reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Spełnione zaciążone staraczki od stycznia 2012 :)

Ja też jestem;) byłyśmy na spacerze bo taka ładna pogoda się zrobiła:)
A przez weekend odpoczywałam w każdej wolnej chwili, bo po minionym tygodniu miałam dość... marudka cały tydzień marudziła i te noce z budzeniem co 2h... :| cięęężko ostatnio jest.

W sobotę dostałam smsa od Anulki, że mają wyjść do domu ale nie było to jeszcze na 100% pewne.

Asitkoooooooooooooo:)

Paulinko jak samopoczucie??

Domik smutne to, że tak się porobiło ale cóż... ja mam sporadyczny kontakt z Mynią i Bzibziokiem jedynie, w sumie bardzo sporadyczny:(
 
Ostatnia edycja:
reklama
A my już w domku u siebie!!!
Powoli się ogarniamy a Maksymilian skutecznie w tym pomaga, bo regularnie je i śpi, a jak to ma zapewnione to nic mu nie straszne:)
O właśnie na reklamie obok nasz wózek Emmaljunga tylko nasz troszkę starszy i granatowy, ale całkiem podobny - ciekawe kiedy go użyjemy:confused:

Paulinko - śliczny brzuszek :tak:

Sihayko trzymaj się - a czemu Nadusia taka marudka?
 
Domik - właśnie odebrałam krówkę - jest prze-prze-przefajowa :tak: nie mogę się napatrzeć

Na dziś miałam termin z OM hehe - nie mogę uwierzyć że to już za mną i dobrze, bo świadomie nie uwierzyłabym że mogę tyle znieść bez znieczulenia :baffled:
6.12 in zdjął mi krążek i twierdził że lada chwila... a tu jak nic tak nic... 7. w sobotę mąż i siostra przeczogłali mnie przez centrum handlowe w Jankach (nogi mi chciały odpaść) potem seksik i ...dalej nic. W niedzielę pojechaliśmy do szpitala, bo gin miał dyżur, ale nic się nie zapowiadało - skurczy żadnych. Nawet mnie badać początkowo nie chciał, a tu proszę - rozwarcie na 4cm!
No to na porodówkę i oxy - za jakieś 3 godz było już 8cm. Wszystko wyglądało na to, że będzie szybko i sprawnie, więc nawet znieczulenia za bardzo nie chciałam (a w tym szpitalu jest zzo za darmo). Ale potem przyszły parte :szok::szok::szok: - dwie godziny i nic:szok: - nie wiadomo było dlaczego tak jest i chcieli użyć prożnociągu - ale przyszedł mój gin i zdecydował inaczej - nacięcie, dwie strzykawki oxy prosto do żyły, położył łokcie mi na brzuch i wypchnął małego. Położyli mi go na brzuch ale tak mnie strasznie dalej bolało (chyba ta oxy) i byłam tak zmęczona, że malo wiedziałam co się dzieje. Potem był krwotok i w końcu mnie uśpili. Potem już tylko płakałam -że jest Maks, że jest zdrowy, że już po...
Pierwszego dnia prawie nie pamiętam - bardzo byłam słaba. Potem doszły problemy z karmieniem, bo Maleństwo ubyło sporo na wadze - z 3145g do 2816g i kazali mi go dokarmiać. I cały czas patrzyłam na niego i nie mogłam uwierzyć, że to naprawdę MÓJ SYNEK..
Wreszcie po ciężkich bojach w sobotę nas wypisali i w końcu wróciliśmy do domku. W Warszawie czekało nas jeszcze gorące przyjęcie w domu mojej siostry. Dzieciaki czekały na maluszka i były bardzo ciekawe jak wygląda itd. 1000 pytań... Na wstępie Pawełek (4latka) zapytał dlaczego ma metkę (opaskę z kodem kreskowym na ręce):-D i kiedy będą razem skakać na trampolinie:-D
No a teraz dochodzimy do formy, uczymy się siebie nawzajem i zako****emy w małym Kudłaczku coraz bardziej i bardziej:tak::tak::tak::tak::tak:
Pokaże Wam Maksia oczywiście, ale teraz lecę służyć bufetem :-)
 
Anulkaaaaa gratulacje Kochana jeszcze raz. Czytam posta i przysiegam, mam ciarki od czubka glowy az po same kostki... Brrr... Straszny porod.
Czekam na zdjecie :-))

A powiedz jak Ci sie podoba karmienie? :-)
 
Hej :)

Dziewczyneczki ja cały czas jestem z Wami :) Tzn bardzo często staram się czytać na bieżąco ale często w biegu i zapominam co pisałyście i nie odpisuję :no:

Anulka GRATULACJE! Ależ miałaś poród :/ Dobrze ze już po wszystkim i już masz syneczka przy sobie :D Ja też w szpitalu patrzyłam na Wika i nie mogłam uwierzyć ze miałam TO w brzuchu i TO moje jest :szok: :-D

Sihaya a u Myni i Bzibzioka co słychać??

