Cześć Dziewczynki! Czytam Was bardzo często ale nie odzywałam się żeby staraczkom nie było przykro, bo wiem i rozumiem że starając się o maluszka i widząc wkoło dzieci może robić się smutno. Ciesze się ze tu się przeniosłyście. W pewnym sensie tak powinno być, staraczki będą czuły się luźniej nie patrząc na nasze suwaczki i z czasem same tu dołączą
)
Przedstawiam Wam mojego syncia
z tego co pobieżnie doczytałam to chyba Wiko jest najstarszy z tych co tu sie udzielają teraz
Jakby co to służe radą i pomoca
(wow jak to brzmi, a niedawno sama byłam staraczka która nic nie wiedziała o małych brzdącach!), my mamy za sobą już bule brzuszka, kolki, ciemieniuchę, itp
Nie czytałam dokładnie Was więc nie wiem co której konkretnie napisać
Następnym razem się poprawie
Zmykam zaraz do spania bo mój brzdąc śpi już godzinę i nie wiadomo kiedy na cyca wstanie, a jutro mamy wyjazd do mojego szefa, do taty do szpitala i do gina po zaświadczenie do becikowego. w jedną stronę 80km, mama nadzieje że Wiko wytrzyma
Buziaki dziewczyny!!!!!