reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Spanie dziecka

ja mam problem z kręgosłupem wiec nie mogę przebierać dziecka w łóżeczku lub w innej postaci musze mieć wysokość odpowiednią i dlatego kupiłam komodę do przebierania.

Nie mowie w lozeczku tylko na lozeczko sa specjalne przewijaki.
Jeżeli wstaje o 4 rano do pracy i przyjeżdża do domu z pracy i 22 to ma prawo się wkurzać jeżeli nie będzie mógł przespać tym 2-3 godzin.

Smierć łóżeczkowa może nawet wystąpić w obecności rodziców bo człowiek nie będzie nigdy w stanie upilnować albo że będzie ciagle nad dzieckiem 24h stał i obserwował.

Dla mnie osobiście to nie żadna wygoda tylko udręka jak już pisałam wcześniej będę ja się rozbudzała na maxa i dziecko.

No ale to chyba tez jego dziecko. I czemu by mial tyle godzin nie spac w nocy?
Zmiejszenie ryzyka smierci lozeczkowej, kiedy dziecko spi z rodzicami w jednym pokoju nie polega tylko na tym, ze masz oko na dziecko. Dziecko tez slyszy wasze oddechy, ze poruszacie sie w lozku. To daje jego mozgowi swego rodzaju "przypomnienie", ze tez we snie nalezy oddychac.
 
reklama
Jeszcze gorzej będziesz niewyspana jak dziecko będzie w drugim pokoju.

Moja mała śpi z nami w sypialni, chodzę ją karmić do jej pokoju. Na razie ma 7 miesięcy prawie no i jeszcze czekam z przeniesieniem do własnego pokoju. Uważam, że to za wcześnie. Karmię butelką od początku, zawsze spała u siebie w łóżeczku. Jest nauczona zasypiania w łóżeczku samodzielnie.

Umieszczenie noworodka w osobnym pokoju wydaję mi się absurdalnym pomysłem. Niestety nie chce być złym prorokiem, ale jak dziecko przyjdzie na świat, to zderzenie z rzeczywistością będzie bolesne.

Ja widziałam wszystko w czarnych barwach, że bedzie ciężko. Mimo naprawdę ciężkich chwil i dziecka kolkowego to powiem szczerze wyobrażałam to sobie znacznie gorzej. No ale my wygraliśmy na loterii, bo nasza mała dobrze śpi w nocy, a to rekompensuje wiele, nawet mało snu w ciągu dnia po 30 minut.
 
Witajcie od paru dniu mam dyskusje ze swoim Partnerem na temat spania dziecko w sypialni, ja osobiście chce żeby dziecko spało w sowim pokoju gdzie już będę miała dla niego wszystko przygotowane, ja osobiście widzę same minusy spania dziecka w sypialni, ponieważ bede musiała przechodzić przez dwa pokoje by go przebrać i w tym go rozbudzę bo po ciemku nic nie zobaczę czyli musze oświecać mocne światło,a w pokoju będzie mieć nocą lampkę..
żeby go nakarmić to musze iść albo do jego pokoju gdzie będzie fotel lub do salonu żeby mieć wygodnie i oczywiście znowu z nim przechodzić do sypialny, wiem również że Partner będzie się wkurzać za każdym razem ponieważ będę go budzić i oczywiście będą kłótnie, boje się rownież tego że będę ciągle nie wyspana.. będę ciągle się budzić gdy mały wyda byle jaki dźwięk i same przebieranie i karmienie gdzie musze przechodzić z pokoju do pokoju i jeszcze do pokoju zajmie to dużo czasu 🤷‍♀️😪😳

Powód dla którego mój Parter chce żeby dziecko spało w sypialni jest śmierć łóżeczkowa.

Co o tym myślicie, jak jest u was?
Ja osobiście nie znam nikogo oprócz jednej mamy która śpi z dzieckiem w sypialni.
Zrobicie jak uważacie, ale nie znam też nikogo, kto noworodkowi daje osobny pokój. U nas córka prawie 10 mies i śpi z nami w sypialni nadal. Wykończyłoby mnie wstawanie przy noworodku w nocy (w sumie nie tylko w nocy, ja połóg spędziłam w większości w sypialni, na karmieniu, drzemaniu, przytulaniu bobaska..) do karmienia czy przewijania do innego pokoju. Poza tym spała/śpi z nami. Nic się na to nie poradzi🙃 ząbkowanie, skoki... - są chwile, że nas (mnie) potrzebuje.

Co do śmierci łóżeczkowej popieram głosy wyżej. A że partner będzie się wkurzał na budzące się dziecko? 🤯To w końcu chce, żeby dziecko spało z wami w pokoju, czy nie?

W połogu i nawet później nie wyobrażam sobie, że ojciec w nocy nie chce wstawać do dziecka, tylko wszystko robi matka.

Jedyny pomysł jaki mogę doradzić, to taki, że w pokoju noworodka urządzisz sobie miejsce dla siebie do spania i będziesz z nim spała w pokoju, a mąż w sypialni.
 
Ja uważam że dziecko do pierwszego roku życia koniecznie musi spać w obecności rodzica i są na to dwa rozwiązania albo Ty idź póki co spać do jego pokoju, zainwestuj w fotel rozkładany jednoosobowy dla siebie który będzie obok łóżeczka lub zakup mężowi stopery do uszu wówczas nie będzie się budzić.
 
Ostatnia edycja:
reklama
To odważne mamy, choć ja bym nazwała to inaczej 🤭 no ale wiadomo, że kazdy wychowuje swoje dzieci, jak uważa za stosowne i nikomu to oceniać.

Ja spałam przez cztery tygodnie na fotelu w czd z innym dzieckiem i rodzicem na sali, więc jak wróciliśmy do domu to spanie razem w sypialni z mężem i dzieckiem to był dla mnie luksus i święto największe. Może dlatego mam takie podejście.
 
Do góry