Mój syn jest bardzo energiczny i prubuje wprowadzać swoje zasady :szok: Chodzi przy meblach i ścianach a od dzisiaj już za jedną ręke bo wcześniej trzeba było za dwie bo się bał. Ciągle gada 'tata', mama było tylko raz jak źle sie czuł w nocy i płakał :/ Poza tym jest zdrowy i wesoły :) Wszędzie go pełno,nic nie mozna zrobić bez niego, no i ciągle by chciał coś jeść :baffled: Jak my coś jemy lub mamy w ręku jakieś jedzenie to on będzie chodził krok w krok i piszczał zeby mu dać też :confused:
U nas niedługo już roczek :szok: Nie wiem kiedy to zleciało,ciągle wspominamy jak był maluśki, leżał sobie grzecznie i nawet na boczek nie umiał się przkręcić :tak: Jakby to było w tamtym tygodniu, a tu już kawał facecika- 75cm i ok 11kg masy :-D

Domik to chyba twoją strone na fb oglądałam z robótkami dla dzieci? Super są te zabawki!!!!! Szkoda zę Wika nie interesują pluszaki ani tym podobne, on narazie najbardziej lub rozrzucać klocki i ganiać piłke :-D

Idę szykować się do spania bo u nas nocki są w kratkę - raz śpi spokojnie i najwyzej raz go karmie a czasem płacze i 4 razy dostaje cyca :confused:


Buziaki :* i DOBRANOC
 
Agacyndo - teraz karmienie jest ok, tylko brodawki bolą, w szpitalu kazali mi dokarmiać mm bo mały tracił na wadze, mial żółtaczkę i przez to ciągle spał - nie mogłam go dobudzić, walczyłam o każde ciamknięcie,przepłakałam cały dzień, bo wszyscy się na mnie wydzierali, dlaczego on nie je, w końcu po fototerapii żółtaczka troszkę odpuściła i się zbuntowałam na to dokarmianie - wolę żeby był chudszy a na moim mleku niż na mm. Dziś go ważyliśmy i malutko przybrał, ale dajemy sobie szansę. Je kiedy chce i wygląda na szczęśliwego ;-) Jak się naje to nawet horda gości go wczoraj nie obudziła :-D

a poród... hmm.. przez tydzień na samo wspomnienie miałam "świeczki" w oczach, to nie tak miało być - chciałam tak jak na filmach z porodów - szczęśliwa i spełniona wziąć w ramiona maleństwo - tymczasem targało mnie z bólu, nie miałam siły go utrzymać i płacząc go przepraszałam że nie umiałam go urodzić... ale naprawdę niesamowita jest ta kobieca poporodowa amnezja, która z każdym dniem pokrywa to wspomnienie i zostaje tylko fakt, że dzięki temu Okruszek jest z nami - na zawsze
 
Anulka na brodawki najlepszy jest krem z medeli - purelan. Jest meeeega!! Warto go miec nie tylko do sutkow. Dobrze ze zawalczylas o karmienie naturalne, to wazne i dla dzidziusia i dla mamy :-) a jak tatus w nowej roli? :-) odnajduje sie? Pomaga Ci? I jak dolegliwosci Twoje? Wszystko w porzadku?

Ineska matko jak ten czas leci... Masakra... !! Super ze u Was w porzadku :-) jak tam myslisz juz o rodzenstwie dla Wikusia? :D

A u nas w porzadku. Wczoraj bylysmy na szczepieniu, Nelka oczywiscie mocno przezywala. Spala po szczepieniu ponad dwie godziny i nie jadla prawie cztery. Myslalam ze mi cycki wybuchna :D hehe ale obylo sie bez goraczkowo i wczoraj i dzisiaj. Aczkolwiek dzisiaj mala marudka byla. Ja w szale w kuchni a Nelka razem ze mna na lezaczku :-) pieklam dzisiaj ciastka. Oczywiscie to co mi zajmuje normalnie dwadziescia minut, dzisiaj zajmowalo poltorej godziny... No ale takie uroki gotowania z dzieckiem i pobytu wdomu solo. Ah nie narzekam :-) kobiety od zarania dziejow sobie radza :D wiec i ja musze :D na szczescie rodzice w czwartek juz beda i jutro wracamy do domku i do naszego lozka :D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
He dziewczyny:)
Ja tutaj myślałam ze bedę mieć tyle do nadrabiania a tu cisza była ..

My wczoraj z Antosiem wóciliśmy z tygodniowego pobytu w szpitalu mały strasznie uczulił się na antybiotyk cały spuchł dostał strasznej pokrzywki ale na szczęście to już za nami

Anulka jeszcze raz gratulacje kochana!!
 
reklama
Do góry