megicarpenter
Fanka BB :)
orange wiesz to wszystko zalezy od sytuacji. ja mam w rodzinie od chrzestnej dwie pary które zyją z druga żona już 20 - 25 lat wiec wiesz ..... powiem szczerze jednak wiem z rodzinnego doświadczenia ze rozwód, bo odejście od żony wiąże się z ogromnym żalem , bólem i tragedia dla całej rodziny. niezależnie ile by żyli ze sobą , ile lat byli. Mój wujek po 27 lat małżeństwa odszedl do innej kobiety , nie młodszej, w jego wieku, zdradzał moja chrzestna 3 lata( nie sypiali z moja ciocią). odszedl bo się zakochał, jego trójka dzieci się zalamała, żona zalamana, od tylu lat oszukiwana.... rozbita rodzina. do tej pory moja kuzynka( obecnie 27 lat, mąż dziecko ) nie odzywa się do swojego ojca ( nie chce osądzać jej, bo nie wiem czy sama bym tak nie postąpiła ) jedna decyzja zniszczyła życie wszystkim, moj tata ( wujek jest jego bratem ) zalamał się.... ludzie śmiali się i dokuczali mu gorzej niż wujkowi. ciotka się do mnie nie odzywala bo nosze nazwisko meżczyzny ktory ją skrzywdził ... i jeszcze mase rzeczy można by wymieniać.
i dlatego moje prywatne zdanie na ten temat malzenstwo to jest poważna sprawa, bo teraz nie ma wstydu ze kobieta jest panna z dzieckiem. milość może przeminąć, ale powinnien zostac szaczunek do drugiej osoby, zrozumienie. a moim zdaniem ludzie bedacy w małżenstwch powinni wykazywac sie moralnością i uczciwością w stosunku do żony i męża. nie mowie tutaj o przypadkach takich jak bicie czy narkomania , alkohol , hazard i inne patologiczne rzeczy. bo znam dużo ludzi, którzy byli w związku małżeńskim i szukali sobie dziewczyny bo żona ich nie rozumie ......
i dla mnie ja zawsze sie balam, ze jesli związe się z zonatym meżczyzna lub rozwodnikim który rozwiodł się z zona z jakiegos powodu to czy mnie tez tak nie zostawi??? albo czy ze mną może postąpić tak samo jak z pierwsza żona ??
to jest moje prywatne zdanie i nie chcialam nikogo obrazic
i dlatego moje prywatne zdanie na ten temat malzenstwo to jest poważna sprawa, bo teraz nie ma wstydu ze kobieta jest panna z dzieckiem. milość może przeminąć, ale powinnien zostac szaczunek do drugiej osoby, zrozumienie. a moim zdaniem ludzie bedacy w małżenstwch powinni wykazywac sie moralnością i uczciwością w stosunku do żony i męża. nie mowie tutaj o przypadkach takich jak bicie czy narkomania , alkohol , hazard i inne patologiczne rzeczy. bo znam dużo ludzi, którzy byli w związku małżeńskim i szukali sobie dziewczyny bo żona ich nie rozumie ......
i dla mnie ja zawsze sie balam, ze jesli związe się z zonatym meżczyzna lub rozwodnikim który rozwiodł się z zona z jakiegos powodu to czy mnie tez tak nie zostawi??? albo czy ze mną może postąpić tak samo jak z pierwsza żona ??
to jest moje prywatne zdanie i nie chcialam nikogo obrazic