reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Spanie w nocy

Witam
Dziękuję za rady. Adaś rzeczywiście tęsknił za cysiem. Teraz się przyzwyczaił trochę do nowej sytuacji i jest już lepiej. Budzi się zazwyczaj dwa razy w nocy. Ok 2 i między 4-5.30. O 2 daję wodę troche pomymle i zasypia, a opo 4 daję mleko z kaszką ryżową. Po tych zabiegach zaczął spac dłużej- czyli tak do ok 8. Dla mnie to dużo, bo nie pamiętam kiedy ostatnio spałam do 8. Mam nadzieję że już tak zostanie:-). Trochę to wstawanie o 4 i szykowanie mleka nie za fajne, no ale cóż po wcześniejszych 5 pobudkach to dla mnie pryszcz. Muszę jeszcze wypróbowac jedna metodę ,którą stosuje moja koleżanka(cho jej córcia ma 13 miesięcy), mówiła że daje małej mleko ok 18, a później ok 23 najczęsciej na śpiocha i mała śpi jej ładnie do 8 a nawet czasem do 9. Jak wypróbuje to napiszę wam jakie efekty to dało. Narazie z 2 tygodnie się wstrzymam, może na tym systemie mu się ustabilizuje, poza tym mały od narodzin dostaje wczesniej cyca, teraz butlę po kąpieli a nie przed i muszę się zebrac w sobie aby zaproponowac mu tak radykalną zmianę:-).
 
reklama
Brawa dla Jasia i dla Kacperka że dali się wyspać mama :-)
Maja śpi w nocy bardzo ładnie, zasypia już około 20 i śpi do 7:30 lub 8:30 właśnie nie wiem czym to jest spowodowane że raz do 7:30 raz do *:30 ale i tak nie mam co narzekać, moja królewna daje mi pospać:-)
 
Jak mi teraz przyjdzie jeszcze wstawać i robić sztuczniaka w nocy to się pochlastam normalnie.:-D:szok:

No co ty!? Sztuczniaka może w koncu zrobić tata!!!!:tak::tak: Zresztą to chwila (przegotowana woda w butelce, kilka sekund w mikrofali)...w przeciągu niespełana minuty masz mleko...W KOŃCU TATA MOŻE SIĘ WYKAZAĆ:-D:-D
 
ewula- baba.jaga ma oczywiscie racje - jak maz sie bedzie buntowal to ustalcie dyzury - raz ty, raz on...
U nas okolo 05:00 pobudka, ale dalam Jasiowi wody i wytrzymal do 07:30 - byla juz u nas niania, ale dalam mu mleka i potem obudzil sie dopiero przed 09:00 (niania mogla sobie poogladac tv bo ja niestety zasuwalam do pracy) :-)
 
Jakos sobie nie wyobrażam robienia mleka przez meża, jeszcze by mu co innego nasypał, bo on jest starsznie nieprzytomny jak w nocy wstaje. No chyba że to tak spacjalnie żeby mi do głowy nie przyszło żeby go ganiać. Wstaje czasem żeby mu dac smoka albo go wziąc do nas na cyca. Oczywiście dziś w nocy też robiłam mleko a jakże.
A w pracy jakoś zleciało. Zbijałam bąki cały dzień. No i jak wróciałam to Rafał przywitał mnie usmiechem. Mąż też wykazał odrobinę współczucia i mimo że miałam na 8 a on na 6 dał mi samochód.
 
U nas po modyfikacji posilkow (wielkie dzieki krupka i ewitka :-)) od dwoch nocy jest fajnie :-)
Przedwczoraj Jasio nie obudzil sie ani razu (no - przebudzil sie dwa razy, pojeczal chwile i zasnal ponownie) i wstal dopiero okolo 08:30 :-)
Wczorja Jasio zasnal i obudzil sie przed 02:00 ale mialam przygotowana wode wiec mu dalam i spal do okolo 08:00 - dalam mu mleka i pospal jeszcze godzinke :-)

Zeby tak fajnie zostalo...:rofl2:
Bardzo się cieszę, że Jaś zaczyna ładnie spać!
U nas wczoraj tragedia z zaśnięciem po kąpieli, płacze, spazmy i zasnął dopiero o 23 :no: ale za to spał do 7 rano (o 2 podałam mu tylko smoka)
 
U nas spanie nawet do 10 było .... :-D:szok: ale ok. 6 wzięlam ją do siebie do łóżka, bo mąż w pracy .... więc chyba dlatego ... :sorry:

wszystkim dzieciaczkom, co pospały w końcu dłużej - gratuluje serdecznie! oby więcej przespanych nocy dla wszystkich:-)

Zuzia w zasadzie od maleńkości śpi dużo w nocy, nawet jak była taka tyci tyci to prawie nie pamiętam nocnego wstawania, tak było tego mało i nie męczyło mnie to absolutnie jak mam sobie porównać, co wy przeżywacie ... :sorry:
 
"Nie chwal dnia przed zachodem slonca" - to idealnie sie sprawdza w przypadku Jasia...:eek: Zawsze jak go pochwale ze ladnie spal to potem mi numer wytnie jakies :baffled:
Budzil sie od 01:00 (wtedy to akurat dobrze bo przynjamniej mnie obudzil - zasnelam przed telewizorem ogladajac "Siedem" :eek:) co godzine - w koncu o 04:00 spasowalam i zamiasta znowu mu dac wode dalam mu mleko - spal do 08:40.. Pryznjamniej o tyle dobrze... Zwlaszcza ze on Bogu dzieki zdrowy ale ja czuje sie koszmarnie - gardlo mnie tak boli ze nie wiem jak bede do dzieci mowic :-(
 
ty to powinnas leżeć w łóżku kurcze ....:-( a Jasio to głodomór po prostu ...ale może mu się jeszcze wszystko pozmieniać :baffled::sorry:
 
reklama
mysz płukanka z wody z solą - pysznosci, ale pomaga. chociaz ja nie umiem byc takim kamikadze:-D

a ty nie wiesz, ze facetow sie głosno nie chwali, bo długo nie trza czekac zeby cos wywinęli?:-D jaś to facet, wiec się nie dziw:tak:;-)
 
Do góry