Myangel doszo do tego ,że na żywca rozbieram sieprzy nim ,aon nie zwraca uwagi, albo wychodzi jakby nigdy nic. Nawet w krótkiej spódnicy sie wypinałam to nie zwracał na mnie uwagi. Robię z siebie idiotkę ,a jego to i tak nic nie rusza. ;-( Boję sie co będzie potem jak urodzi sie dziecko. Wstyd sieprzyznać ,ale nie czuję sieprzy nim jak kobieta, bo mnie nie adoruje. nie chodzi mi o to ,zeby przynosił mi kwiaty,ale chciałabym wiedzieć ,ze mu siepodobam.
wcale Ci się nie dziwię, mam to samo. Moze on sie boi, moj maz w pierwszej ciazy to ostatnie kilka tygodni (jakies 8,9) wcale nie chcial sie ze mna kochac bo bal sie, ze wywoła porod. Mysle, ze niepotrzebnie sie martwisz tym co bedzie po porodzie, na pewno wszystko wroci do normy. A jesli nie to porozmawiaj szczerze z nim, ze to Ci nie odpowiada i jak tak dalej pojdzie to moze powinnyscie sie wybrac na jakas terapie do seksuologa bo to nie jest normalne...