reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

staraczki 2013 !

Jord mój też się rozkrywał w nocy. Niestety nijak nie dał się przykryć gdy się odkrył, na szczęście nie chorował. Ale znalazłam patent na niego. Trzy rogi kołderki przywiązałam do łóżeczka zostawiając jeden wolny tak by mógł spokojnie wyjść z łóżeczka. Jeśli młoda nie chodzi w nocy o można zainwestować w śpiworek i też działa. Moja chrześnica w ten sposób została okiełznana w wieku 4 lat.
 
reklama
jord- ja mam to samo....jak tylko poczuje kołdre na nogach od razu oczy jak 5złoty albo na spiku jeszcze ucieka spod kołdry i wryk....ja mam śpiworek ale felerm jest to że dziecko musi w tym zasnąc a moja nie chce bo jej to nogi krępuje. budzę sie po pare razy w nocy i ją przykrywam...ale jak sie robi w nocy mega chłodno to już da sie przykryć....dzis ja połozyłam w skarpetkach zapomniałam poprostu jej zdjąc i obudziła sie raz na mleko[matka kolacji zapomniała dać wyrodna i uśpiła dziecko] a tak spała do teraz bo własnie po nią poszłam do sypialni....

dzień dobry wszystkim mrożonkom hehe
 
Witam się dziewczynki , tak mi jakoś pusto bez Fabianka nie mogę się przyzwyczaić bo do jego obecności bardzo szybko się przyzwyczaiłam.
Dziś gotuję zupkę na dwa dni bo jutro się umówiłam z koleżankami na wyjście gdzieś sobie pójdziemy:-)
 
jord-to nie od przykrywania bo moja zdrowa jest odpukać od kawałka czasu....nie licząc tej 3 dniówki nawet katar sie nas nie trzyma ale....my jesteśmy w domu wychodziłyśmy regularnie na spacery i ja podaje Izie tran i sanostol. uodparniam ją jak sie da a jak jednego nie doleczysz do konca to tak sie ciągnie znam to pamietasz jak co chwile coś nam było? katar non stop kaszel też miałam już dość tych antybiotyków. ja osobiście zrozumiałam że jak nie ma naprawde ostrej choroby tzn, mocno czerwonego gardła co by świadczyło o anginie albo zawalonych oskrzeli to antybiotyków żadnych nie daje....jakieś na przeziebienie lipomal np. jak coś sie zaczyna ewentualnie pulmexbaby smaruje i maść majerankowa plus woda morska w razie zaczynajacego kataru....już 2 razy odmówiłam podania antybiotyku przez co moja pediatra patrzy na mnie jak na diabła wcielonego ale nie żałuję.....poprostu Jordzik Łucje trzeba wyleczyć całkowicie a po minięciu objawów powinna w domu zostać jeszcze przez conajmniej tydzień żeby układ odpornościowy zdążył troszke sie odbudować a potem powolutku na spacery po 5 min...i zwiekaszać o 5- 10 min dziennie. taka moja rada...a odkrywanie to chyba tylko nas wkurza bo sie martwimy.

och ale sie rozpisałam....ja oglądałam własnie jak w norwgi obchodzą sie z dziećmi i byłam w sszoku jedna babka wypowiadała sie że ona pierwszy antybiotyk wzieła w wieku 21 lat. i tak wychowują dzieci....no i wziełam sobie to troszke do serca.

hej kobietka-
powoli tęsknota minie ja sie boje jak bede przeżywać jak mi siostra wyjedzie i jak Iza na to zareaguje bo teraz jest w 7 niebiei też sie do niej przyzwyczaja.

sylwia- może nie nie jadek poprostu w tym wieku [znam to po mojej a młodsza] mają swoje preferencje smakowe....dzis ma ochote na kiełbaske a nastepnego dnia o mało sie nie porzyga jak jej kiełbaske zaproponujesz i tak samo z kaszą czasami musze robić 3 śniadania zeby cokolwiek zjadła....ale jak jest pioruńsko głodna nie wybrzydza. cierpliwości mamusiu

magdzik- witam....długo cie u nas nie było. wracasz do nas? rozgość sie

no ja sie przyznam że zapomniałam pierwszy raz z ta kolacją i włeb sie pukałam bo ja jej kolacje zrobiłam ale wziełam ją i poszłam usypiać jak jakaś lunatyczka....dopiero później sobie o niej przypomniałam i w nocy dałam jej mlesia bananowego.....wypiła zaczeła sie śmiac przez sen a potem odwróciła sie na drugi boczek i spała do rana.
zonga- jak tam zajęcia w Klubie malucha coś ciekawego robicie może coś podrzucisz? kończa mi sie pomysły na zabawy z Izą

bunny- a ty co znów mnie straszysz? kotku odezwij sie

jak o kimś zapomiałam to sorki nadrobie później ide dalej lepić pierogi....chyba otworze wytwórnie ruskich już mi sie śnią po nocach
 
Diablica- wiem wiem ,że minie, ja widziałam jak wrócił do domku to się uparł ,żeby go mama uśpiła tak się stęsknił , u nas miał fajnie z tym ,że grał sobie w gierki ile chciał ,a w domu jest ich troje to mu młodsi braciszkowie przeszkadzają i się denerwuje ,ale od razu jak wpadł to ich całował no słodki to był widok , a siostra jak się stęskniła za nim.
ja gotuję dziś zupkę jarzynową ,a Wy co macie dziś na obiadki?
 
Jord ja mam to samo w domu Olaf nie ubi byc przykryty jak tylko go przykrywam to on po paru minutach lezy juz na kołderce odkryty wiec ostatnio zakładam mu troszke cieplejsza bluzeczke i skarpetki do spanioa i juz sie tak nie martwie :)

Magdzik witaj pewnie ze ja Cie pamiętam jak sprawy z mieszkankiem i jak synus?
 
reklama
Jordg mój też non stop odkryty czy kołderka czy kocyk i tak się rozkopuje a jak mu się zimno zrobi to przychodzi do mnie do łóżka i wtedy nakrywam go jego kołderką a na to moją kładę i wtedy śpi do rana :) a co do chorób to Kacper od czerwca non stop ma infekcję górnych dróg oddechowych katar kaszel ma non stop ale u nas najprawdopodobniej to przez alergie a kaszel przez astmę tak więc
Diablica mój synuś też wczoraj bez kolacji poszedł spać bo nie chciał jeść ale za to rano był straszny krzyk bo zgłodniał
Kobietka a ja właśnie nie mam pomysłu co by to na obiad naszykować :-( wczoraj źle się czułam to mąż zrobił jedzonko ale dziś chyba będę musiała sama coś pomyśleć
Karola no z mieszkaniem już coraz bliżej jak dobrze pójdzie to już na wakacje wyprowadzimy się od teściów:-):-):-) a Kacperek troszkę nam się pochorował ale na szczęście znamy już prawdopodobną przyczynę tych jego infekcji tak więc wiemy jak walczyć
Wczoraj mąż o 20 wyszedł do pracy a młody strasznie marudził na początku myślałam że jest śpiący ale zaczął się strasznie prężyć okazało się że przepuklina mu strasznie wyszła i leciałam jak głupia do szpitala tam jakoś na siłę mu ją wcisnęli i umówili nas na tą operacje 15 to już chyba 6 czy 7 termin tej operacji ale mam nadzieję że tym razem się uda a teraz wróciliśmy z warsztatów w klubie mam młody sobie śpi a ja mam czas żeby nadrobić was trochę ;-)
 
Do góry