Witam serdecznie ! Kazda z Was tak pieknei walczy o te alimenty ja tez mam tak izamiar ale nei tylko dla dzieci ale rowneiz na mnie ....maz jeszcze obecny jednak ciagle mi w mawia ze nie mam szans na duze alimenty na dzieci bo obowiaze kalimentacyjny lezy po obu stronycha tylko jak sie sprawa ma w momencie gdy u nas byl tak ipodzial o pracuje ja wychowuje dzieci bedac w domku...zostawil nas teraz z dnia na dzien chce rozwodu na dzieci nic narazie nei daje...napisalam juz pozew o rozwod z ozekaniem o jego winie,teraz radca prawyny spokojnie powiedzial ze moge dostac 1500 zl na dwoje dzieci alimentow ,bo jego zarobki to5-7 tys miesiecznie. boje sie jednak jak to bedzie gdy dojdzie do sadu ze ja nei pracuje i nie mam jak narazie utryzmac dzieci czy ktos mi moze cos w tej sprawie napisac bym mzoe sie troche uspokoila....wie mze tmoge starac sie o alimenty na siebie..i zrobie to ale po rozwodzie neistety,bo jak sie skubany dowie ze walcze o kase na siebie to mnie zje zywcem i bedzie robil problemy z rozwodem mim oze sam go chce tyle ze bez ozekania o winei a ja na to nei pojde bo on odchodzi no i chce pienaidze na siebie bo dlaczego nei skoro mam takie prawo.....(jestem zlamana bo on mi caly czasp sychike niszczy...wyzywa i grozi ze nic nie moge bo obowiazkie mkazdej matk ijest wychowywac dzieci i za to sie nie placi noz ... )
reklama
mamoośka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2007
- Postów
- 6 506
Jeżeli dostaniesz rozwód z jego winy to alimenty Ci się należą do końca życia bez względu na sytuacje finansową i to czy pracujesz czy nie.Jeżeli bez orzekania możesz dostać je ale tylko do 5 lat po rozwodzie i to musisz udowodnić ciężką sytuacje,
dziekuje za odpowiedz...mi tez nei chodzi tylko o kasę(wiadom ociezko bo nei pracuje)muszel iczyc na pomoc rodzicow teraz,ale tezo to ze to jego wina i nie mam zamiaru mu popuścić....wogole zgodzil sie na poczatku na rozwod z ozekaniem o winie i ze sie przynaje wiec byloby dobrze ...no alezobaczymy jak cos bedzie wojna i kilka rozpraw-ja mu nei popuszcze ...
Witam dziewczyny... ja mam tka dziwna sytuacje troche moj ex ma teraz drugie dziecko mlodsze od Ali o 4 misiace czy wplynie to w duzym stopniu na wysokosc alimentow????sytuacja gmatwa fakt e on nie przyznaje sie do ojcostwa (u mnie) i byl robione tesr\ty dna ktore w sposob jednoznaczny potwierdzily jego ojcostwo - i stad moje drugie pytanie koszty testow miala pokrywa strona przerana czy prez to ze on bedz musial placic za te tezsty ja dostane mniejsze almienty??? czy ktoras byla w tkiej sytuacji???
Jesli chodzi o testy DNA to bylam w podobnej aczkolwiek niezupelnie.Moj ex nie chcial łożyc na córke twierdzac ze nie ma pewnosci ze jest jego.Ja bylam pewna na 100 %.Adwokat moj powiedzial ze sad moze nakazac badania DNA i jak wyjdzie ze on jest ojcem to ON płaci.Wystraszyl sie tego i przyznal sie do ojcostwa.Idiota myslal ze jak sie zaprze to nie bedzie placil alimentow.
