my zastanawialiśmy się długo nad drugim dzieckiem, właśnie ze względów finansowych, bo liczymy się z tym, że do 3-go roku życia drugiego dziecka będę z nim w domu! na żłobek państwowy mamy marne szanse, na prywatny czy nianię nas nie stać! z Martysią teraz jest moja mama, ale nie wiem czy zechce się tak poświęcić drugiemu dziecku. wiadomo lata już nie te i nie mam sumienia znów ją tak obarczać :-( aczkolwiek teraz żałujemy, że tak późno podjęliśmy tą decyzję, bo jednak między naszymi dziećmi będzie co najmniej 4 lata różnicy, a to trochę dużo! chciałam maks trzy, ale się nie udało!
no cóż czasu nie cofnę, ale jeśli zdecydujemy się na trzecie, bo tak się nam marzy (tylko oczywiście wszystko chodzi o kasę) to tak długo już nie chciałabym czekać. najlepiej jakby się bliźniaki trafiły, ale na to szanse są marne ;-)
No zmykam kąpać dziecko!
Jutro pracuję długo, bo aż do 20.00 (od 8.00) więc idę wypoczywać ;-) chociaż już przywykłam, bo wtorki odkąd pracuje to mam takie długie, bo od 16.00 sobie dorabiam w drugiej pracy. praca nie jest męcząca, ale w domu nie ma mnie cały dzień. na szczęście i młoda do tego przywykła, bo początki były ciężkie! jak wracałam po 20.00 to dosłownie czepiała się mojej nogi i nawet do wc nie mogłam iść sama! jakby się bała, że ją zostawię :-( ale to też już za nami!
Ogólnie to jeszcze powiem Wam, że przeraża mnie ten okres niemowlaka :-( Martynka była trudnym dzieckiem, dużo płakała, kiepsko spała, tylko apetyt jej zawsze dopisywał ;-) a teraz jest już taka samodzielna, a my znów się w pieluchy chcemy wpakować ;-)ale kurde, no mimo trudów macierzyństwa, jednak jest to nasze ogromne marzenie i mam nadzieję, że już niebawem się spełni :-)
Dobrej nocki :-)
baskaaa pewnie, że test mógł się pomylić! mi przed terminem @ NIGDY test nie wyszedł pozytywny! nawet w dniu @ nie był takie, dopiero gdzieś tak po 3-5 dniach po terminie @ pokazywał mi ciążę
Ostatnia edycja:
femme fatal
Mama Ninki :)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2008
- Postów
- 9 923
BASKAAA - widzę że tak samo niecierpliwą osobą jesteś jak ja 
mam nadzieje że za szybko testowałaś i jednak przy następnym teście pojawią się dwie kreski :-)
GAWIT - dzięki za wyczerpującą odpowiedź ;-) no właśnie wszystko rozchodzi się o kasę ...chore czasy a kiedyś miało się po 7 dzieci i jakoś też dało rade wyżyć i wszyscy byli szczęśliwi ...
moja siostra odkładała 2 dziecko ze względów finansowych i skończyło się tak że siostrzeniec ma 12 lat i brak rodzeństwa bo nigdy nie było wystarczająco dobrze więc jestem zdania że nie ma co czekać na idealny moment bo można się nie doczekać 
mam nadzieje że za szybko testowałaś i jednak przy następnym teście pojawią się dwie kreski :-) GAWIT - dzięki za wyczerpującą odpowiedź ;-) no właśnie wszystko rozchodzi się o kasę ...chore czasy a kiedyś miało się po 7 dzieci i jakoś też dało rade wyżyć i wszyscy byli szczęśliwi ...
moja siostra odkładała 2 dziecko ze względów finansowych i skończyło się tak że siostrzeniec ma 12 lat i brak rodzeństwa bo nigdy nie było wystarczająco dobrze więc jestem zdania że nie ma co czekać na idealny moment bo można się nie doczekać 
gosiula23rex
Fanka BB :)
hej!
To ja sie do Was dołącze bo za niedlugo mąż z pracy wraca z testem ciążowym i cóż do rana nie wytrzymam więc już dziś dokonam tej powinności. Myśli mam lajtowe jak wyjdzie test negatywny to dale bobo sexiki byle sie nie nakręcać tylko czerpać radość i przyjemność!!
Dziewczyny help już nie mam weny do tej pracy dyplomowej wypadalo by dziś skończyć a ja mam dość Trzymajcie kciuki za mnie!!1
To ja sie do Was dołącze bo za niedlugo mąż z pracy wraca z testem ciążowym i cóż do rana nie wytrzymam więc już dziś dokonam tej powinności. Myśli mam lajtowe jak wyjdzie test negatywny to dale bobo sexiki byle sie nie nakręcać tylko czerpać radość i przyjemność!!
