reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza, Będzin i okolice - znajdę tu jakieś mamuśki stamtąd?

k_aralajna, nic mu nie powinno byc, zwlaszcza, ze na pewno nie zjadl tego niewiadomo ile.
Ciaza to nie choroba, ale skurcze w czasie jazdy sa dosc niebezpieczne, zwlaszcza w taka pogode. Inaczej sie jezdzi np latem a inaczej zima.
Autem jezdze, za kierownica czuje sie dobrze i pewnie, nawet zima. Ale wole nie ryzykowac, jak nie ma takiej potrzeby.
Z tymi problemami, to roznie bywa... Od poczatku ciazy jestem na zwolnieniu, ale na szczescie bez wizyt w szpitalu.
Maz tez by mi nie pozwolil latac z lopata i odsniezac, ale... no co zrobic.
 
reklama
a masz skurcze juz? wiesz ja to nic nie czulam do samego porodu, i nawet go to trzeba mi bylo wywolywac...
a ten remont to kiedy skonczysz? bo przeniesiesz sie do mamy i bedziesz miec luz, tam pewnie nawet nikt odsniezac ci nie pozwoli...
 
Mama w bloku mieszka, wiec tam odsniezanie nie wchodzi w gre.
Skurcze przepowiadajace, to ja mam juz od 20.tygodnia. Nie bola, ale zdarzaja sie juz po kilka, kilkanascie razy dziennie. Nie sprawiaja mi klopotu, a w razie czego mam nospe forte. Do tego maluch sie strasznie wypycha, wierci, co czasem sprawia mi bol. Nie raz zdarza mi sie zgiac w pol ;-)
A z remontem... nie wiem... Juz mi rece opadaja. Zostalo im roboty na gora 2 dni. Mialo byc juz dawno zrobione, a tymczasem... Jakos sie tesciu do mnie wybrac nie moze.
Mama ma urlop w przyszlym tygodniu i pomoglaby mi z porzadkami (mycie mebli, ukladanie itp), a dopoki remont nie bedzie skonczony, to moge tylko o tym pomarzyc :-(
Zaplacilam facetowi 100zl za cala robote, bo mieli przyjechac konczyc w dzien, kiedy mialam wizyte u lekarza i nie wiedzialam czy sie z nimi zobacze. A wyszlo na to, ze wzial tyle kasy za 1/3 tego co mial zrobic. Wkurzona jestem strasznie.
 
tzn nie przyjezdzaja? dzwon tam i ich pogon, co oni sobie mysla?

pawel kaszanke przyjal dobrze, bo potem doprawil kisielem truskawkowym i chlebem z dzemem i na koniec wypil butle mm z kasza, zarlok mi rosnie:-D:-D
 
To dobrze, ze ma apetyt i nie wybrzydza :-)
Niech je i rosnie zdrowo.

A no dzwonilam... Bo sie juz wkurzylam. Od tescia uslyszalam, ze "do polowy grudnia ci zrobimy", to mu powiedzialam, ze do polowy grudnia, to ja juz urodzic moge. Maja czas do konca tygodnia. Jak poleci w kulki ten facet, co z tesciem robi, to niech oddaje czesc kasy, bo ja instytucja charytatywna nie jestem. Umowa byla, ze stow za wszystko, a nie za 1 dzien. Wiedzial na co sie pisze i wiedzial, ze termin jest pilny.
No zobaczymy co z tego wyjdzie.
 
O masakra, ale zimno...
Dupka mi wymarzla, a bylam tylko w biedronie na zakupach. Nie lubie zimy...Bardzo nie lubie. Mam ochote sie polozyc juz do lozka i lezakowac... Ale maja ok 20. przyjechac do tej gladzi i musze czekac... Brzucho mi sie "stawia", lykam magnez. A wykupilam recepte na Tardyferon Fol (zelazo z kwasem foliowym) i mam dylemat... Hemoglobine niby mam jeszcze OK, ale mowil mi gin, zeby brac sobie po 1tabletce dziennie. Na ulotce jest, zeby brac 1 na dwa dni... No i informacja, zeby nie lykac jednoczesnie magnezu, bo obniza skutecznosc... I badz tu madry czlowieku.
Ale chyba pobiore kilka dni sam magnez, bo skurcze mi od wczoraj masakruja lydki no i brzuch. A potem bede brac tez Tardyferon.
 
ja tez dzisiaj jakos brak weny,to chyba ta pogoda mnie tak dobija grrrrr. Chce juz wiosne :D
Madie.. ja pod koniec ciaży tez łykałam magnez i jednocześnie żelazo. Niby pomagał tez magnez na skurcze .
Brrr ale mnie zasypało:/dzisiaj pękła mi szyba w aucie... przednia !!!!!!!! szlag by to.... nowa 390 zł :( fajny prezent na mikołaja mi moje auto zszykowało ! szukałam używanej.. ale cieżko znalezc przednia do mitsubishi.. :( a na all jak na zlosc same boczne :/;/ grrrrr
 
hejkaa jedynka i pawel szalenie absorbujacy, od 4 nie spi, i teraz tez wrzeszczy, zaraz go klade to odsapne;-)
szybe wymienialam w zeszlym roku, tez pekla, tak to juz zima bywa... niestety, ale plascilam chyba jakos 250 za wszystko... tylko ze to audi...
zmykam bo beczy:baffled:;-)
 
reklama
wavejka, sprawdzalas na szrocie za DorJanem? Jeszcze w DG byl jeden dosc dobrze "zaopatrzony", ale kurde nie pamietam gdzie to dokladnie bylo. Bylam tam raz z mezem, on tam zna okolice- ja nie bardzo.

Mnie dzis czeka sprzatanie po docieraniu gladzi, bo wczoraj bylo bialo w calym pokoju, to nawet nie probowalam tam wchodzic. Ech... astma i pyl z gipsu... Auuuuccc, moje oskrzela
 
Do góry