A jesli chodzi o 2 dziecko twego ex to mysle ze alimenty bedą troche niższe z racji ze ON musi teraz dzielic swoje zarobki na dwojke dzieci.Ale taz niekoniecznie,zalezy ile zarabia.Mojej kolezance w podobnej sytuacji na rozprawie sąd powiedzial do alimenciarza-jak sie ma jedno dziecko to jest jeden obowiazek ,jak sie ma dwoje dzieci to sa dwa obowiazki i zasadzil godziwą kwote.Ale mowie,zalezy ile ojciec dziecka zarabia.
A swoja droga to wspolczuje tej drugiej,bo ty masz pieniadze na dziecko a ona jeszcze faceta dziecioroba plus jego dziecko.Zreszto to juz bedzie jej problem,bo ty jestes w lepszej sytuacji.A za DNA to on zaplaci.Gdyby wyszlo ze dziecko nie jego to byc moze bys tylko ty placila za badania albo po polowie.
A jesli chodzi o 2 dziecko twego ex to mysle ze alimenty bedą troche niższe z racji ze ON musi teraz dzielic swoje zarobki na dwojke dzieci.Ale taz niekoniecznie,zalezy ile zarabia.Mojej kolezance w podobnej sytuacji na rozprawie sąd powiedzial do alimenciarza-jak sie ma jedno dziecko to jest jeden obowiazek ,jak sie ma dwoje dzieci to sa dwa obowiazki i zasadzil godziwą kwote.Ale mowie,zalezy ile ojciec dziecka zarabia.
A swoja droga to wspolczuje tej drugiej,bo ty masz pieniadze na dziecko a ona jeszcze faceta dziecioroba plus jego dziecko.Zreszto to juz bedzie jej problem,bo ty jestes w lepszej sytuacji.A za DNA to on zaplaci.Gdyby wyszlo ze dziecko nie jego to byc moze bys tylko ty placila za badania albo po polowie.
alicja!
Zaangażowana w BB
Witam!
Ja też jestem w podobnej sytuacji. Dawca ma drugie dziecko (starsze od mojej Wiktorii o 5 miesiecy), stąd dostałam niskie zabezpieczenie i zapewne dostane niższe alimeny, choć zarobki ex-a są całkiem wysokie. Wyrok w sprawie ma zapaść 13 lipca, ale nie spodziewam się wiele. Jeżeli chodzi o ustalenie, to ex na pierwszej rozprawie się nie pojawił, za to na drugiej przyznał się dobrowolnie. W sumie wiedział, że zaprzeczanie nic by mu nie dało. Może też wpłynęli na niego rodzice, którzy zostali wezwani w charakterze świadków?! Teraz jest mi już wszystko jedno. Ciesze się, że mam to juz za sobą i przede wszystkim, że odebrałam mu wszystkie prawa. Teraz już całkowicie mogę się skupić na córci
Ja też jestem w podobnej sytuacji. Dawca ma drugie dziecko (starsze od mojej Wiktorii o 5 miesiecy), stąd dostałam niskie zabezpieczenie i zapewne dostane niższe alimeny, choć zarobki ex-a są całkiem wysokie. Wyrok w sprawie ma zapaść 13 lipca, ale nie spodziewam się wiele. Jeżeli chodzi o ustalenie, to ex na pierwszej rozprawie się nie pojawił, za to na drugiej przyznał się dobrowolnie. W sumie wiedział, że zaprzeczanie nic by mu nie dało. Może też wpłynęli na niego rodzice, którzy zostali wezwani w charakterze świadków?! Teraz jest mi już wszystko jedno. Ciesze się, że mam to juz za sobą i przede wszystkim, że odebrałam mu wszystkie prawa. Teraz już całkowicie mogę się skupić na córci
Ja tam bym nie zaczynala nawet z takim ktoremu niedawno urodzilo sie dziecko.Jak ma dziecko z inną to tam niech siedzi a nie glowe zawraca innym dziewczynom i plodzi wiecej dzieci.
