reklama
traschka
Mama Marysi
Ironia a to co, on nie może się chorym dzieckiem zająć?? Focha to ja bym strzeliła na taką reakcję męża. Ale ja (jak widać) wyrodna matka jestem Cały rok zajmuję się dziećmi i wychodzę z założenia, że ten jeden wyjazd w roku mi się najzwyczajniej w świecie należy w takiej sytuacji. Inna sprawa jesli to ty nie chcesz zostawiać chorego Benia.
co do pokoi ja wolałabym sama z Marysią, bo strasznie chrapię
co do pokoi ja wolałabym sama z Marysią, bo strasznie chrapię
andariel
mama super dwójki :]
Kurde, nieeee! To moon na bank odpada, ironia (?), jeszcze jak asinka to ile nas tam zostanie? Co za pech :/
jeśli chodzi o zostanie z chorym dzieckiem to ja akurat nie potrafiłabym pojechać daleko i dobrze się bawić, wiedząc, że w domu chorowitek został. Wiec wtedy bym na bank została.
Felkaa - my będziemy we 4, więc jakiś tam facet na horyzoncie zamajaczy od czasu do czasu;-)
Co do obiadów to gdzieś "na mieście" zjemy.
jeśli chodzi o zostanie z chorym dzieckiem to ja akurat nie potrafiłabym pojechać daleko i dobrze się bawić, wiedząc, że w domu chorowitek został. Wiec wtedy bym na bank została.
Felkaa - my będziemy we 4, więc jakiś tam facet na horyzoncie zamajaczy od czasu do czasu;-)
Co do obiadów to gdzieś "na mieście" zjemy.
andariel
mama super dwójki :]
Tak, Felkaa - my w piątek.
andariel
mama super dwójki :]
Kati miała chyba z asinką jechać, ale nie wiem jaka opcja gdyby jednak asinka nie mogła być?
Dziewczyny - tak w kwestii formalnej, my tutaj jedziemy, tak?: pensjonat LIBRA noclegi,wesela,komunie,zielone szkoły,obozy,turnusy rehabilitacyjne,
Dziewczyny - tak w kwestii formalnej, my tutaj jedziemy, tak?: pensjonat LIBRA noclegi,wesela,komunie,zielone szkoły,obozy,turnusy rehabilitacyjne,
traschka
Mama Marysi
my będziemy w piątek.
pisałam z kati, że jeśli Asinka nie pojedzie to zabierzemy się razem. Ale to kati miała zabrać Asinke, nie odwrotnie.
pisałam z kati, że jeśli Asinka nie pojedzie to zabierzemy się razem. Ale to kati miała zabrać Asinke, nie odwrotnie.
reklama
asinka85
Mama Tymona i Niny :-*
Najpierw miałam ja zabrać Kati, ale że moje auto dalej nie gotowe, to Kati miała zabrać mnie. Ja jutro będę wiedziała co i jak. Na razie dzieci ok, ale ja teraz wymiotowałam. O boziu boziu :-(
Podziel się: