czeeeeeeść
przez weekend mnie nie było i już się stęskniłam haha...
My już po chrzcinach
wyjątkowo udanych - należy dodać
W kościele Nadka spała pięknie, potem w czasie domowej biesiady trochę mniej ale i tak była dzielna i grzeczna
A ile ja się pyszności najadłam!! po trochu oczywiście próbowałam,niektóre składniki np. z sałatek wybierałam na wszelki wypadek ale poza tym... mmmmmm.... mniaaaaaaaaaaaaaaaammmmmmmmm.... teraz dopiero poczułam jak mi tych wszystkich smaków brakuje
na szczęście Nadusia wyrozumiała była dla matki i żadnymi dolegliwościami brzuszkowymi nie zareagowała!!
Mgiełko tak jak zawsze każdej z osobna Wam piszę, że nie lubię doradzać nie widząc dziecka ale ciężko też nie pomóc nie zasugerować czegoś...
nie wiem jak się "mieścicie" z Nastką, jak jest duża bo możesz położyć ją sobie na kolanach tak żeby nóżki miała trochę podkurczona oparte o Twój tułów i w tej pozycji dajesz palce do chwycenia i jeśli się dźwignie to nie musisz wysoko "ciągnąć" ją wystarczy żeby głowę oderwała; w ten sposób trudniej zrobić jej mostek więc może załapie żeby się dźwignąć do przodu
jak coś to pisz, będziemy myśleć dalej
a jeszcze pochwale się matą:
http://www.firmy.net/WZFTX,mata-edukacyjna-tiny-love,HPCR.html ostatecznie na nią padł wybór i jesteśmy bardzo zadowoleni, super kolorowa jest -zdjęcia tego tak nie oddają nawet