I w dodatku płacic na nie nie chce.Jak zostawil jedną z dzieckiem to tak samo zrobi kazdej nastepnej.I oczywiscie rzekomo ta pierwsza byla taka zła że zyc sie z nią nie dalo i go zdradzala.Żałosne
Tej drugiej jest zawsze gorzej.Bo ma zawsze mniejsze alimenty.Kto pierwszy ten lepszy
Inna sytuacja gdy nie przyznal sie wczesniej ze jest dzieciorobem.
I w dodatku płacic na nie nie chce.Jak zostawil jedną z dzieckiem to tak samo zrobi kazdej nastepnej.I oczywiscie rzekomo ta pierwsza byla taka zła że zyc sie z nią nie dalo i go zdradzala.ŻałosneTej drugiej jest zawsze gorzej.Bo ma zawsze mniejsze alimenty.Kto pierwszy ten lepszy
Inna sytuacja gdy nie przyznal sie wczesniej ze jest dzieciorobem.
Mozi
MAMUŚKA BB
Rosi zgadzam sie z Toba,jak jedna w ciazy zostawil,bo inaczej byc nie moze jak roznica dzieci 5 miesiecy to i z nastepnej tak zrobi,jak mu dobrze to jest, jak sie zaczynaja schody to spada i takich coraz wiecej na swiete,masakraJa tam bym nie zaczynala nawet z takim ktoremu niedawno urodzilo sie dziecko.Jak ma dziecko z inną to tam niech siedzi a nie glowe zawraca innym dziewczynom i plodzi wiecej dzieci.
Tej drugiej jest zawsze gorzej.Bo ma zawsze mniejsze alimenty.Kto pierwszy ten lepszy
Inna sytuacja gdy nie przyznal sie wczesniej ze jest dzieciorobem.
dzeki dziewczyny za pomoc :-) chociaz przeczytala m to dopero po sprie byla wczoraj moj ex zjawil sie z ta nowa dziewczyna i dzieckiem w sadzie zalosne to troche dla mnie po za tym od kiedy sad jest idealnym miejscem dla dziecka... z reszta..
dotalam niestey strasznie niskie aliomenty nie adekawtne do jego zarobkow ale narazie przezyje i nie bede odwolywac sie do sadu mam ich narazie dosyc wsumie sam zaproponoal po rozprawie ze jak bedzie czegos potrzeba to zeby dac znac
nie spodziewalam sie tego po nim jak i tego ze bedzie chial widziec mala ciekawe czy to z czynami sie polaczy
dotalam niestey strasznie niskie aliomenty nie adekawtne do jego zarobkow ale narazie przezyje i nie bede odwolywac sie do sadu mam ich narazie dosyc wsumie sam zaproponoal po rozprawie ze jak bedzie czegos potrzeba to zeby dac znac
nie spodziewalam sie tego po nim jak i tego ze bedzie chial widziec mala ciekawe czy to z czynami sie polaczyreklama
Geroland,jeżeli rzeczywiscie tobie kwota alimentow nie odpowiada to mozesz jeszcze sie odwolac.Jest na to ograniczony czas od rozprawy,nie wiem ile.Ale po odwolaniu prawdopodobnie zasadzo wieksze jezeli to uzasadnisz ze masz rzeczywiscie za malo.
Naprawde warto pisac odwolania.Sprawa cie nic nie kosztuje a nadzieja na wieksze jest.Z tego co slyszalam to 80 % jest zawsze odwolan,i czesto podnoszą kwotę,a te pozostale 20 % to albo nie wiedzą że mozna albo juz sie matce nie chce chodzic do sądu.Ale warto!!
Naprawde warto pisac odwolania.Sprawa cie nic nie kosztuje a nadzieja na wieksze jest
.Z tego co slyszalam to 80 % jest zawsze odwolan,i czesto podnoszą kwotę,a te pozostale 20 % to albo nie wiedzą że mozna albo juz sie matce nie chce chodzic do sądu.Ale warto!!