reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Środki lokomocji maluchów

Co prawda ja nie Oleśka ani Wiolan ale mogę odpowiedzieć, że moja córa z tych bardziej leniwych była i do 3 roku życia przy dłuższych spacerach korzystała z parasolki.
 
reklama
moje dziecko tez z tych srednio zainteresowanych jazda w wozku
za to ja bez wozka sie nie ruszam,gdzie bym zakupy poupychala?
z jakiegos powodu zawsze ze spaceru wracam z jakims ladunkiem:eek:
 
bali u nas wozek sluzyl dlugawo,Wiki mial 3 latka i mielismy jeszcze go nad morzem,np wieczorami szlismy na spacer a Wiki kimal w wozku,chociaz nozki wystawaly.nie wyobrazam sobie zebysmy go wtedy nie mieli:no:
ogolnie wysluzyl sie nasz wozek zarowno Ola jak i Wiki lubia/li jeżdzic wozkiem na spacerki
 
a ja potrzebuję opinii mam z dwójką dzieci, czy w wieku 2 lat dziecko potrzebuje spacerówki/parasolki?
Oleska, Wiolan? Jagoda jeździła jak się Jasiek urodził?
bo mój już teraz w zasadzie nie jeździ
Jak Jasiek był w gondoli, to Jagoda z musu chodziła, choć czasem siadała dupką w nogach gondoli, ale wtedy musiałam mocno wózek trzymać, bo leciał.
Natomiast, jak młody przeszedł do spacerówki, to z x-landera zrobił się wózek bliźniaczy. Jasiek siedział maksymalnie z tyłu, a Jagoda przed nim. Ponad pół roku tak jeździli, dopóki Jasiek nie zaczął skopywać Jagody, bo mu widok zasłaniała. Tak było, jak szłam gdzieś z nimi sama.
Poza tym przez pierwszy rok po urodzeniu Jaśka, jeśli szliśmy we czwórkę na dłuższą wyprawę, to Jagoda siadała w parasolce a Jasiek w x-l. Ona z tych leniwych była.
Nawet w ostatnie wakacje musieliśmy wziąć ze sobą i parasolkę i x-l, bo dama na nóżkach nie chciała a miała ponad 3 lata.
 
u nas wózek jest super, dopóki Młody nie zobaczy placu zabaw i huśtawek/zjeżdżalni:-p. Ostatnio z daleka omijam place zabaw i spacerujemy gdzieś po osiedlu. W zeszłym tygodniu poszłyśmy z koleżanką na sąsiednie osiedle i 2,5 godziny siedział w wózku bez zająknięcia, także chyba nie jest źle.
 
to ja napisze tak.. kazde dziecko jest inne... ja widze po moich.. kacper stawial na jazde w wozku z mega relaksem (czytaj zasypial z parówką w buzi) wiec my wozka z nim uzywalismy ponad 3 lata.. Agata nie bardzo oglada sie za 4 kolkami... woli na nogach.. jak jedziemy do sklepu to tylko wozki sklepowe.. w galerii tylko maraton miedzy ludzmi, a jak raz byla w wozku to o wszystko zahaczała rozciagnietymi na boki (jak skrzydla w samolocie) rączkami... w efekcie tego zrezygnowalismy z wozka w galerii.. wolę za nią biegać niż ukladac wszystko w sklepach.... tylko jak przychodza weekendy i Agata ma problemy z drzemką popoludniową to ją pakujemy w Vip XL i zasypia nam w minute, wiec uzywamy tego.... I'coo..
czy bym teraz kupila spacerowke??? w żadnym wypadku!!!!!!!!!!!!!
chyba że Tysia chcesz odkupić nasze I'coo w 500 się zmieścisz....
 
czyli Wiolan w kwietniu mam kupić jakąś parasolkę, w razie awarii?
no zastanawiam się, bo my wszędzie autem, nawet do parku podjeżdżamy i wtedy na nogach, w sklepach jeździ w koszu, a po galeriach z nim nie chodzę, bo nawet w wózku w przymierzalni nie wytrzyma dłużej niż 20 sekund
 
reklama
czyli Wiolan w kwietniu mam kupić jakąś parasolkę, w razie awarii?
no zastanawiam się, bo my wszędzie autem, nawet do parku podjeżdżamy i wtedy na nogach, w sklepach jeździ w koszu, a po galeriach z nim nie chodzę, bo nawet w wózku w przymierzalni nie wytrzyma dłużej niż 20 sekund

kochana odpuscilabym sobie na twoim miejscu w 100% jakikolwiek zamiennik bugaboo.... ja nie widze sensu kupowania dla Leosia ( z twojego opisu) jakiegokolwiek wozka.. no chyba ze jestes gadzeciara ;-):-pi potrzebne ci to do odzoby klatki schodowej czy szafy..:-D:-D;-);-)
 
Do góry