Dziewczyny help już nie mam weny do tej pracy dyplomowej wypadalo by dziś skończyć a ja mam dość Trzymajcie kciuki za mnie!!1
Hej kobitki :-) Miałam się pochwalić bo dzisiaj testowałam więc piszę :-)
Niestety nic z tego w tym cyklu.. dzisiaj w południe robiłam test :-(
Chociaż potem liczyłam i się pomyliłam bo okres mam dostać dopiero za 2 dni..
ale myślę że jakbym była to by już chyba pokazało.. no nie wiem.. :-)
Cóż będziemy próbować dalej :-)
Kurcze chciałabym tu częściej posiedzieć i być na bieżąco ale chyba nigdy mi sie to nie uda..
z doświadczenia powiem, żebyś powtórzyła test za kilka dni. Mi w niedzielę też nic nie pokazało, spodziewana @ we wtorek, w środę teścik i dwie piękne krechy
zupełnie niespodziewane bo starania miały być rozpoczęte za dwie @.
zonqa
Szał, dziki szał...
Co do drugiego dziecka to też była kalkulacja finansowa ale stwierdziliśmy że jak dajemy radę z jednym to i z dwójką damy radę a w razie co to mamy zapewnienie pomocy od rodziców.
My jak się w Święta Bożego Narodzenia zdecydowaliśmy o troszkę żałowaliśmy że nie zdecydowaliśmy się wcześniej ale wtedy nie czuliśmy jeszcze potrzeby posiadania kolejnego potomka.
Ale teraz nie mamy najmniejszych wątpliwości że to odpowiedni czas a co do finansów to nigdy nie jest aż tak dobrze żeby zaspokoić swoje wszystkie pragnienia no chyba że się wygra miliony w totka
co do testów to mi wyszedł w dniu @ ale wiem że większości wychodzi dopiero po terminie @
My jak się w Święta Bożego Narodzenia zdecydowaliśmy o troszkę żałowaliśmy że nie zdecydowaliśmy się wcześniej ale wtedy nie czuliśmy jeszcze potrzeby posiadania kolejnego potomka.
Ale teraz nie mamy najmniejszych wątpliwości że to odpowiedni czas a co do finansów to nigdy nie jest aż tak dobrze żeby zaspokoić swoje wszystkie pragnienia no chyba że się wygra miliony w totka
co do testów to mi wyszedł w dniu @ ale wiem że większości wychodzi dopiero po terminie @
mary-beth
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Kwiecień 2010
- Postów
- 5 239
Czesc wszystkim!
U nas kolejna nocka lepsza!!! :-) Cisza i spokoj od 19 do 5.30, potem Mia sie przebudzila, pogadala do misia, po czym o 6 tatus ja nakarmil i dospala do 8.30!
Nie bylo takiego strasznego placzu jak poprzednio, tak wiec ciesze sie! Zaczela juz sie ostro przemieszczac i dzis olala mate i pognala sobie z zabawkami na podloge!!! 
Zonqa - to super, ze nie macie watpliwosci co do drugiego dzidziusia! :-)
Gosiula - jak tam u Ciebie?
Baska - z moze powtorz za pare dni?
Milego dnia!
U nas kolejna nocka lepsza!!! :-) Cisza i spokoj od 19 do 5.30, potem Mia sie przebudzila, pogadala do misia, po czym o 6 tatus ja nakarmil i dospala do 8.30!
Nie bylo takiego strasznego placzu jak poprzednio, tak wiec ciesze sie! Zaczela juz sie ostro przemieszczac i dzis olala mate i pognala sobie z zabawkami na podloge!!! Zonqa - to super, ze nie macie watpliwosci co do drugiego dzidziusia! :-)
Gosiula - jak tam u Ciebie?
Baska - z moze powtorz za pare dni?
Milego dnia!
femme fatal
Mama Ninki :)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2008
- Postów
- 9 923
Witam was z pracy ;-)
U nas już w tym tygodniu 2 "wpadki przytulankowe" były hymm... mieliśmy do końca lipca wytrzymać ciekawe co z tego będzie póki co o tym nie myślę jedynie na wszelki wypadek do meczu jedynie 2% lekkie piwko i nie tykam alkoholu ;-)
GOSIULA23 - o proszę uwielbiam takie "chwile prawdy" czekam z niecierpliwością na wynik no i 3mam && :-)
U nas już w tym tygodniu 2 "wpadki przytulankowe" były hymm... mieliśmy do końca lipca wytrzymać
ciekawe co z tego będzie póki co o tym nie myślę jedynie na wszelki wypadek do meczu jedynie 2% lekkie piwko i nie tykam alkoholu ;-) GOSIULA23 - o proszę uwielbiam takie "chwile prawdy"
czekam z niecierpliwością na wynik no i 3mam && :-)reklama
gosiula23rex czekamy z niecierpliwością na wynik :-)
Jutro mam mieć @ więc jeśli jutro nic nie będzie to zrobię w czwartek rano test :-)
mam do Was jeszcze pytanie bo nie pamiętam jak to było ze mną wcześniej..
czy przed @ macie wydzielające się tony śluzu??
Jutro mam mieć @ więc jeśli jutro nic nie będzie to zrobię w czwartek rano test :-)
mam do Was jeszcze pytanie bo nie pamiętam jak to było ze mną wcześniej..
czy przed @ macie wydzielające się tony śluzu??
Ostatnia edycja:
