Spanie i karmienie - jak często?

[zeberka363]

renata-współczuję Maks to niezły krzykacz
Sławek płacze tylko jak jest głodny lub nie umie zasnąć....
kivi ja rozszerzanie diety zaczęłam od kaszki mleczno-ryżowej z malinami a potem jabłko z marchewką dałam-samo jabłko mu nie podeszło bo było za kwaśne, zupki zostawiam na później ;-)
Sławek je w ciągu dnia średnio co 2-2,5h a w nocy budzi się 1 albo 2 razy albo śpi jednym ciągiem nawet 8h i budzi się z mega głodem a ja zalana mlekiem i z cycami jak kamienie -nie ściągam mleka wogóle...
na jedno karmienie młody objada się jednym cycem i ssie 5 góra 10 min a waży już pewnie z 8kg-mój mały pulpecik :-)

 

[coralic]

Ja zaczęłam wydłużać przerwy pomiędzy karmieniami jak skończył 2 miesiące i mały właściwie od razu to zaakceptował. Wcześniej jadł co 1-2h, a teraz co 3-4h przez całą dobę. Czasami tylko zdarza mu się przespać w nocy 6-7h .. Dzięki temu w końcu mogę zaplanować dzień, a niekiedy zostawić dziecko pod opieką bez konieczności odciąganie mleka "na wszelki wypadek"
U mnie było tak, że nie potrafiłam rozróżnić płaczu z głodu od płaczu z przemęczenia i dlatego tak często przystawiałam go do piersi!! No i tył w przerażająco szybkim tempie, nawet pół kilo na tydzień
Dodam jeszcze, że mały ssie przez max 10min z jednej piersi!

andzik, kivinko a nie próbowałyście ściągnąć mleka do butli i sprawdzić ile ml dziecko wypija na raz?? Ja bym zwariowała jakbym miała co godzinę pierś wyciągać.. no i nie pozwalajcie dzieciom przysypiać podczas jedzenia, bo się nie naje i za chwile znowu będzie się domagać..

Ja nie pozwałam małemu przysypiać na piersi. Jak zaśnie a jednocześnie słabo ssie to od razu go odciągam! A jak zdarza mu się już na samym początku jedzenia to dla mnie znak, że bardziej chce mu się spać niż jeść i kładę go do łóżeczka.
Niektórzy twierdzą że jestem wyrodną matką.. ale dzięki temu mi się lepiej żyje, a mały się nie przejada i jest bardziej pogodny :-) Zasady jakieś muszą być ;-)
A mały bardzo szybko dostosował się do nowego rytmu dnia, więc nie mam poczucia że robię coś na siłę i na przekór jego potrzebom ;-)

Jedyny nasz problem to zasypianie.. ale ćwiczymy, ćwiczymy i jeszcze raz ćwiczymy. Postępy małe widać bo Jaśko umie już zasnąć w łóżeczku!! Wózek stoi na klatce a nie w pokoju na dywanie! Co prawda zabawnie to wygląda, bo ja prawie z nim w tym łóżeczku leżę, ale z czasem może nauczy się sam zasypiać w swoim "małym królestwie"

 

[andzik1984]

Adasza ja nigdy nie sciagalam raz probowalam na poczatku ale mialam podraznione sutki i strasznie bolalo i od tamtej pory mam uraz
Ja malego usypiam przy cycu nie ma szans zeby zasnal sam w lozeczku zasypia u nas i dopiero wtedy go przenosze i spi bez problemu. U nas te problemy zaczely sie kilka dni temu byla biegunka i wogole takze pewnie przez to juz dzis noc o wiele lepsza tylko 5 razy wstawalam z czego tylko 2 razy chcial jesc. Mam nadzieje ze powoli wrocimy do normy...

 

[reniuszek]

i problem zalu rozwiazany maksio ma chore gardelko juz go dopiescilam czopkiem przeciwbolowym i septoluxem na gardlo .... odpukac spi juz 1,5 h

ahh i mamy siedziec w domu przez tydzien .....
chyba zakoleguje sie z pidzama i jakimis dobrymi filmami
bo dom pusty tylko ja i maks

 

[Gochson]

Andzik ja tez usypiam przy cycku a potem przenosimy do lozeczka. Ostatnimi czasy maly jak je z piersi to trzyma mnie za stanik albo ubranie i jak usnie to nie moge sie ruszyc. Czasem uda nam sie uspic na rekach ale przy wkladaniu do lozeczka sie wtedy budzi.

 

[Paulettta]

Filip za to nie odmawia nigdy, wcześniej nie wypuszczał cycka dopóki sam mu się nie wysunął. Sama musiałam niejednokrotnie mu zabierać, bo nie dawałam już rady z bólu (40 minut karmienia to już przesada!). Teraz zmienił zdanie i jak już wolno leci to nie chce... Zawsze zjada z dwóch cycków do dna! W ciągu dnia woła tak co 2,5 godziny (no chyba, że przyśnie jak dzisiaj, ale to rzadko się zdarza), za to w nocy nie budzi się w ogóle, śpi średnio 10h! Waży 5600, czyli prawie podwoił wagę urodzeniową....

Reniuszek- kurde, jak to nigdy się nie przewidzi dlaczego dziecko płacze

 

[reniuszek]

pauletta chyba my jako mamy ostatnie jestesmy zeby interpretowac placz dziecka choroba, bo zadna z nas tego nie chce

 

[Maniaa]

Paulettta u mnie Gabrysia tak jak u Ciebie Filip w ciągu dnia je tak co 2,5 - 3 h a w nocy śpi do 4-6 różnie z tym bywa ale coraz dłużej śpi i dzięki temu ja też wypoczywam co do spania to nigdy nie spała z nami w łóżeczku bo ja się po prostu boję z nią spać ( że ją przygniotę ) i tym sposobem odkładam ją do łóżeczka daję smoka kilka minut i śpi ale tak to wygląda od około tygodnia wcześniej był płacz, noszenie, przytulanie a na koniec suszarka - ciężkie chwile ale na szczęście do przodu
U nas już od ponad miesiąca mała wcina za każdym razem z obu piersi i je przeważnie 10 max 20 minut, wagę też ma niezłą bo 6500 ale duża się urodziła
reniuszek współczuję przeżyć, i tego że zostałaś sama tydzień szybko minie!!! Ja jak pierwszy raz zostałam sama też byłam zestresowana bo mała cały czas płakała nie wiadomo z jakiego powodu ale jakoś dałam radę i teraz już jest łatwiej
adasza fajnie że usystematyzowałaś jedzonko Jaśka masz rację wtedy można coś zaplanować dłuższy spacer, jakieś zakupki....

 

[martolinka]

Ala u nas pokochała smoka i on jej pomaga zasnąć. Staram się jej wyciągnać go jak tylko zaśnie. Pierwszy najlepszy czas na odstawienie smoka to około 4 msca , gdy potrzeba ssania nie jest już tak silna. Może nauczy się zasypiać bez niego?
Adasza trzymam za Was kciuki

Alutka zajada tylko jedną pierś i zajmuje jej to około 10 minut

 

[lazy_butterfly]

Adasza - wg mnie nie do końca da się sprawdzić ile zjada mleka, bo jednak inaczej ciągnie się z butelki a inaczej z cycka. Moja z butelki toby mojego mleka i ze 2 porcje zjadła, natomiast przy cycku szybciej się męczy i kończy.

reniuszek - piżama i filmy to bardzo dobra rzecz, ja myślałam, ze teraz będę mogła nadrobić zaległości serialowe, ale jakoś mi się nie składa, ciekawe dzięki komu No a Mały niech szybko zdrowieje i trzymajcie się

Maniaa, martolinka - u nas zasypianie wygląda tak zawsze, że smok i do wyra. Jak zaśnie smok z buzi out. Czasami jej pośpiewam, ale to zazwyczaj bardziej ją wybudza, zaczyna się do mnie uśmiechać, wiec nie spełnia to swojej roli. Aż czasami myślę, że idę na łatwiznę, albo po prostu mam fajne dziecko Ale trochę zaczynam się bać oduczania, bo moja ma teraz jakieś największe potrzeby ssania, a 4 miesiąc już zaczęła