jak tak czytam jak wasze pociechy spia to chyba u nas jest najgorzej, dlatego, ze kacper najlepiej to by wcale nie spal. mamy takie problemy, ze hej. w dzien niemal "zmuszam" go do spania, bo chce odsapnac od niego, posiedziec tu
, naladowac akumulatory. w wielkich bolach zasnie, zeby po 15-30max sie obudzic, wiec i tak nic nie zrobie. wieczorem rytual zaczynam zwykle o 20, ale generalnie jest to u nas moment pelen dynamizmu, poniewaz ostatnio kacper w ogole zglupial z godzinami tych drzemek tzn. jeszcze ze 2 tyg temu chodzil na drzemke ok. 11. i do wieczora juz nic i spac na noc o 20, a teraz o 11 ni cholery zeby spac chcial, wiec pada ok 16, a wtedy to powoduje przesuniecia w spaniu wieczornym, bo inaczej nie zasnie tylko bedzie wariowal.a nieraz i to akurat wcale nierzadko zasypianie trwa 1-1,5h, gdzie mnie juz szlag trafia, a on wcale nie zmeczony, ale przeciez nie odpuszcze.
a zanim pojdziemy spac to ok. 19-19.30 kaszka, kotrej zje z ledwoscia 150ml, a od 2 dni 250, co jest dla mnie szokiem. ok. pol godziny po kolacji myjemy sie i potem spanko. najgorsze w tym wszystkim jest, ze kacper budzi sie w nocy i chce do nas i bierzemy go i wtedy zadno z nas sie nie wysypia, bo kacper rzuca sie w poprzek lozka i my na polowie spimy. m. wpadl dzis na pomysl, ze skoro nie chce spac w lozeczku to mu kupimy normalne lozko jednoosobowe. ale ja sie boje, ze za maly jest i spadnie, chociaz mozna zabudowac. no i tyle u nas w tym temacie. znow sie rozpisalam za co przepraszam. a jednak jeszcze pare slowek. u nas tlyko niekapek do picia i co to za badziew jest. po miesiacu kupilismy drugi niekapek aventu, bo pierwszy kapal strasznie przez ta dziurke malutka, a ten drugi nowy to samo, leje jak byk. mleka to kacper nie pije, nie chce, wiec u nas tylko kaszki.