neferetete
Fanka BB :)
Lazy - zdecydowanie tak jak pisze martolinka. Najpierw koniecznie cyc, bo inaczej nici z laktacji. Gdy czuje, ze jest jeszcze głodna to podaje MM. Chociaz ostatnio prawie butli nie chce...a pomogło mi to, że przestało mi zależeć na laktacji . Zaczęłam sie nawet zastanawiac czy nie przejść na butle, wiec zniknął tez stres towarzyszący karmieniu (przestałam sie denerwować, czy jej wystarczy, czy będzie płakać, czy będzie głodna itp itd).. no i mleka o dziwo przybyło
Wczesniej tez stosowałam herbatki na laktacje, karmi a nawet leki homeopatyczne. Laktatora w tym przypadku sobie darowałam, tak jak mówiła moja położna najlepszym laktatorem jest samo dziecko.
Gdy karmisz piersią (nawet pustawą) patrząc na tego małego dzielnego ssaka, wiecej prolaktyny ci się wydzieli niż przy maszynie.
Przy pierwszym dziecku odciągałam laktatorem jak szalona, stosowałam wszystkie metody i jedyne czego się nabawiłam to bólu nadgarstków.!! :-) Polecam się 'olać temat i sie zrelaksować' , najlepsze byłoby pewnie do tego zwykłe piwko,,, ale jak na złość tego nie możemy!!
Wczesniej tez stosowałam herbatki na laktacje, karmi a nawet leki homeopatyczne. Laktatora w tym przypadku sobie darowałam, tak jak mówiła moja położna najlepszym laktatorem jest samo dziecko.
Gdy karmisz piersią (nawet pustawą) patrząc na tego małego dzielnego ssaka, wiecej prolaktyny ci się wydzieli niż przy maszynie.
Przy pierwszym dziecku odciągałam laktatorem jak szalona, stosowałam wszystkie metody i jedyne czego się nabawiłam to bólu nadgarstków.!! :-) Polecam się 'olać temat i sie zrelaksować' , najlepsze byłoby pewnie do tego zwykłe piwko,,, ale jak na złość tego nie możemy!!
Ostatnia edycja: