reklama
Madzioolka
Moja Maja 09.06.2011
Na poprzednim zlocie mieliśmy duzo zabawek, baaardzo duzo ale to był inny eta rozwoju maluchów, niby w jednej sali ale jednak każde samo sobie się bawiło. Myślę że teraz jak je puścimy razem to się zajmą sobą współnie. Jakieś foremki do piasku czy te sprawy to się sprawdzą pewnie, tylko sporo żeby wojny nie było Trasiu czy Marysia dalej tak wielbi swoją łopatkę? bo nie wiem czy inne maluchy nie zrobią zamachu na nią
No właśnie - czy tam jest jakiś plac zabaw???
No właśnie - czy tam jest jakiś plac zabaw???
zabiore znikopis moze komus sie przyda bo benek olał temat i ja sie nim bawie no dla takich starszaczków kurka problem moze jakies kolorowanki albo krede to bedziemy bawic sie w klasy zreszta i nasza baki chyba juz by sie fajnie w to bawiły dopisz krede do listy
Madzioolka
Moja Maja 09.06.2011
oo kreda - super pomysł! tylko czy tam będzie gdzie mazac? to las chyba jest a przed wejściem to nie wiem czy się włąscicielomspodoba jak im dzieciaki wymalują podjazd :-)
traschka
Mama Marysi
madzioolka hehe, nie Marysia już dawno zapomniała o swojej niebieskiej łopatce - ukradli ją nam rok temu razem z wózkiem w dzień dziecka
na pewno weźmiemy bańki, i to kilka zestawów. Marysia to maniaczka bańkowa i na każdym spacerze puszcza bańki, nawet w wannie wieczorem latają.
kreda super, poza tym w naszym przypadku masa kolorowanek, farby, kredki. I zestaw małych zwierzątek. Może jakiś teatrzyk im zrobimy z tych zwierzaków! Pewnie wezmiemy rowerek, trochę książek. A może weźmiemy jakieś prześcieradło i każde dziecko coś na nim namalauje farbami? Taka pamiątka do sfotografowania na koniec, a ile zabawy przy tym będzie! ALbo poodbijamy na nim stopy i ręce dzieci - zresztą to może być na drugim.
Myślę, żeby trochę dzieci pobawiły się same, ale możemy też wymyśleć dla nich coś fajnego, np zawody w skakaniu na jednej nodze, w worku, rzucanie piłek do garnka itp. Nie liczcie na moją wielką organizację w tym temacie, bo mam na głowie wielkie warsztaty Suzuki i cały mój czas idzie na to, ale mogę co jakiś czas rzucić pomysłem - wy go rozbudowujcie jeśli macie ochotę.
możemy pograć w kalambury - odgadywanie zwierząt np.
Możemy zrobić im grę w odgadywanie literek - np położymy w kilku miejscach na ziemi kartki z narysowanymi przedmiotami (np Banan, Piłka, Arbuz, Iglo), pokazuję im samą literkę na kartce przed soba (nagle, zza placów) a maluchy muszą jak najszybciej dobiec do odpowiedniego przedmiotu odpowiadającego literce.
możemy im zrobić grę w tropienie zwierząt - narysujemy na kartkach (albo najlepiej kredą na ziemi) ślady, którę zaprowadzą dzieci do obrazka z odpowiednim zwierzakiem (np podkowy dla konia, łapka pieska i jeszcze coś charakterystycznego) - takie mini podchody a może byc sporo dobrej zabawy. Potem wszyscy mogą dostać odznakę tropiciela.
A może zrobimy dzieciom wieczorem bal? I wymyślimy im jakieś fajne stroje? Np indiańskie. I wtedy zabawa w trponienie pasuje jak ulał. Ja mogę zabrać ze sobą namiot z Ikei, będzie robił jak wigwam. Jesli w pobliżu jest las to zabierzemy dzieci na spacer i pokażemy im jak zbudować szałas z patyków. potem będą indiańskie zawody sprawnościowe (skoki na jednej nodze itp). Będzie fajnie, a dzieci nauczą się sporo i indianach. oczywiście ognisko obowiązkowe
Jesli przesadzam to wybaczcie, uwielbiam wymyślanie i robienie takich rzeczy
na pewno weźmiemy bańki, i to kilka zestawów. Marysia to maniaczka bańkowa i na każdym spacerze puszcza bańki, nawet w wannie wieczorem latają.
kreda super, poza tym w naszym przypadku masa kolorowanek, farby, kredki. I zestaw małych zwierzątek. Może jakiś teatrzyk im zrobimy z tych zwierzaków! Pewnie wezmiemy rowerek, trochę książek. A może weźmiemy jakieś prześcieradło i każde dziecko coś na nim namalauje farbami? Taka pamiątka do sfotografowania na koniec, a ile zabawy przy tym będzie! ALbo poodbijamy na nim stopy i ręce dzieci - zresztą to może być na drugim.
Myślę, żeby trochę dzieci pobawiły się same, ale możemy też wymyśleć dla nich coś fajnego, np zawody w skakaniu na jednej nodze, w worku, rzucanie piłek do garnka itp. Nie liczcie na moją wielką organizację w tym temacie, bo mam na głowie wielkie warsztaty Suzuki i cały mój czas idzie na to, ale mogę co jakiś czas rzucić pomysłem - wy go rozbudowujcie jeśli macie ochotę.
możemy pograć w kalambury - odgadywanie zwierząt np.
Możemy zrobić im grę w odgadywanie literek - np położymy w kilku miejscach na ziemi kartki z narysowanymi przedmiotami (np Banan, Piłka, Arbuz, Iglo), pokazuję im samą literkę na kartce przed soba (nagle, zza placów) a maluchy muszą jak najszybciej dobiec do odpowiedniego przedmiotu odpowiadającego literce.
możemy im zrobić grę w tropienie zwierząt - narysujemy na kartkach (albo najlepiej kredą na ziemi) ślady, którę zaprowadzą dzieci do obrazka z odpowiednim zwierzakiem (np podkowy dla konia, łapka pieska i jeszcze coś charakterystycznego) - takie mini podchody a może byc sporo dobrej zabawy. Potem wszyscy mogą dostać odznakę tropiciela.
A może zrobimy dzieciom wieczorem bal? I wymyślimy im jakieś fajne stroje? Np indiańskie. I wtedy zabawa w trponienie pasuje jak ulał. Ja mogę zabrać ze sobą namiot z Ikei, będzie robił jak wigwam. Jesli w pobliżu jest las to zabierzemy dzieci na spacer i pokażemy im jak zbudować szałas z patyków. potem będą indiańskie zawody sprawnościowe (skoki na jednej nodze itp). Będzie fajnie, a dzieci nauczą się sporo i indianach. oczywiście ognisko obowiązkowe
Jesli przesadzam to wybaczcie, uwielbiam wymyślanie i robienie takich rzeczy
reklama
trasiu szacun, masz głowę na karku i do dzieci baaardzo fajne pomysły!!! tylko co by wypośrodkować 'stopień trudności'; a może dzieciaczki na zaskoczą, w końcu 3 latka już tuż tuż i może będą się świetnie bawić, może same coś 'wymyślą' - Emi ostatnio bawiła się 'w wakacje' i udawała na placu zabaw, że jest nad morzem na plaży;-)
my też bierzemy namiot, i może wózek taki mały składany dla lalek
my też bierzemy namiot, i może wózek taki mały składany dla lalek
Podziel się: