Droga mamo-Julci jak sie okazuje nie dostane juz ani grosza wiecej te ponad 30zl to wyrownanie alimentow za 6 lat, wiecej nie dalo sie "sciagnac" z ojca tak laskawie poinformowal mnie komornik a ja pod wplywem emocji rozszarpalam go slownie tak mi cisnienie podniosl, nie zostaje mi nic innego jak zlozyc skarge na komornika za opieszalosc i zlekcewazenie nakazu sadowego, to przechodzi ludzkie pojecie, aby przez 6 lat siedziec na tylku za przeproszeniem i palcem nie kiwnac, powiedzialam szanownemu komornikowi, ze podszedl do calej sprawy lekcewazaco a najbardziej do mojego dziecka wiec nic innego mi nie pozostaje jak zlozyc na niego skarge. Bedzie mi ciezko to wiem gdyz komornik jest w kumoterstwie nie tylko z "tatusiem" mojego synka ale i z sadem. B.P to nieduze miasteczko tam znaja sie wszyscy i wszyscy trzymaja sztame ale nie poddam sie dla wlasnego syna. Pozdrawiam i mimo wszystko dziekuje za slowo pociechy... prawie dalas mi nadzieje
.