E. Słotwińska-Rosłanowska
Ekspert BB. Prawniczka
- Dołączył(a)
- 8 Styczeń 2010
- Postów
- 2 797
Ojciec dziecka zarabia z legalnych żródeł 1900 netto. a moje koszty utrzymania bez ubrań i zabawek dla dziecka (dużo otrzymałam od znajomych po ich dzieciach) średnio miesieczne sa w granicach 500zł.
Czyli na chwilę obecną nie ma podstaw by domagać się alimentów większych niż 250 zł.
Owszem. Uchylanie się od innych obowiązków nie jest jednak równoznaczne z tym, ze udziął w kosztach utrzymania dziecka ma być wyższy niż 50%.Chodzi mi o to by udowodnić, że nie pomaga mi w wychwywaniu dziecka, gdyż wiem ze obowiazek alimentacyjny nie polega tylko na dawaniu pieniedzy.
Tak, ale przy takim postawieniu sprawy nazywa się to wynagrodzeniem w naturze. Pani moze doliczyć tę kwotę do kosztu utrzymania dziecka (bo to nic innego jak opłata dla niani, którą jest w tym wypadku babcia), a Pani mama musi od tej kwoty zapłącić podatek, bo to jej dochód.Rozumiem, ale jeżeli mama pilnuje moje dziecko gdy jestem w pracy to czy ja w zamian mogę robić opłaty zwiazane z utrzymaniem mieszkania nie mówie o wyzywieniu i innych oplatach zwiazanych z rodzenstwem.
Skoro już nie korzysta to ten fakt nie ma znaczenia, bo mówimy o koszcie utrzymania na chwilę obecną.Dziecko jest zdrowe, poza tym, że korzystało z rehabilitacji na nogę - złe ułożenie stopy.