reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Środki lokomocji maluchów

Afi ale bez przesady, my teraz Majkę też zapinamy jeszcze w foteliku (jeździmy jeszcze tym pierwszym fotelikiem 0-13kg) przy drzwiach. Co innego będzie jak przesiądziemy się na kolejny fotelik bo ten będzie już na stałe w aucie, także mniej zabawy z zapinaniem ;P
 
reklama
Afi ale bez przesady, my teraz Majkę też zapinamy jeszcze w foteliku (jeździmy jeszcze tym pierwszym fotelikiem 0-13kg) przy drzwiach. Co innego będzie jak przesiądziemy się na kolejny fotelik bo ten będzie już na stałe w aucie, także mniej zabawy z zapinaniem ;P

nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałaś... miałam na mysli, że w większym foteliku też są potrzebne 3punktowe pasy, żeby go zamontowac, a my takich po środku nie mamy, więc i tak będziemy musieli wozić Jagodę przy drzwiach ;)
 
No właśnie zrozumiałam, dlatego napisałam żebyś się nie martwiła bo my też Majkę zapinamy nie na środku tylko przy drzwiach ;P
 
Zresztą Afi jak sama mówisz nowy samochód będzie to będziecie zapinać na środku :) Najważniejsze żeby dziecko w ogóle było przypięte w foteliku :) My narazie zapinamy przy drzwiach bo tak mi wygodniej, dopiero jak kupimy następny fotelik wepniemy go na środek bo on już będzie na stałe w samochodzie.

Ostatnio mąż mi opowiadał, że jego kolegi żona miała lekki wypadek samochodem niby nic ale dziecko wylądowało w szpitalu a dlaczego? Bo owszem było w foteliku ale fotelik nie był przypięty pasami do siedzenia...bo ona tylko do sklepu, blisko...brak mi słów na taką głupotę...
 
Ostatnio mąż mi opowiadał, że jego kolegi żona miała lekki wypadek samochodem niby nic ale dziecko wylądowało w szpitalu a dlaczego? Bo owszem było w foteliku ale fotelik nie był przypięty pasami do siedzenia...bo ona tylko do sklepu, blisko...brak mi słów na taką głupotę...
moja znajoma tak robi :szok: jak zapytałam raz, dlaczego fotelik nie jest przypiety, to powiedziała, że czasem dziadkowie biorą fotelik do swojego auta, potem ona do swojego i za dużo czasu ją kosztuje zapinanie :szok:

ja przyznam się bez bicia, że raz Tomek siedział u mnie na kolanach kilka km, bo nie dało się go w ogóle uspokoić :no: usnął mi wtedy na rękach i go włożyłam do fotelika z powrotem
 
Aga moja znajoma też tak niestety robi ale tępemu to nie wytłumaczysz...Ona też mi daje argument, że to za dużo czasu żeby zapinać bo ona tylko na chwilę a to schodzi się tyle czasu...Nie wiem jak to jest, mi zapięcie fotelika zajmuje ok. 30 sekund a może uratować życie dziecku bo wypadek to można mieć i po przejechaniu tylko 2 metrów...
 
Dla mnie obojętne czy fotelik przodem czy tyłem bo i tak nie sięgnę do dziecka siedząc za kierownicą.
Ja prowadząc nie mam opcji sięgnięcia do dziecka siedzącego na tylnym siedzeniu w foteliku, aż tak długich rąk nie mam a nasz samochód to nie małe, kompaktowe autko także odległość jest spora ;P

??? Alis, ja też nie mam małego auta, 4-drzwiowy sedan, ale nie mam też problemów z podaniem Franiowi smoka na przykład. Tzn nie robię tego W TRAKCIE jazdy, tylko np na światłach.
 
reklama
JustMe sedan a mini van to różnica ;P Ja żeby podać Majce smoka musiałabym wypiąć się z pasa i cofnąć fotel bądź prawie niemożliwie się wychylić ;) Nie ma opcji, u nas jest za duża odległość między fotelem kierowcy a tylnymi ale żeby nie było...wynika to też z faktu, że ja niska jestem i fotel kierowcy jest prawie na maxa do przodu przysunięty ;P

Tak żeby wyjaśnić jeszcze, dla mnie to nie problem że nie sięgam. Zawsze mogę przecież gdzieś się zatrzymać i podejść do dziecka. Zresztą Majka smoka umie sama sobie wkładać także ten problem odpada ;P
 
Ostatnia edycja:
Do góry